-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "brak kontroli" [7]
[ + Dodaj cytat]
Przez ostatnie tygodnie łudziłem się, że ich ciała będą z dnia na dzień ulegały stopniowej degradacji i że na swój sposób będą ,,umierały".
Nic takiego nie następuje. Wygląda na to, że upływ czasu w żaden sposób nie ma na nie żadnego wpływu. Co to oznacza? Może będą trwać w takim stanie miesiące, może lata. Może są wieczne(...)Wiem tylko, że są w stadium pośrednim między życiem a śmiercią i że jeśli nie chcę skończyć tak jak one, muszę uciekać, żeby mnie nie złapały.Poczułem gorycz w gardle. Mieliśmy naprawdę przerąbane jako gatunek, jako rasa, jako planeta.
(...) ludzie nie są w stanie sami się kontrolować, gdy w grę wchodzą władza i pieniądze. Taka jest nasza natura. Zniekształcamy prawdę dla własnych zysków.
Nie możesz wpłynąć na los ani zmienić tego, co jest poza twoją kontrolą. Ale możesz wybrać, co zrobić z tymi kartami, które dostajesz.
Badający stres psychologowie wyłonili trzy główne czynniki, które skutkują fatalnym samopoczuciem: niemożność kontroli, nieprzewidywalność sytuacji oraz poczucie, że jest coraz gorzej. W skrócie: u źródła stresu leży zazwyczaj niepewność.
Nie chciałem wyjść na delikatnego chłopca, zależało mi na tym, żeby widzieli we mnie twardziela. Do tamtego momentu wydawało mi się, że zabicie kogoś to najgorsze doświadczenie w moim życiu.".
Facet pędził korytarzem w stronę wyjścia do samolotu, w stronę ocalenia. Nagle rozległa się seria z pistoletu maszynowego. Na plecach marynarki mężczyzny jakby rozkwitły czerwone kwiaty; runął na ziemię.W tym momencie wybuchła zbiorowa histeria.(...) Jestem tego pewien. Idący obok mnie żołnierz raptownie się zatrzymał. Spokojnie wyciągnął z kabury pistolet i strzelił leżącemu trupowi w głowę. Zamarłem przerażony. Dlaczego to zrobił?
Po bliżej niesprecyzowanym czasie martwy osobnik się podnosi, ale nie jest już tym, kim był; jest jednym z nich. Atakuje każdą żywą istotę, która staje mu na drodze, nikogo nie rozpoznaje, wygląda na to, że w żaden sposób się nie porozumiewa, nie ma żadnego konkretnego celu i nie kieruje się żadnymi kryteriami. Po prostu atakuje. Mówi się nawet o przypadkach kanibalizmu i najwyraźniej jedynym sposobem na jego ,,dobicie" - że pozwolę sobie na ponury żart - jest zniszczenie mózgu.