cytaty z książek autora "Mirosława Kareta"
To nie sztuka nie mieć pragnień. Sztuką jest im się oprzeć...

....jak niespodziewanie można znaleźć miłość tam, gdzie się jej zupełnie nie szukało.I jak szybko człowiek podnosi się z dna rozpaczy, jeśli tylko się jej nie podda...

Ufajcie, że ręka Boga kieruje wszystko ku najwyższemu Dobru, nawet jeśli w danym momencie sprawia nam to ogromny ból...

Z życiem jest tak samo jak z witrażem. Każda chwila to takie kolorowe szkiełko. Zielone, czerwone, żółte, niebieskie albo czarne... Sama w sobie nic nie znaczy, ot, trochę wrażeń, emocji... Ale wszystkie one razem, złożone w jedną całość, nabierają sensu i tworzą obraz... Każdy człowiek tworzy obraz swojego życia z takich krótkich, kolorowych chwil... Składa je w jakąś całość... Tylko od niego zależy, jaki będzie ostateczny kształt!

Dom jest ważny. Ale ważniejsze jest mieć kogoś, z kim się można tym domem cieszyć. I by ten ktoś z tobą został, na zawsze...

Bóg przebacza dużo łatwiej niż człowiek. Ogrom Jego miłosierdzia jest dla nas nie do ogarnięcia. Gdybyś choć trochę mógł to pojąć, spędzałbyś życie, wielbiąc Go i czyniąc dobro wokół siebie, a nie dręcząc się i rozpamiętując swój grzech i upadek.


Zwykła twierdzić, że jest to jeden z wielu atutów stanu wolnego - wreszcie nikt jej nie budził o barbarzyńskiej porze, z sugestią by uprawiać z nim seks, jogging lub po prostu usmażyć mu jajecznicę.

Już od dzieciństwa człowiek musi się oswoić z naturalnym stanem rzeczy, że bliscy mają wobec niego przeróżne oczekiwania, którym - chcąc mieć w życiu choć trochę świętego spokoju - powinien w jakimś stopniu uczynić zadość. Z biegiem czasu odkrywa jednak inną prawdę - że choćby i chciał, nie da rady dogodzić każdemu.

Motorem działania była wiara. Wiara w jej głębokim wymiarze, takim, do którego dochodzi się w bólach, przez utratę spokoju ducha i przez powiedzenie Bogu "tak" ze wszystkimi konsekwencjami tego kroku.

Nigdy nie podejmiesz dobrej decyzji, dopóki nie wybaczysz. Prawdziwa wolność zaczyna się z chwilą wybaczenia. Wtedy można wybierać.


Nikt z nas już nie jest sobą. I nikt już nie będzie, nawet jeśli uda nam się przeżyć tę wojnę.

Wszystko jest możliwe, jeśli się potrafi pokonać pewne przeszkody.

Przez tyle wieków nie udało się zniszczyć Kościoła, nie uda się i teraz. Tak jak nie udało się wymazać Polski z mapy Europy.

Zrozumiał, że to właśnie - miłość - jest największym darem, jaki można otrzymać.

... to bardzo trudne, że każdy z takimi problemami zostaje zawsze sam, żadna inna osoba nie może mu ściągnąć z ramion tego ciężaru. Każdy - sam - ponosi pełną odpowiedzialność. Ale jesteśmy zobowiązani do tego, żeby się zmierzyć z tymi wątpliwościami i w końcu jednoznacznie ruszyć w którąś stronę...

Gdzie się podziała ta nadzieja i optymizm, które sprawiały - jeszcze do niedawna - że zamiast chodzić, niemal fruwała? Czy to możliwe, że tamten czas - czas jedności i wielkich uniesień - minął już bezpowrotnie?

Czasem trzeba zrobić to, co się uważa za słuszne. Choćby to nawet było wbrew prawu.

W rzeczywistości chrześcijaństwo oznacza życie dużo cięższe i niepewne, pełne niekończącego się wysiłku, zmuszające do stałego pokonywania przeszkód, by wreszcie mogło się dopełnić. Wiara nie jest wcale taką łatwą sprawą, jak nam się wydaje, nic w niej nie rozwiązuje się tak gładko, jak by człowiek myślał lub sobie życzył, aby tylko odczuwać jak najmniej niepokoju, który dla większości ludzi jest czymś wysoce nieprzyjemnym.


Został bohaterem, lecz nigdy już potem do domu nie wrócił.

Tak jest najłatwiej, wpaść w depresje. Uciec od życia, schować się w łóżku. Największym aktem odwagi jest po prostu żyć!

Ufajcie, że ręka Boga kieruje wszystko ku największemu Dobru, nawet jeśli w danym momencie sprawia nam to ogromny ból...

Zawsze będę szła za głosem swojego serca i sumienia. Nie będę robiła tego, co mi inni każą.

Naszym przeznaczeniem jest być zmuszanym do działania przez wieczny niepokój - to jest często nie do wytrzymania, ale nie da się tego zmienić.

Nie będę całe życie jak bluszcz okręcać się wokół męża! Będę pracować i nie dam się uzależnić żadnemu mężczyźnie! Będę tym, kim sama zechcę!

Nie ma chyba uczucia, od nienawiści i pogardy poczynając, a na miłości i podziwie kończąc, którego bym do niego nie żywiła. To nie była prosta droga... A na jej końcu czekały mnie nadzieja i rozpacz, życie i śmierć.

Ale wszystko to działo się jakby w innej rzeczywistości, za szklaną szybą. I nie miał ochoty sforsować tej bariery. Nie chciał z nikim dzielić tego momentu.

Teraz nie czuł nic. Lata tęsknoty i cierpień sprawiły, że zupełnie zobojętniał.
