Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Kuspys
Źródło: http://www.zysk.com.pl/pl/Nowosci/Savoir-vivre_-_Piotr_Kuspys
1
6,9/10
Pisze książki: poradniki dla rodziców
doktor nauk o polityce. Specjalizuje się w stosunkach międzynarodowych i dyplomacji. Zawodowo zajmuje się tłumaczeniami ustnymi i pisemnymi jako tłumacz dyplomatyczny. Wykłada w Katedrze UNESCO do Badań nad Przekładem i Komunikacją Międzykulturowa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest korespondentem BBC World Service. Przez wiele lat uczestniczył i nadal uczestniczy w spotkaniach, rozmowach i uroczystościach międzynarodowych z udziałem głów państw, szefów rządów i oficjalnych delegacji różnego szczebla w charakterze tłumacza lub eksperta. Jest autorem wielu prac naukowych i artykułów o charakterze publicystycznym.
6,9/10średnia ocena książek autora
51 przeczytało książki autora
182 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Savoir-vivre. Sztuka dyplomacji i dobrego tonu
Piotr Kuspys
6,9 z 34 ocen
227 czytelników 7 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Savoir-vivre. Sztuka dyplomacji i dobrego tonu Piotr Kuspys
6,9
Książka ta składa się z 3 części: savoir-vivre, kreowanie wizerunku, tajemnice zachowań dyplomatycznych. Najbardziej podobał mi się pierwszy, w którym opisano zasady obowiązujące przy stole i dotyczące reguł związanych z kontaktem z innymi ludźmi, w tym tego najważniejszego - pierwszego. Później było już trochę gorzej, ale to chyba dlatego, że dla mnie kwestia ubioru nie stanowi zagadnienia potrzebującego objaśnień. W tej materii trochę literatury już poznałam, widziałam również różne programy, dlatego też był tylko formą powtórki. Jednakże ktoś, kto do tej pory nie interesował się strojem, znajdzie tu dla siebie kilka cennych rad. Ostatni rozdział - tajemnice zachowań dyplomatycznych - to już taka psychologia w pigułeczce. Znalazłam tu trochę ciekawych trików, dzięki który rozmowa może być utrzymana w milszej atmosferze oraz jak postawić na swoim, by nikogo nie urazić. Ogólnie mówiąc, książkę tę warto przeczytać, bo zawarto w niej wiele mądrych rzeczy, a jej znajomość może nam zaoszczędzić wielu nieprzyjemnych sytuacji. Osiem gwiazdek, przyznaję dla tego, iż szukałam (i w dalszym ciągu szukam),czegoś à la pierwszy rozdział, czyli kto się kiedy przedstawia, kto gdzie siedzieć powinien w aucie, oznaczenia dress code'u itp. Ten rozdział można by było rozbudować, ale niestety utrzymano go w konwencji całej książki, mianowicie "ogólnie o kulturze i wychowaniu".
Savoir-vivre. Sztuka dyplomacji i dobrego tonu Piotr Kuspys
6,9
W drodze do szpitala, spotkałam listonosza, który przekazał mi paczkę w której była między innymi książka wyglądająca niesamowicie elegancko. Jak? Widzicie po okładce. Elegancka w swej prostocie., naprawdę byłam oczarowana. Zaczęłam sobie podczytywać, racząc współpasażerów co ciekawszymi fragmentami. I chociaż w torebce miałam inną lekturę do poczekalni, błyskawicznie wsiąkłam w lekturę o zasadach sztuki życia, jak przekłada się na „nasze” ten zwrot.
Przyznam się do pewnego zboczenia. Uwielbiam prawo stosunków dyplomatycznych i konsularnych. Uwielbiam czytać o etykiecie, o sztywnych zasadach, które pozwalają lepiej dogadać się z drugim człowiekiem, bez uchybień, w duchu wzajemnego szacunku.
Oczywiście nikt nie wymaga od nas, tak sformalizowanych stosunków w życiu codziennym, ale uważam, że XXI wiek nie zwolnił nas z wzajemnego szacunku. Ręce w kieszeni podczas rozmowy z drugą osobą, puszczanie muzyki na cały regulator w środkach masowej komunikacji. To wszystko świadczy o zapatrzeniu we własną osobę z pominięciem interlokutora, otoczenia. Zrozumcie, więcej lat żyłam w wieku XX, niż żyję w tym XXI, wciąż żyję według tych anachronicznych zasad, które zdają się odchodzić do lamusa. Tylko czy rzeczywiście?!
Autor leje miód na me serce, na moje i na innych konserwatystów, którzy przespali zmianę czasu. Jestem zauroczona, tą przecież niewielkich rozmiarów publikacją, która jest kompendium wiedzy o tym jak się zachować! Coraz więcej takich książek się pojawia, a to dla Pań, a to dla Panów, a to dla par, a to dla nastolatek. Tymczasem tutaj jest wszystko, czy jest się kobietą, czy mężczyzną, czy ma się problem z zawiązaniem krawata, czy z usadzeniem gości w aucie, aby nie uchylić zasadom dobrego wychowania.
Książka podzielona jest na trzy cześci.
Pierwsza poświęcona jest szeroko pojętemu Savoir-Vivrowi, począwszy od podstawowych zasad, od zasad przechodzi się do takiej próby ogniowej naszego dobrego wychowania, czyli organizowania przyjęć, począwszy od zasad rządzących zapraszaniem po powitanie gości, aż na zachowaniu przy stole skończywszy. Nie lękajcie się nie będą tu opisane tylko przyjęcia w Belwederze, czy u Królowej Brytyjskiej, owszem będą i takie wspomniane, imprezy z gigantycznym zestawem zastawy podstawowej, ale dowiemy się, jak elegancko spożywać konkretne i sprawiające kłopot potrawy, jak skomponować menu i w jakiej kolejności podać jakie alkohole.
Druga część to zasady kształtowania poprawnego wizerunku. Tu sprawa niby prosta, ale jednak. Bo no nie każdy dobrze się czuje w garniturze. Nie każdy orientuje się w tych niuansach odzieżowych, typu czym się różni suknia balowa od wieczorowej. Niestety lata PRL-u okradły Nas z pewnego automatyzmu, długo na imprezy w strojach wizytowych stać było tylko pogardzanych nuworyszów, i chyba dlatego u nas takie braki w sprawach elementarnych. Ale! Z drugiej części książki dowiecie się, jak ubrać się, na jakie spotkanie, jak bez udawania poprawić swój wizerunek w oczach innych i wierzcie mi nie trzeba do tego ogromnych nakładów finansowych. Ba! Czasami nie trzeba wydać ani złotówki.
I jest jeszcze trzecia część. Nosi ona tytuł „Tajemnice zachowań dyplomatycznych”. I ja tutaj fopę popełniłam zapomniałam o innym znaczeniu słowa „dyplomatyczny” skupiając się jedynie na tym znaczeniu określającym stosunki między przedstawicielami dyplomatycznymi. A to przecież błąd. Słowo dyplomatyczny oznacza taktowny. Załatwić coś dyplomatycznie oznacza, że i wilk jest syty i owca cała.
I tutaj Autor sięgając do mistrzów dyplomacji, do wielowiekowej sztuki dyplomatycznego rozwiązywania konfliktów, ilustruje w jaki sposób, gładko, grzecznie poradzić sobie można z kłopotliwymi sytuacjami, jak można obronić własne zdanie bez uchybiania komukolwiek. Sądzę, że współcześnie modna, asertywność wyrosła właśnie na gruncie sztuki dyplomacji, tylko że slowo asertywność brzmi modnie, współcześnie. Nie to co, zdawałoby się, wyświechtana i anachroniczna dyplomacja.
Mam nadzieję, że Was książka przekona, że to mit, że dyplomacja, nie jest przeżytkiem, że nawet współcześnie, a może zwłaszcza, współcześnie, jest konieczne odświeżenie sobie tych podstawowych zasad współżycia społecznego, a wszystkim nam będzie się żyło odrobinę milej.