Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Szymańska
5
6,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
99 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nie chodź do parku w niedzielę
Ewa Szymańska, Aleksandra Szarłat
5,4 z 14 ocen
22 czytelników 1 opinia
1988
Najnowsze opinie o książkach autora
Bogowie naszej planety Ewa Szymańska
6,4
„Bogowie naszej planety” padli moim łupem przypadkowo. Mogłem tę książkę przeczytać za rok, za pół roku temu lub odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość. Cóż, czasem fortuna nam sprzyja i przypadkowe wybory czytelnicze owocują kilkoma godzinami satysfakcjonującej podróży. Z góry uprzedzam jednak – podróż ta ma swoje wyboiste odcinki, parę razy ostro rzuca na zakrętach, ale większość trasy pokonujemy w bardzo przyzwoitych warunkach.
Autorki zręcznie posługują się formułą powieści szkatułkowej, przeplatając czas teraźniejszych względem fabuły (tajemniczych) wydarzeń z przeszłością, w której kryją się sprężyny całkiem niezłego pomysłu. Sam pomysł jest jeden, ale rozwinięto go konsekwentnie, naświetlając z wielu perspektyw, oddając głos różnym bohaterom, tworząc przy okazji ciekawą autotematyczną całość.
Gdyby skupić się na najbardziej interesującej nas warstwie, mamy do czynienia z taką oto wizją – wysłańcy wysoce rozwiniętej cywilizacji ziemskiej po tysiącletniej eksploracji kosmosu wracają na macierzystą planetę. Troje astronautów zastaje jednak Ziemię w stanie postagonalnym. Zniknęły ślady istnienia kultury, pordzewiałe blachy i pokruszony beton to jedyni świadkowie niegdysiejszej chwały, a prymitywne plemiona dopiero co zaczęły się cywilizować. Co robią nasi bohaterowie? Odlatują w przestrzeń, by „przespać” kolejne wieki uczłowieczania się człowieka i wrócić, gdy ludzie zaczną na powrót rozumieć teorię względności i nauczą się programować magnetowidy.
Teoretycznie brzmi to dobrze, ale co i rusz pojawiają się kolejne problemy, najczęściej wynikające ze zdegradowanej psychiki naszych bohaterów, którzy powtórnie zawitali na ojczystą planetę.
Czujecie? Pomysł jest prosty, ale dosyć nośny – może nasza cywilizacja powstawała, upadała i powstawała wiele razy, a my jesteśmy kolejnym, wcale nie ostatnim etapem jej marszu w miejscu? Jeżeli tak jest, to nie brzmi to optymistycznie. Skazani jesteśmy na powtarzanie tych samych błędów i jako gatunek jesteśmy wybitnie wiedzoodporni. A chyba nie trzeba daleko szukać argumentów potwierdzających tę tezę.
Całość ma rzecz jasna swoje wady – tajemnice sensacyjnej fabuły zbyt drobiazgowo rozmontowane w zakończeniu tekstu, mogą drażnić zniecierpliwionych czytelników. Nachalne wprowadzenie teorii Ericha von Danikena sprawia, że możemy odbierać książkę jako li tylko ilustrację poglądów szwajcarskiego „odkrywcy.”
A jednak sam finał historii jest na tyle intrygujący, że powieść, którą podejrzewalibyśmy o czysto rozrywkowe zapędy, zamienia nam się w przewrotną autotematyczą igraszkę.
Koniec wieńczy dzieło? W tym przypadku tak.
Bogowie naszej planety Ewa Szymańska
6,4
Historia opisana w tej książce bazuje na pomyśle, iż przed naszą cywilizacją na Ziemi tysiące lat wstecz człowiek rozwinął inną, równie lub bardziej zaawansowaną, która to zniknęła bez śladu. Byłem mile zaskoczony w jaki sposób autorzy wykorzystali to w swej książce. Zamiast dogłębnie wnikać temat, jak to można się zwykle spodziewać, ten stanowi jedynie pretekst dla opisanych wydarzeń. W sumie można czuć zawód z tego powodu, gdyż tak naprawdę pewnych odpowiedzi nie poznajemy, ale z drugiej strony mamy do czynienia z lekką i ciekawą historią której warto poświęcić czas.