cytaty z książek autora "Tahar Ben Jelloun"
Muzułmanie powinni się zastanowić, co mogliby zrobić dla ludzkości, zamiast wymagać, by ludzkość odnosiła się do nich z szacunkiem.
Co może być gorszego od przeżycia horroru? Patrzeć, jak mu się zaprzecza.
- Co to jest upokorzenie?
- Upokorzyć kogoś to poniżyć go, pozbawić człowieczeństwa, a więc godności i dumy. To zranić go dogłębnie w jego jestestwie, zadać mu ból, potraktować go niesprawiedliwie.
Tylko ty sam możesz wyprowadzić siebie z tunelu. Do tego potrzebna ci będzie szalona wola, siła ducha potężniejsza od snu, jaśniejsza od modlitwy.
Mieszkam w myślach, które ranią, lecz mimo to wynoszą mnie ponad góry i uśpione lasy.
Burka [...] zdradza ogromny lęk mężczyzny wobec kobiety. Mężczyzna akceptuje jej istnienie tylko pod warunkiem pozbawienia jej wolności. To nie ma nic wspólnego z islamem - jest raczej seksistowską patologią.
Matka nie mówi o miłości. Tego słowa używa jedynie w stosunku do dzieci, mówiąc: umieram dla ciebie, jesteś źrenicą moich oczu, moją tęczą, oddam za ciebie życie. Analfabetka, ale nie prostaczka. Ma swoją kulturę, zasady, przekonania religijne, swoje wartości i tradycje.
Zatrzymałem się po stronie nicości, gdzie czas jest zniesiony, wystawiony na wiatr (...). Zatrzymałem się tu, żeby nauczyć się zapomnienia, ale nigdy, nawet w myślach, nie udało mi się zanurzyć w tej nicości całkowicie.
Żyć znaczy móc podnieść ręce, skrzyżować je na karku, wyciągnąć się dla przyjemności, wstać i iść bez celu, spoglądać na ludzi, zatrzymać się, czytać gazetę lub po prostu usiąść przy oknie, bo nie ma się nic do roboty i dobrze jest nic nie robić.
Choćbyśmy wracali nie wiadomo skąd, zawsze wracamy wyłącznie z nas samych. Dziennik jest czasem niezbędny, by powiedzieć, że przestaliśmy być.
Nie ma potrzeby szukania wiedzy w świecie, jeżeli wszystko jest w religii. Jakże to dodaje pewności!
Z Mojżeszem miałem długą dyskusję natury politycznej. Rozmawialiśmy twarzą w twarz, on siedział na swym tronie, ja na ziemi. Mówiłem mu, że nierówność ludzi jest źródłem niesprawiedliwości. Słuchł mnie, ale się nie odzywał.
Laickość zakłada wolność wypowiedzi. Kiedy wychodzi się od takiego postulatu, ta wypowiedź nie może mieć żadnych ograniczeń. Czy nam się podoba, czy też doprowadza nas do wściekłości, musimy przyjąć, że ci, którzy wyrażają swoje myśli słowami, rysunkami, karykaturą czy wierszem, są wolni, absolutnie wolni.
Mówił cichym głosem. Śmierć była tam obecna; krążyła po słabo oświetlonym pokoju, w którym paliła się tylko jedna świeczka. W miarę upływu nocy śmierć podchodziła bliżej, po trochu odbierając jego twarzy blask. Jakby czyjaś dłoń gładziła go po czole, zmywając ślady życia.
Moja skóra nie była w stanie znieść żadnego komfortu. Ciało było zszyte z wszelkiego rodzaju blizn. Duszę miałem nietkniętą, nawet silniejszą niż przedtem, lecz skóra była zbyt umęczona.
Kiedy przewozili nas nocą, z opaskami na oczach, spodziewaliśmy się, że każdy dostanie kulę w tył głowy. A jednak nie. Nie było prezentu. Owszem, obiecano nam śmierć, ale nie od razu. Trzeba było znosić ból, minuta po minucie przeżywać wszystkie formy fizycznego i psychicznego cierpienia.