Marina Sarah Warner - brytyjska powieściopisarka, autorka opowiadań, historyk i znawczyni mitu. Jest znana z wielu książek popularnonaukowych o tematyce feministycznej i mitologicznej. Obecnie jest profesorem na wydziale literatury, filmu i teatru na University of Essex.https://www.marinawarner.com
Książka nie należy do łatwych. W pierwszych minutach po zakończeniu moje zdanie brzmiało: "O matko dobrze, że już koniec". Po jakiś dwóch dniach kiedy nadal nie mogłam wymazać z pamięci pewnych fragmentów stwierdziłam, że już dawno nie czytałam nic co zrobiłoby na mnie takie wrażenie.
Niesamowite jest dla mnie to, że nie od razu zauważamy kiedy przechodzę z jednej epoki w drugą. Bo o tym, że akcja toczy się w trzech rzeczywistościach dowiadujemy się z okładki.
W trakcie miałam momenty, że nie chciałam czytać. Nie dlatego, że byłam już znudzona. Historia mnie nieco przygnębiała.
To dobrze gdy lektura budzi tyle emocji.
Po tę książkę sięgnęłam kierowana chęcią przeczytania czego innego niż standardowa literatura dostępna w księgarniach. I nie zawiodłam się, gdyż jest to jedna z najbardziej zadziwiających, pod względem prowadzenia akcji, powieści jaką czytałam. Autorka w niesamowity sposób meandruje głównym wątkiem przez wieki. Zachwycające i zmuszające do refleksji są skoki w czasie, niekiedy dopiero po kilku stronach orientujemy się, że to już zupełnie inna, nowa rzeczywistośc.
Leto, matka Apollina i Artemidy, zrodzonych z jej związku z Zeusem, jest prześladowana przez zazdrosną Herę. Ziemia podporządkowana zagniewanej bogini nie pozwala aby Leto urodziła na niej swe dzieci. Tylko kamienista i prawie pozbawiona życia i roślinności wyspa Delos przygarnia wygnankę.Wokól tego mitu rozgrywa się pozostała częśc książki. Śledzimy wędrówkę Leto i jej dzieci przez czas i historię aż docieramy do wieku XX, w którym opowieśc powinna znaleźc roozwiązanie, a rozproszona rodzina powinna się połaczyc. Niestety, klątwa Hery trwa nadal. W momencie, gdy wydaje się, że wszystko zmierza już ku szczęścliwemu zakończeniu los znowu się odmienia. Dla wiecznej tułaczki nie ma spoczynku, ponownie musi błądzi po bezkresach czasu ( tego możemy się już tylko domyślac).
"Węzeł Leto" to piękna historia o nieustannym poszukiwaniu samego siebie, o docieraniu do najgłębszych sfer własnych emocji, aby odnaleźc tam siłę do dalszej wędrówki. To także opowieśc o przynależności do czasu, miejsca, ludzi. Do tego wszystkiego co kształtuje nas jako osobny byt, ale jednocześnie sprawia, że możemy powiedzie, iż jesteśmy stąd.
To trudna książka, znudzi osoby, które szukają lektury łatwej i niewymagającej myślenia. Polecam ją jednak wszystkim, którzy szukają książek wnoszących coś w nasze życie.