Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zawsze darzę szacunkiem serie gdzie druga część, bije pierwszą na głowę. Na tak taktyczne i ryzykowne posunięcie trzeba mieć przysłowiowe jaja. Tutaj jest tego idealny przypadek. Postacie nabierają charakterów, intryga goni intrygę, niektóre sceny to pisarskie majstersztyki. Świetnie się bawiłam ❤

Zawsze darzę szacunkiem serie gdzie druga część, bije pierwszą na głowę. Na tak taktyczne i ryzykowne posunięcie trzeba mieć przysłowiowe jaja. Tutaj jest tego idealny przypadek. Postacie nabierają charakterów, intryga goni intrygę, niektóre sceny to pisarskie majstersztyki. Świetnie się bawiłam ❤

Z opisu odkryłam że to moje klimaty i się nie zawiodłam. Bardzo lubię tytuły gdzie łącze przyjemne z pożytecznym. Tutaj mogłam troszkę zgłębić mitologię słowiańską, obyczaje z nią związaną i sztukę ziołolecznictwa. Wszystko splecione magią i niełatwym love story (zauważyłam że dobre love story jest wtedy gdy tylko czekasz na interakcję danej dwójki i tu tak jest). Autorka balansuje na granicy utartych schematów, ale stara się jej nie przekroczyć. Na przykład wiedome było że z wszystkimi rówieśnikami głównej bohaterki jest coś nie halo ostateczne rozwiązanie mnie jednak satysfakcjonuje, a nie przymula (ale o większości dowiecie się w tomie 2). I wielkie brawa za zgrabne łączenie przeszłości z teraźniejszością, to nie jest łatwe zadanie wbrew pozorom.
Szybko sięgnęłam po drugą część i akcja się rozkręca

Z opisu odkryłam że to moje klimaty i się nie zawiodłam. Bardzo lubię tytuły gdzie łącze przyjemne z pożytecznym. Tutaj mogłam troszkę zgłębić mitologię słowiańską, obyczaje z nią związaną i sztukę ziołolecznictwa. Wszystko splecione magią i niełatwym love story (zauważyłam że dobre love story jest wtedy gdy tylko czekasz na interakcję danej dwójki i tu tak jest). Autorka...

Powiem prosto, bo o prostocie tu mowa. Mnich w 100 zasadach oplecionymi ciekawymi anegdotkami, chce pokać jak w nasze, współczesne, zagonione życie wpleść sztukę zen i żyć jego pełnią .
Aż mnie natchnęło do stworzenia w artystycznej formie ów 100 zasad, by powiesić na widoku i do nich wracać.
Ja polecam i czytam dalej

Powiem prosto, bo o prostocie tu mowa. Mnich w 100 zasadach oplecionymi ciekawymi anegdotkami, chce pokać jak w nasze, współczesne, zagonione życie wpleść sztukę zen i żyć jego pełnią .
Aż mnie natchnęło do stworzenia w artystycznej formie ów 100 zasad, by powiesić na widoku i do nich wracać.
Ja polecam i czytam dalej