Joann Sfar znany jest przede wszystkim z serii "Kot rabina", "Klezmerzy" czy komiksów o wampirach. Niedawno czytając polecajki trafiłem na "Profesora Bella".
Z opisu brzmiało świetnie, a że Sfara bardzo lubię postanowiłem zainwestować lekko wygórowaną kwotę w używkę. To była dobra decyzja, bowiem komiks ten wszedł mi rewelacyjnie.
Głównym bohaterem jest tytułowy profesor, chirurg egzorcysta który wplątany zostaje w dwie sprawy z pogranicza kryminału, fantastyki i mistycyzmu.
W pierwszej o pomoc prosi go Pan Pinon, który cierpi z powodu drugiej głowy, która wyrosła mu na czole i częściowo go opętała. Druga opowieść przenosi nas do Jerozolimy, gdzie
Bell będzie musiał zmierzyć się z samym diabłem. Jak zwykle u Sfara na pierwszym planie rewelacyjnie napisani bohaterowie. Pomocnikami Bella (wzorowanego na Sherlocku) są duch
z problemami natury psychologicznej oraz detektyw policji, który wyglądem przypomina jajko i nosi przydomek Humpty Dumpty. Druga flagowa cecha komiksów Sfara - świetne dialogi - nie zawodzi. Bardzo polecam.

Joann Sfar znany jest przede wszystkim z serii "Kot rabina", "Klezmerzy" czy komiksów o wampirach. Niedawno czytając polecajki trafiłem na "Profesora Bella".
Z opisu brzmiało świetnie, a że Sfara bardzo lubię postanowiłem zainwestować lekko wygórowaną kwotę w używkę. To była dobra decyzja, bowiem komiks ten wszedł mi rewelacyjnie.
Głównym bohaterem jest tytułowy profesor,...

Nie wiem jak to się stało, że przygody Profesora Bella wcześniej mi umknęły, ale nadrabiam i nie kryję zachwytu. To taki Sfar, jakiego lubię najbardziej. Mistyka, nieprzewidywalność i przede wszystkim kapitalne poczucie humoru, na jakie załapuję się w 100%. Duch, który podejmuje się psychoterapii? Szatan - filozof? Tylko tutaj. Być może to daleko posunięte porównanie, ale widzę wiele wspólnego z "Przebiegłym dochodzeniem Ottona i Watsona". Otoczka inna, ale czuję że Francuz świetnie dogadałby się z Januszem i Gawronkiewiczem, a to chyba dobra rekomendacja, bo "Esencja" i "Romantyzm" to moje ukochane polskie komiksy. Reasumując: obok pierwszych tomów "Kota Rabina" i "Klezmerów" najlepszy Sfar solo, jakiego czytałem

Nie wiem jak to się stało, że przygody Profesora Bella wcześniej mi umknęły, ale nadrabiam i nie kryję zachwytu. To taki Sfar, jakiego lubię najbardziej. Mistyka, nieprzewidywalność i przede wszystkim kapitalne poczucie humoru, na jakie załapuję się w 100%. Duch, który podejmuje się psychoterapii? Szatan - filozof? Tylko tutaj. Być może to daleko posunięte porównanie, ale...

Ciekawa kreska, dobra akcja, niezłe dialogi. Tylko dlaczego czcionka jest tak mikra, że dymki musiałem czytać prawie z lupą? Tak się nie robi. I za to gwiazdka w dół. A szkoda.
Tak czy inaczej i tak sięgnę po kolejny tom przygód profesora Bella i jego pacjenta Elphiasa.

Ciekawa kreska, dobra akcja, niezłe dialogi. Tylko dlaczego czcionka jest tak mikra, że dymki musiałem czytać prawie z lupą? Tak się nie robi. I za to gwiazdka w dół. A szkoda.
Tak czy inaczej i tak sięgnę po kolejny tom przygód profesora Bella i jego pacjenta Elphiasa.

W jednym tomie dwie historie, których głównym bohaterem i uczestnikiem wydarzeń jest profesor Joseph Bell. Jego partnerem jest policjant, inspektor Mazock, nazywany przez wszystkich Humpty-Dumpty, ponieważ przypomina jajko, bohatera znanej anglosaskiej rymowanki dla dzieci, co go bardzo irytuje. Profesor Bell jest chirurgiem, a poza tym interesuje go wszystko to, co nadnaturalne. Od śmierci żony nie może dojść do siebie i wynajduje różne zajęcia. Tytułowy dwugłowy Meksykanin, rzeczywiście, ma dwie głowy i przychodzi do doktora z prośbą, aby usunął małą narośl na czole. Bell początkowo się nie zgadza, lecz gdy wgłębi się w tajemnice domu dla osób chorych psychicznie prowadzonego przez Pascala Pinona, zrozumie, że operacja jest niezbędna. W drugim tomie Bell na targu zorganizowanym przez Kupców Świątynnych nabywa dwa słoje z uwięzionymi w środku postaciami. Okazuje się, że są to zmniejszeni do wielkości lalek rabin i ksiądz, którzy wraz z dziesięcioletnim muzułmaninem mają zapobiec wydostaniu się diabła z Jerozolimy. Czy im się to uda? Jaką rolę odegra profesor Bell, jego przyjaciel duch oraz inspektor Mazock? Kto ciekawy, niech przeczyta. Nudzić się nie będzie, może jedynie czasami pogubi się w natłoku niesamowitych wydarzeń i postaci.

W jednym tomie dwie historie, których głównym bohaterem i uczestnikiem wydarzeń jest profesor Joseph Bell. Jego partnerem jest policjant, inspektor Mazock, nazywany przez wszystkich Humpty-Dumpty, ponieważ przypomina jajko, bohatera znanej anglosaskiej rymowanki dla dzieci, co go bardzo irytuje. Profesor Bell jest chirurgiem, a poza tym interesuje go wszystko to, co...

Sfaryzm jest klawy. Gatunek: detektiwistiko-fantastiko-mediko. Zaśmiałam się NA GŁOS kilka razy, a kilka razy chociaż szeptem!
Zakochałabym się w Profesorze "Be11u", który ze stoickim spokojem i "bondowskim" opanowaniem podejmuje walkę z siłami zła.
Wizja podstarzałego szatana, wielbiciela herbatki i bibliofila podciągnęła ocenę o jeden.
Jestem ucontenta 8)

Sfaryzm jest klawy. Gatunek: detektiwistiko-fantastiko-mediko. Zaśmiałam się NA GŁOS kilka razy, a kilka razy chociaż szeptem!
Zakochałabym się w Profesorze "Be11u", który ze stoickim spokojem i "bondowskim" opanowaniem podejmuje walkę z siłami zła.
Wizja podstarzałego szatana, wielbiciela herbatki i bibliofila podciągnęła ocenę o jeden.
Jestem ucontenta...

Pierwszy tom jest wprowadzeniem w świat profesora i jest niezbyt interesujący. Natomiast drugi – „Lalki Jerozolimy” – jest już niczego sobie. Po kilku scenach akcja przenosi się do Jerozolimy, gdzie niewzruszony Bell pomaga kapłanom trzech różnych religii pokonać Diabła. A Diabeł okazuje się mieć kopyta i rogi. Lubi współczesne nowinki i zdobycze techniki: w pokoju ma telefon, biega po Świętym Mieście z aparatem fotograficznym. Diabeł: „Zostaję w Jerozolimie tylko na kilka dni i muszę jeszcze zrobić mnóstwo fotografii, żeby zapisać obraz świata, zanim ulegnie zmianie”, profesor Bell: „Jest pan reporterem?”, na co Diabeł mu odpowiada: „Amatorem. Niewiele publikuję”. Takich dialogów, które rozśmieszają, jest trochę.
„Profesor Bell” to niebanalne historie detektywistyczne, które dzieją się w nawiedzonym świecie duchów, zombie, upiorów i demonów. Stąd może mimowolne skojarzenie ze światem Johna Constantine’a. Jednakże świat Josepha Bella jest mniej na serio, mistycyzm jest podany w konwencji buffo.

- - -
całość tu:
http://dybuk.wordpress.com/2011/02/28/joann-sfar-profesor-bell-dwuglowy-meksykanin-lalki-jerozolimy/

Pierwszy tom jest wprowadzeniem w świat profesora i jest niezbyt interesujący. Natomiast drugi – „Lalki Jerozolimy” – jest już niczego sobie. Po kilku scenach akcja przenosi się do Jerozolimy, gdzie niewzruszony Bell pomaga kapłanom trzech różnych religii pokonać Diabła. A Diabeł okazuje się mieć kopyta i rogi. Lubi współczesne nowinki i zdobycze techniki: w pokoju ma...

Dwugłowy Meksykanin 7,5/10 a Lalki Jerozolimy 9/10.

Dwugłowy Meksykanin 7,5/10 a Lalki Jerozolimy 9/10.

Jedno z najlepszych dokonań Joanna Sfara. Nieposkromiona wyobraźnia, karmiąca się obficie legendami, literaturą i religią, a do tego pomysłowość i spora dawka czarnego humoru sprawiają, że lektura daje mnóstwo przyjemności. Czekam na więcej!

Jedno z najlepszych dokonań Joanna Sfara. Nieposkromiona wyobraźnia, karmiąca się obficie legendami, literaturą i religią, a do tego pomysłowość i spora dawka czarnego humoru sprawiają, że lektura daje mnóstwo przyjemności. Czekam na więcej!