Książka mocno młodzieżowa i skierowana raczej do starszej młodzieży, wizja potworów duszących swoje ofiary, skoki z klifu, sznury wokół szyi itp. raczej nie są skierowane do młodszych czytelników. Dorosłego nie przestraszy, ale młodzież może ją odebrać jako horror.
To co denerwuje w tej książce, to w pewnym momencie swoisty zastój w akcji, bo główną akcją książki jest odkrywanie swojego pochodzenia przez osieroconego chłopca. Dodatkowo o pomstę do nieba woła narracja prowadzona w czasie teraźniejszym, ale przewlekłe zdania opisujące nie tylko odczucia bohatera ale i istniejącego otoczenia stają się wręcz absurdalne w swoim brzmieniu.

Książka mocno młodzieżowa i skierowana raczej do starszej młodzieży, wizja potworów duszących swoje ofiary, skoki z klifu, sznury wokół szyi itp. raczej nie są skierowane do młodszych czytelników. Dorosłego nie przestraszy, ale młodzież może ją odebrać jako horror.
To co denerwuje w tej książce, to w pewnym momencie swoisty zastój w akcji, bo główną akcją książki jest...

Czytałem jako dziecko ale dobrze pamiętam pochłonęła mnie książka w 100%.

Czytałem jako dziecko ale dobrze pamiętam pochłonęła mnie książka w 100%.

Dobra i bardzo klimatyczna groza dla młodzieży, rodem prosto z rodziny Adamsów. Dużo potworów, magii i tajemniczych postaci, z którymi nigdy nie wiadomo, po czyjej stronie stoją.

Narracja przyjemna, bardzo bogata i dość szybka akcja - nie można się tu nudzić. Są czary, są Otchłanie, są podróże w czasie i wiele innych, niekoniecznie przyjemnych rozrywek.

Polecam całą serię - na razie są 3 tomy, ale ostatni ewidentnie kończy się zapowiedzią dalszych creepy przygód.

Dobra i bardzo klimatyczna groza dla młodzieży, rodem prosto z rodziny Adamsów. Dużo potworów, magii i tajemniczych postaci, z którymi nigdy nie wiadomo, po czyjej stronie stoją.

Narracja przyjemna, bardzo bogata i dość szybka akcja - nie można się tu nudzić. Są czary, są Otchłanie, są podróże w czasie i wiele innych, niekoniecznie przyjemnych rozrywek.

Polecam całą serię...

"Może być" te słowa idealnie moim zdaniem opisują tą książkę. Nie zachwyca, ale nie jest tragiczna. Po prostu jest. Sam pomysł uważam za oryginalny, ale jednak czegoś tam zabrakło. I zdecydowanie najbardziej denerwująca w całej książce była pani Crandall. Autor jak dla mnie trochę przesadził jeżeli chodzi o wykreowanie tej postaci. No po prostu nie mogłam znieść tej jej ignorancji i takiej niechęci do magii. I do tego te wszystkie tajemnice odnośnie głównego bohatera, których to nie chciała zdradzić.
Jednak zaciekawiona losem młodego czarodzieja i chwilowym brakiem innych książek do czytania na pewno sięgnę po następny tom.

"Może być" te słowa idealnie moim zdaniem opisują tą książkę. Nie zachwyca, ale nie jest tragiczna. Po prostu jest. Sam pomysł uważam za oryginalny, ale jednak czegoś tam zabrakło. I zdecydowanie najbardziej denerwująca w całej książce była pani Crandall. Autor jak dla mnie trochę przesadził jeżeli chodzi o wykreowanie tej postaci. No po prostu nie mogłam znieść tej jej...

Książka lekka, przyjemna, mało straszna. :)
Jedyne, co mnie denerwowało, to zachowanie głównego bohatera - jego słowa wypowiadane do demonów (czułam się, jakbym oglądała jakąś starą bajkę "Chodź, brzydalu, chodź" "Ha, nic z tego"),jego ataki (?) (czy mag nie powinien rzucać czarów, a nie kopać). Ogólnie, główny bohater był dla mnie ciapą.
Książka średnia, czytałam lepsze. Zobaczymy, co pokażą następne części.
Aczkolwiek, zdarzały się momenty "zachłyśnięcia", gdy akcja się rozwinęła.
5/10 :)

Książka lekka, przyjemna, mało straszna. :)
Jedyne, co mnie denerwowało, to zachowanie głównego bohatera - jego słowa wypowiadane do demonów (czułam się, jakbym oglądała jakąś starą bajkę "Chodź, brzydalu, chodź" "Ha, nic z tego"),jego ataki (?) (czy mag nie powinien rzucać czarów, a nie kopać). Ogólnie, główny bohater był dla mnie ciapą.
Książka średnia, czytałam lepsze....

jest to ksiazka raczej przeznaczona dla ciut:)) mlodszego polkolenia niz ja ale cóz - zabralam sie za nia to i skończylam - jedynym zarzutem jest nadmierne uzywanie na poczatku słowa Devon - a potem jest juz tylko lepiej:) z pewnosci zostawie ja dla przyszlych pokoleń - niech dzieciaki czytaja - polecam:))

jest to ksiazka raczej przeznaczona dla ciut:)) mlodszego polkolenia niz ja ale cóz - zabralam sie za nia to i skończylam - jedynym zarzutem jest nadmierne uzywanie na poczatku słowa Devon - a potem jest juz tylko lepiej:) z pewnosci zostawie ja dla przyszlych pokoleń - niech dzieciaki czytaja - polecam:))

Bardzo lubiłam tę serie, gdy byłam młodsza. Jest pełna groźnych stworów, które mieszkają w szafie :)
Główny bohater jest normalnym nastolatkiem, który musi zmierzyć się nie tylko z jego problemami związanymi z wiekiem, ale też swoim przeznaczeniem..
Kocham tę serie. To dzięki niej zaczęłam nałogowo czytać!

Bardzo lubiłam tę serie, gdy byłam młodsza. Jest pełna groźnych stworów, które mieszkają w szafie :)
Główny bohater jest normalnym nastolatkiem, który musi zmierzyć się nie tylko z jego problemami związanymi z wiekiem, ale też swoim przeznaczeniem..
Kocham tę serie. To dzięki niej zaczęłam nałogowo czytać!

Bardzo fajnie się ją (jak i całą serię) czytało w wieku 12-13 lat. Wydawała się wtedy faktycznie straszna i wciągała bez końca. Do tej pory mam do całej tej serii sentyment.

Bardzo fajnie się ją (jak i całą serię) czytało w wieku 12-13 lat. Wydawała się wtedy faktycznie straszna i wciągała bez końca. Do tej pory mam do całej tej serii sentyment.

Od samego początku wiedziałam, że będę czytać tę książkę. Czyta się lekko i przyjemnie, pomysł na fabułę doprawdy genialny, jedna z najlepszych książek, które przeczytałam. Zdecydowanie polecam!

Od samego początku wiedziałam, że będę czytać tę książkę. Czyta się lekko i przyjemnie, pomysł na fabułę doprawdy genialny, jedna z najlepszych książek, które przeczytałam. Zdecydowanie polecam!

Czytałam jakiś milion lat temu, ale ciągle pamiętam, choć już niezbyt dobrze. Podobało mi się. Natomiast to, co mega mnie irytowało, to 3osobowa narracja w czasie teraźniejszym. No żesz kurna.

Czytałam jakiś milion lat temu, ale ciągle pamiętam, choć już niezbyt dobrze. Podobało mi się. Natomiast to, co mega mnie irytowało, to 3osobowa narracja w czasie teraźniejszym. No żesz kurna.