Droga na cmentarz Tom 1

Okładka książki Droga na cmentarz Tom 1 Wojciech Kowalski
Okładka książki Droga na cmentarz Tom 1
Wojciech Kowalski Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2024-02-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-08
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383139197
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
871
868

Na półkach: ,

Czy miłość można kupić za pieniądze? Co w życiu jest ważniejsze: dobra materialne czy miłość? Czy spełnianiem zachcianek dziecka rodzić może zastąpić bycie z dzieckiem, poświęcanie mu uwagi? Czy dziecko wychowywane w takiej rodzinie ma jakieś pozytywne wzorce? Z jakim balastem wkroczy w dorosłe życie?
Natan jest wychowywany w rodzinie, w której króluje jedna wartość: pieniądz. Ojciec, Father, prawnik, ciągle w pracy, zarabia, aby niczego rodzinie nie brakowało. A w wolnych chwilach zdradza żonę. Matka, Wiktoria, żyje własnym życiem, zapatrzona w czubek własnego nosa. Fryzjer, koleżanki, fitness. To jej codziennie obowiązki. Rodzice nie mają czasu dla jedynaka, aby zrekompensować brak czasu i zainteresowania synem, spełniają każdą jego zachciankę i kaprys. Młody ma zawsze najnowszy sprzęt, jest na każdym kroku rozpieszczany, uczony, że światem rządzi pieniądz, że wszystko można załatwić poprzez znajomości i układy. W jego przekonaniu ten, kto ma pieniądze, jest kimś. To wszystko sprawia, że nie został nauczony szacunku dla drugiej osoby. Każdego lekceważy, ignoruje i obraża. Natan wśród rówieśników najpierw budzi podziw i szacunek, jednak z czasem role się odwracają. Nie każdy ulega jego wpływom i sugestiom, nie każdy pozwala się lekceważyć. Życie w końcu pokazuje swoje prawdziwe oblicze, które dla młodego człowieka jest wstrząsem … I droga jest jedna … I z niej nie można zawrócić ...
Droga na cmentarz to opowieść, która dotyka bardzo ważnych zagadnień, szczególnie dzisiaj, gdy znaczna część młodzieży jest zniewolona pieniądzem, używkami, rozwiązłym stylem życia. Kult pieniądza, wolności, narkotyków i seksu są na porządku dziennym. Młodzi nawet się z tym nie kryją, uważają, to za bycie na topie. Szybkie numerki, zaliczanie panienek, przygodny seks, byle gdzie i byle jak. Czy takie wartości powinny kierować młodymi ludźmi? A gdzie jest miejsce na miłość, ukradkowe spojrzenia, delikatne potajemne pocałunki? A gdzie drugi człowiek i jego potrzeby? A gdzie uczciwość i prawność, nie mówiąc o szacunku do innych ludzi. Aż się boję, jaki ten świat będzie za kilkadziesiąt lat, jak taką dzisiaj mamy młodzież!
„Plany to nic innego jak tylko nasze marzenia plus ogrom chęci. Można marzyć i planować, ale do realizacji jest daleka droga. Jak ma się chęci i wytrwałość, kończy się sukcesem. Jeśli idzie się na łatwiznę i oczekuje na tak zwane zmieni się samo, to zmieni się tylko jedno – kartka w kalendarzu”.
Opowieść jest wstrząsająca i szokująca. Być może autor z premedytacją na celownik wziął takich bohaterów, wielkich materialistów, bez jakichkolwiek zasad moralnych. Może chciał ostrzec młodych, aby się zatrzymali, zastanowili i przejrzeli na oczy. Jeszcze nie jest za późno, jeszcze jest czas na chwilę refleksji.
Ta lektura stanowi ostrzeżenie dla młodzieży, trzeba uważać, bo kroczenie przez życie w hołdzie takim wartościom może mieć tragiczny finał. Jaki? Przekonajcie się sami …
Ale przekaz tej historii też mnie trochę zbulwersował. Autor używał bardzo dużo wulgaryzmów, przedstawiał proste i powtarzające się schematy zachowań młodzieży. Chwilami odnosiłam wrażenie, że dla nich liczy się tylko wyuzdany seks i alkohol. Takie trochę niesmaczne i jednostronne. Bywały rozdziały, które były wierną kopią jeden drugiego, nic nie wnosiły do fabuły.
Czy warto sięgnąć po tę lekturę? Oczywiście, mimo wspomnianych mankamentów, tematyka ważna i potrzebna. Wielka przestroga dla tych, którzy widzą tylko czubek własnego nosa i są przekonani, że pieniądz może załatwić wszystko. Uwierzcie, to nie jest prawda! Liczą się inne wartości, których jednak za pieniądze się kupić nie da! I one są wartością samą w sobie, one świadczą o człowieku i jego moralności! I ten jest bogaty, kto kocha i jest kochany, kto ma się do kogo przytulić i z kim porozmawiać!
Polecam, warta uwagi.

Czy miłość można kupić za pieniądze? Co w życiu jest ważniejsze: dobra materialne czy miłość? Czy spełnianiem zachcianek dziecka rodzić może zastąpić bycie z dzieckiem, poświęcanie mu uwagi? Czy dziecko wychowywane w takiej rodzinie ma jakieś pozytywne wzorce? Z jakim balastem wkroczy w dorosłe życie?
Natan jest wychowywany w rodzinie, w której króluje jedna wartość:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
808
759

Na półkach:

"Droga na cmentarz" to całkiem obiecujący debiut, na który zdecydowanie warto zwrócić uwagę.

Natan od zawsze żył w przekonaniu, że w życiu najważniejsze są pieniądze. Zamożni rodzice, którzy wiecznie nie mieli dla niego czasu, tylko go w tym utwierdzali. Jego życie sprowadzało się więc do imprez, alkoholu, narkotyków i seksu.

Nadszedł jednak czas, w którym chłopak boleśnie zderzył się z prawdziwym życiem i przekonał, że bajkowe życie nie zawsze kończy się idealnie...

Historia wywołuje silne emocje, które wstrząsają czytelnikiem. Muszę przyznać, że trochę mi zajęło zanim doszłam do siebie po skończonej lekturze...

Mimo trudnych tematów poruszanych w książce, czyta się ją zaskakująco lekko i przyjemnie. To z pewnością za sprawą pióra autora.

Należy wspomnieć, że książka zawiera dużo wulgaryzmów i erotyki. Są one jednak niezbędne do tego, aby oddać charakter powieści.

Jeśli szukacie książki, która składnia do refleksji nad własnym życiem, to ta pozycja będzie idealna.

"Droga na cmentarz" to całkiem obiecujący debiut, na który zdecydowanie warto zwrócić uwagę.

Natan od zawsze żył w przekonaniu, że w życiu najważniejsze są pieniądze. Zamożni rodzice, którzy wiecznie nie mieli dla niego czasu, tylko go w tym utwierdzali. Jego życie sprowadzało się więc do imprez, alkoholu, narkotyków i seksu.

Nadszedł jednak czas, w którym chłopak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach: , ,

Od dnia kiedy Natan wrócił do domu, jako 4dniowe dziecko, miał wszystko co chciał. Zaczynając od miliona prezentów, najnowszych modeli telefonów, mnóstwa gotówki, samochodu (ofc, BMW 3) aż po nowy apartament. Czy to mało? Dla mnie duża ilości rzeczy, ale dla naszego rozpieszczonego bohatera ciągle zamało.
Nauczony został zniewagi i dążenia do celu po trupach. Brak zainteresowania że strony rodziców powodował, że nie umiał odnaleźć się w prawdziwej rzeczywistości i w prawdziwych relacjach.
Jego lata młodzieńcze wyglądały tak: dziewczyny, alkohol, imprezy, sƏx oraz rodzice wyciągający go z tarapatów bez jakich kolwiek wniosków.

Utrzymywany był jedynie przez rodziców.

Gdy pewnego dnia po telefonie matki z informacją, że jego ojciec nie żyje, odczuł minimalny ból po stracie rodzica. Lecz zaraz zaczął myśleć wyłącznie o spadku. Jakie było jego zdziwienie, że dostał TYLKO apartament na własność. Zawiódł się na ojcu, że zostawił mu za mały spadek i od tego zaczęła się jego droga na cmentarz.
Depresja, bankructwo, alkohol, narkotyki, brak rodziny, żony, dzieci.... [*]

Jaka to była mocna książka! Sama mam córeczkę i to była dla mnie duża lekcja, by nauczyć ją, że najważniejsze w życiu to mieć siebie. Kochającą, zdrową rodzinę. ❤️
Pamiętajcie, pieniądze to nie wszystko. Najważniejsza jest uczciwość i szczerość, pomoc i szacunek dla drugiego człowieka ❤️
Ig. Czytelniczy.chaos

Od dnia kiedy Natan wrócił do domu, jako 4dniowe dziecko, miał wszystko co chciał. Zaczynając od miliona prezentów, najnowszych modeli telefonów, mnóstwa gotówki, samochodu (ofc, BMW 3) aż po nowy apartament. Czy to mało? Dla mnie duża ilości rzeczy, ale dla naszego rozpieszczonego bohatera ciągle zamało.
Nauczony został zniewagi i dążenia do celu po trupach. Brak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
28

Na półkach:

wulgarna, momentami absurdalna. nie dla mnie

wulgarna, momentami absurdalna. nie dla mnie

Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach:

Natan będąc jeszcze dzieckiem nie rozumiał, jakie znaczenie ma słowo "miłość", a w szczególności ta bezwarunkowa, którą każdy rodzić obdarza własne dziecko.
Dorastanie w domu, w którym największą rolę odgrywały układy biznesowe, a za pieniądze można było osiągnąć wszystko, zapoczątkowało tworzenie przez Natana własnej hierarchii wartości.
Przez lata spełniania jego kaprysów przez najbliższą rodzinę, chłopak pojął, że liczą się wyłącznie jego potrzeby.
Zapatrzony w siebie niczym narcyz wzbudza coraz większy podziw wśród rówieśników, decydując na podstawie grubości portfela i "przydatności" kto znajdzie się w jego najbliższym gronie znajomych.
Manipulacje i gry słowe są na porządku dziennym, bo ważne jest, aby w przypadku jakiejś "wpadki" nie pozostawić na sobie podejrzeń.
Natan z lekkością obchodzi się z wszelkimi trudnościami narzucanymi przez los. Czym mógłby się przejmować, skoro na "straży" jego dobrego imienia stoi bogaty i wpływowy ojciec, także niebędący wzorem cnót?
Nadchodzi jednak czas i miejsce, kiedy w końcu nasz bohater uświadamia sobie, że nie jest tzw. "pępkiem świata" i nie wszystko kręci się wokół niego.
"Droga na cmentarz" jest kwintesencją tego, do czego prowadzi popularne w dzisiejszych czasach bezstresowe wychowanie połączone z ciągłym zaspokajaniem potrzeb naszych pociech.
Autor w dość dosadny sposób pokazuje jakie może być zakończenie tego typu historii, a także jaki wpływ mają rodzice na system wartości własnego potomka.
Przyznam, że książkę można potraktować jako ostrzeżenie dla tych, którzy stawiają siebie na piedestale, przedkładając swoje kaprysy nad potrzeby innych.

Natan będąc jeszcze dzieckiem nie rozumiał, jakie znaczenie ma słowo "miłość", a w szczególności ta bezwarunkowa, którą każdy rodzić obdarza własne dziecko.
Dorastanie w domu, w którym największą rolę odgrywały układy biznesowe, a za pieniądze można było osiągnąć wszystko, zapoczątkowało tworzenie przez Natana własnej hierarchii wartości.
Przez lata spełniania jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
477
365

Na półkach:

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_novaeres

Hej kochani ♥️.
Dziś przychodzę z recenzją książki, która wywołała we mnie ogrom tak skrajnych emocji, ale którą koniec końców bardzo ale to bardzo Wam polecam.

To naprawdę wstrząsająca opowieść o ludziach, dla których pieniądz ma największą wartość. Już od najmłodszych lat są uczeni, że tylko dobrobyt daje szczęście.
Rodzice Natana nigdy nie powinni byli zostać rodzicami. Zadufani w sobie, pogrążeni w walce o pieniądze swoje dziecko traktują jak kolejny punkt do wykreślenia na życiowej liście. Mały Natanek wychowuje się więc w pięknej willi, otoczony pięknymi i wartościowymi przedmiotami. Nigdy jednak nie zaznał największej wartości jaką jest bezwarunkowa miłość. To jak bardzo odbija się to na psychice chłopca odkrywamy z każdą kolejną stroną książki, śledząc jego losy. Bogaty chłopak z luksusowej willi, mający zawsze kasę wśród szkolnych rówieśników budzi respekt. Nie szanuje on jednak nikogo a najbliższe osoby traktuje z poczuciem wyższości. Jednak życie nie lubi próżni. Już niedługo młody mężczyzna bardzo boleśnie przekonuje się, że bajkowe życie nie zawsze kończy się jak w bajce...

Ta książka to moje ogromne zaskoczenie. Jest zdecydowanie dedykowana dla dorosłego, dojrzałego czytelnika choć przesłanie, które ze sobą niesie dotyczy wielu młodszych ludzi. To opowieść o upadku człowieka, który miał wszystko i poprzez wpojone w dzieciństwie chore wartości nie umiał tego docenić. Ta książka stawia bardzo ważne pytania i zmusza do refleksji.
Wiele scen doprowadzało mnie poprostu do szału, po co one? Zadawałam głośne pytania. Jednak na koniec zwracam autorowi honor. To wszystko było niezbędne by
wzmocnić odbiór tej książki. Tu nie ma nawet jednego niepotrzebnego słowa. Każde z nich na koniec okazuje się być ważne.
Polecam Wam bardzo ale to bardzo tę książkę kochani. Jeśli w połowie tak jak ja poczujecie przesyt pewnych scen nie poddawajcie się doczytajcie do końca bo zakończenie wyjaśni Wam wszystko. Autor zakończeniem łamie serce, zamyka brutalną klamrą wszystkie wydarzenia i emocje.

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_novaeres

Hej kochani ♥️.
Dziś przychodzę z recenzją książki, która wywołała we mnie ogrom tak skrajnych emocji, ale którą koniec końców bardzo ale to bardzo Wam polecam.

To naprawdę wstrząsająca opowieść o ludziach, dla których pieniądz ma największą wartość. Już od najmłodszych lat są uczeni, że tylko dobrobyt daje szczęście.
Rodzice...

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
91

Na półkach:

📚 Droga na cmentarz tom I
✒ Wojciech Kowalski
Współpraca barterowa z autorem
📓 Wydawnictwo Novaeres

"Nic nie dzieje się dwa razy. Nikt jednak nie powiedział, że nie może się dziać to samo w tym samym czasie. Pośpiech do pracy to prawdziwy pośpiech do kochanki. Złość i alkohol, przepis od samego diabła. Małżeństwo się kochało. Dziś kochało się osobno."
*****

Wstrząsająca opowieść o ludziach, którzy zostali wychowani, by mieć wszystko

Mały Natan nie rozumie znaczenia słowa „miłość”, za to doskonale wie, jak ważne są w życiu pieniądze. Dorastając w domu, w którym relacje rodzinne dawno zmieniły się w układy biznesowe, tworzy w swojej głowie przyszłą hierarchię wartości. Na jej szczycie jest on sam i wszystkie jego potrzeby, kaprysy oraz fanaberie.

Bogaty chłopak z luksusowej rezydencji początkowo budzi wśród rówieśników podziw i respekt. Wkrótce jednak Natan boleśnie przekonuje się, że świat nie został stworzony po to, by nieustannie spełniać jego zachcianki, a bajkowe życie nie zawsze kończy się jak w bajce…

„Droga na cmentarz” to nie tylko historia o bogatym chłopcu, który od urodzenia miał to, czego zapragnął. To ostrzeżenie dla wszystkich ludzi żyjących w swojej własnej bańce.

Czy patologia może być luksusowa? I rodzić się nie z biedy, lecz z nadmiaru pieniędzy? Otóż może...
Ta książka sponiewierała mnie, wzięła za kudły i przeciągneła po brudnej podłodze. By na końcu dać mi w pysk.
Jako matka nastolatka czułam, że czuję przeogromny dyskomfort czytając o młodzieży bez żadnych zasad, dla których jedyną wartość przedstawia alkohol, buchy i seks, w sumie moze być co chwila z kimś innym. Byle się liczył w towarzystwie, byle miał nadzianych rodziców....
Pieniądze są nam potrzebne, ale w nadmiarze szkodzą. Odbierają empatię, szacunek i czasem nawet godność.
Rodzice Natana nie dali mu żadnego przykładu, czy można zatem winić młodego człowieka za brak wartości, za moralność, która się popsuła?
Czytając, poczułam, że z powodzeniem moglabym porównać tę historię do filmu " Sala samobójców" czy " Jestem Bogiem", i wielkie było moje zdziwienie, że sam autor również wspomniał o tych 2 filmach.
Jest to książka o zepsutej młodzieży, rodzicach bez zasad, którzy nigdy nie powinni wychowywać młodego życia...., o imprezach, brudnym seksie, kłamstwie, by finalnie pokazać nam co się dzieje, gdy w naszym życiu nie ma żadnego wzorca.
Co mi przeszkadzało? Ogrom, lawina wulgaryzmów. O tyle, o ile przez pierwsze 100 czy nawet 200 stron wiem, że było potrzebne, dla utaplania czytelnika w bagnie, to po 200 stronach byłam tym po prostu zmęczona. Myślę, że można by trochę skrócić te sceny.
Czekałam na jakąś zmianę, wstrząs i troszkę się nudziłam czytając ciągle i w kółko to samo. Seks, picie, buchy.
Finał był. I warto do niego dotrwać, wzruszylam się. Piękne i mądre ostatnie, choć krótkie rozdziały zmuszają nas do refleksji.
Autor ma talent, to jest ewidentnie fakt. Podoba mi się to, co napisał w podziękowaniach odkrywając trochę swoją przeszłość. Wielki szacunek.
Będę czekała na tom II z wielką niecierpliwością.

📚 Droga na cmentarz tom I
✒ Wojciech Kowalski
Współpraca barterowa z autorem
📓 Wydawnictwo Novaeres

"Nic nie dzieje się dwa razy. Nikt jednak nie powiedział, że nie może się dziać to samo w tym samym czasie. Pośpiech do pracy to prawdziwy pośpiech do kochanki. Złość i alkohol, przepis od samego diabła. Małżeństwo się kochało. Dziś kochało się osobno."
*****

Wstrząsająca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
126

Na półkach:

INSTAGRAM: @violet.and.dog

Jaki ojciec taki syn - mawiają. Nastoletni Natan vel. Natanek– syn zamożnego prawnika, od dziecka ma wszystko to, czego zapragnie. Pieniądze, najnowsze gadżety i każdą dziewczynę, o jakiej tylko zamarzy. Zycie w luksusie i bezstresowe wychowanie uczyniło z chłopaka bezdusznego egoistycznego młodzieńca skupionego jedynie na sobie i swoich potrzebach. Co musi się wydarzyć, aby rozpieszczony chłopak zmienił swoje postępowanie? Zapraszam do lektury debiutanckiej powieści Wojciecha Kowalskiego.
.
Miałam duże oczekiwania co do tej książki, młody debiutujący pisarz, intrygujący tytuł i okładka, ciekawy opis fabuły. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? Nie do końca, ale być może to ja liczyłam na coś innego, niżeli dostałam. Historia jest bardzo ciekawa i może podobać się osobom młodym (aczkolwiek nie polecam jej osobom nieletnim z racji licznych scen seksu) jednak nie do końca podobało mi się jej wykonanie. Mam nadzieję, że autor doceni moje uwagi i szczerość, bo moim zadaniem jako recenzenta jest wypunktowanie tego, co mnie w danej książce zachwyciło, a co niekoniecznie tak, aby autor mógł w przyszłości owe błędy poprawić. A skoro zdecydował się on oddać w nasze recenzenckie ręce swoje debiutanckie dzieło, to musi być gotowy zarówno na pochwały, jak i głosy konstruktywnej krytyki.
.
To może być przyjemna i niezobowiązująca lektura, o ile jednak przymkniemy oko na niedoskonałości warsztatowe, niepotrzebnie wulgarny język i nieco przestarzały już slang młodzieżowy. Użycie słowa „partnerka” w każdym z kilku kolejno następujących po sobie zdaniach, zdrobnienia imion osób w wieku nastoletnim, dłuuuuugie kilkustronicowe dialogi bez opisów (zobaczcie sami: rozdział 3 książki). Jednak to już moim zdaniem niedopatrzenie osoby odpowiadającej za korektę. Mnogość wulgaryzmów i słownictwa z mowy potocznej jest dla mnie przerażająca. Rozumiem zamysł tego zabiegu jednak moim zdaniem są granice, których nie należy przekraczać. Niczemu nie służy użycie słowa na k…, h...,czy d…, dwadzieścia razy na jednej stronie a jedynie działa na niekorzyść danego tekstu i spycha go na literacki margines. Zabrakło mi również głębszej analizy psychologicznej postaci, nadania im cech, które w jakimś sensie usprawiedliwiałyby ich zachowanie i pozwoliły czytelnikowi utożsamić się z bohaterami. Błędy i niedopatrzenia są liczne i mogę tak wymieniać jeszcze długo, ale takie błędy da się naprawić. Ktoś moim zdaniem nie dopilnował korekty, bo zdarzają się także strony, na których powtórzenia w zdaniach są tak widoczne, że utrudnia to wręcz skupienie się na wydarzeniach. Być może warto by zastanowić się nad zmianą wydawnictwa, bo szkoda by było, gdyby przez czyjeś niedopatrzenie i brak mądrej opieki zmarnował się talent i potencjał kreatywnej utalentowanej osoby. Pisarz jest człowiekiem młodym i wszystko jeszcze przed nim. Życzę mu, aby spotkał na swojej drodze osoby życzliwe, które umiejętnie pokierują jego literacką drogą, bo szkoda by było zmarnować potencjał.
.
Podsumowując - cała historia jest bardzo ciekawa, choć prosta i bez głębszego przekazu. W pewnych momentach widać nawet, że autor wzorował się na najlepszych dziełach gatunku, chociażby świetnej Sali Samobójców – Komasy. Plus mu za to, jednak moim zdaniem powieść zbyt szybko została oddana do rąk czytelników. Czasem warto poczekać, dać szansę na wypowiedzenie się tzw. beta czytelnikom, bo jak to się mówi – co nagle to po diable. Czy sięgnę po drugi tom, jeżeli ten kiedyś powstanie? Sięgnę, bo dlaczego by nie. Mam jednak nadzieję, że moja opinia pomoże autorowi wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość. W końcu każdy pisarz, nawet mój ukochany Stephen King zaliczał literackie wpadki, o których dziś chciałby zapomnieć.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję jej autorowi @_wojciechkowalski

INSTAGRAM: @violet.and.dog

Jaki ojciec taki syn - mawiają. Nastoletni Natan vel. Natanek– syn zamożnego prawnika, od dziecka ma wszystko to, czego zapragnie. Pieniądze, najnowsze gadżety i każdą dziewczynę, o jakiej tylko zamarzy. Zycie w luksusie i bezstresowe wychowanie uczyniło z chłopaka bezdusznego egoistycznego młodzieńca skupionego jedynie na sobie i swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Brawo za debiut😊 Książka opisuje współczesne problemy, które występują w naszym otoczeniu, chociaż trudno w to uwierzyć. Przedstawiona historia wywołuje bardzo dużo emocji i skłania do refleksji. Na pewno pozostanie długo w pamięci.

Brawo za debiut😊 Książka opisuje współczesne problemy, które występują w naszym otoczeniu, chociaż trudno w to uwierzyć. Przedstawiona historia wywołuje bardzo dużo emocji i skłania do refleksji. Na pewno pozostanie długo w pamięci.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka szybko się czyta i daje do myślenia. Sprawia że czytelnik na chwilę się zatrzyma. Przekaz pozostanie na długo w mojej głowie. Propozycja godna uwagi. Spróbuję opisać książkę jednym słowem - życie. Najciekawsze jest też to, że to debiut. Będę czekała na tom II.

Książka szybko się czyta i daje do myślenia. Sprawia że czytelnik na chwilę się zatrzyma. Przekaz pozostanie na długo w mojej głowie. Propozycja godna uwagi. Spróbuję opisać książkę jednym słowem - życie. Najciekawsze jest też to, że to debiut. Będę czekała na tom II.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    3
  • Brak?
    1
  • Read in 2024
    1
  • Ulubione
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Wyzwanie 2023
    1
  • 200-400
    1
  • Literatura obyczajowa romans
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Droga na cmentarz Tom 1


Podobne książki

Przeczytaj także