Planeta Narnia siedem sfer wyobraźni C.S. Lewisa

Okładka książki Planeta Narnia siedem sfer wyobraźni C.S. Lewisa Michael Ward
Okładka książki Planeta Narnia siedem sfer wyobraźni C.S. Lewisa
Michael Ward Wydawnictwo: Fundacja Prodoteo Seria: C.S. Lewis. Rozum i Wiara językoznawstwo, nauka o literaturze
430 str. 7 godz. 10 min.
Kategoria:
językoznawstwo, nauka o literaturze
Seria:
C.S. Lewis. Rozum i Wiara
Tytuł oryginału:
Planet Narnia - the Seven Heavens of Imagination
Wydawnictwo:
Fundacja Prodoteo
Data wydania:
2023-05-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-25
Data 1. wydania:
2010-01-01
Liczba stron:
430
Czas czytania
7 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367634120
Tłumacz:
Michał Górski
Tagi:
Narnia C.S. Lewis astronomia astrologia symbolika średniowieczna imaginarium średniowieczne Średniowiecze średniowieczny obraz świata
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Przewodnik po twórczości C.S. Lewisa Robert MacSwain, Michael Ward
Ocena 0,0
Przewodnik po ... Robert MacSwain, Mi...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
18

Na półkach:

Narnijskie kroniki utrzymał Lewis w pozornie nieskomplikowanej konwencji powieści dziecięcej; mimo to od początku okazały się one frapującym dziełem również dla dorosłych. Musiało jednak minąć pół wieku od publikacji siódmego tomu nim oksfordzki akademik Michael Ward, ogłosił światu, że odkrył klucz do całego cyklu!

Jak wyznaje sam autor, stało się to pewnego dnia - po prostu wpadł na tę myśl w przebłysku olśnienia (ale po wieloletniej refleksji) niczym pluskający w wannie Archimedes, dostrzegając motyw przewodni siedmiotomówki. Przez lata niesłusznie zarzucano Lewisowi (a najchętniej robił to jego najsłynniejszy przyjaciel, Tolkien),że zadowolił się niedbałą, wręcz infantylną kreacją świata, w którym motywy pogańskie i chrześcijańskie przeplatają się bez żadnej konsekwencji czy intelektualnej ambicji. Nawet życzliwi krytycy szli fałszywym tropem kładąc akcent w swoich interpretacjach twórczości Lewisa na jego chrystocentryzm. Fakt, wielki lew Aslan zupełnie dosłownie uosabiający Jezusa jest jedyną postacią spajającą cykl. Lecz przez bardzo długi czas nie doceniano innego, równie wyraźnego tropu...

A przecież autor cyklu narnijskiego należał nie tylko do najsłynniejszych konwertytów i apologetów chrześcijaństwa w minionym wieku; był również wytrawnym znawcą i entuzjastą astrologii średniowiecznej. Motyw siedmiu planet (tylko tyle ich znano przed epoką nowożytną) oraz kosmicznego ładu to najbardziej stała inspiracja w twórczości Lewisa, który podobnie jak sienkiewiczowski Petroniusz nie wierzył, ale doceniał elegancką wizję antycznych piewców panteonu. Na długo zanim zaczął opisywać przygody dzieci przeniesionych do mistycznej krainy Aslana, Jack tworzył poezję w duchu mitologicznym; napisał też Trylogię Kosmiczną, której akcja ostentacyjnie toczy się kolejno na trzech planetach - Marsie, Wenus i Ziemi. Autor narnijskich kronik był zresztą bardzo przywiązany do wizji uduchowionego wszechświata, wypełnionego odwieczną muzyką sfer, której nasze zmysły nie rejestrują tylko dlatego, że nigdy nie milknie. I wydaje się, podpowiada Ward, że podobnie twórczość Lewisa, tak ewidentnie wypełniona klimatem pogańskiej mitologii, skrywała przed nami swój szyfr prawem paradoksu.

Oczywiście argumentów na tezę, że siedem części narnijskiego cyklu odpowiada swym "nastrojem" (to bodaj najważniejsze słowo w całej teorii) siedmiu planetom gromadzi Ward znacznie więcej. I jest w tym przekonujący. Ostatecznie sceptyk ma jednak prawo stwierdzić: cóż, skoro Lewis nam tego nie powiedział, to już nigdy się nie dowiemy. Zresztą ogłoszono wiele teorii w tym temacie; ta jest tylko kolejną... Fakt, ale z drugiej strony po przeczytaniu książki trudno oprzeć się wrażeniu, że również najlepszą.

Narnijskie kroniki utrzymał Lewis w pozornie nieskomplikowanej konwencji powieści dziecięcej; mimo to od początku okazały się one frapującym dziełem również dla dorosłych. Musiało jednak minąć pół wieku od publikacji siódmego tomu nim oksfordzki akademik Michael Ward, ogłosił światu, że odkrył klucz do całego cyklu!

Jak wyznaje sam autor, stało się to pewnego dnia - po...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2198
183

Na półkach: , , , , ,

Bardzo ciekawa, informatywna książka, dla pasjonatów Lewisa, mediewaliów, teorii literatury i gwiazd.

Tłumacz niestety miejscami niedomaga, bo nie rozumie tekstu - np. na stronie 37 myślał, że Donegal i London to pisarze, tymczasem w oryginale chodzi o miasta (Londyn i Donegal) i ich atmosferę.

Polskie tłumaczenie brzmi tak: "Miłośnicy powieści romantycznych wracają do nich w ten sam sposób, jak wracamy "ponownie do owocu dla jego smaku, do oddychania powietrzem dla... czego? Dla niego samego; do jakiegoś miejsca dla jego atmosfery - do Donegala za donegalność i do Londona za londonowość."

Oryginalny tekst, str. 16 w amerykańskim wydaniu z 2008:
"Lovers of romances go back and back to such stories in the same way we go "back to a fruit for its taste; to an air for...what? for itself; to a region for its whole atmosphere - to Donegal for its Donegality and to London for its Londonness."

Książka ma w stopce redakcyjnej i korektora, i czterech redaktorów, w tym merytorycznego i językowego. Facepalm.


Mimo to warto przeczytać, a potem wracać do tej książki i delektować się masą odniesień mitologicznych, filozoficznych, biblijnych, astronomicznych, astrologicznych, poetyckich, literackich etc., dzięki którym można sięgać po inne pozycje. Jako że to dzieło hipertekstowe, może być trudne do czytania jednym ciągiem, natomiast sprzyja peregrynacjom dotyczącym tematu, który nas zainteresuje.

Bardzo ciekawa, informatywna książka, dla pasjonatów Lewisa, mediewaliów, teorii literatury i gwiazd.

Tłumacz niestety miejscami niedomaga, bo nie rozumie tekstu - np. na stronie 37 myślał, że Donegal i London to pisarze, tymczasem w oryginale chodzi o miasta (Londyn i Donegal) i ich atmosferę.

Polskie tłumaczenie brzmi tak: "Miłośnicy powieści romantycznych wracają...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

Narnijskie kroniki utrzymał Lewis w pozornie nieskomplikowanej konwencji powieści dziecięcej; mimo to od początku okazały się one frapującym dziełem również dla dorosłych. Musiało jednak minąć pół wieku od publikacji siódmego tomu nim oksfordzki akademik Michael Ward, ogłosił światu, że odkrył klucz do całego cyklu...

Jak wyznaje sam autor wciąż nieprzetłumaczonej na język polski książki "Planet Narnia", stało się to pewnego dnia - po prostu wpadł na tę myśl w przebłysku olśnienia (ale po wieloletniej refleksji) niczym pluskający w wannie Archimedes, dostrzegając motyw przewodni siedmiotomówki. Przez lata niesłusznie zarzucano Lewisowi (a najchętniej robił to jego najsłynniejszy przyjaciel, Tolkien),że zadowolił się niedbałą, wręcz infantylną kreacją świata, w którym motywy pogańskie i chrześcijańskie przeplatają się bez żadnej konsekwencji czy intelektualnej ambicji. Nawet życzliwi krytycy szli fałszywym tropem kładąc akcent w swoich interpretacjach twórczości Lewisa na jego chrystocentryzm. Fakt, wielki lew Aslan zupełnie dosłownie uosabiający Jezusa jest jedyną postacią spajającą cykl. Lecz przez bardzo długi czas nie doceniano innego, równie wyraźnego tropu...

A przecież powszechnie wiadomo, że autor cyklu narnijskiego należał nie tylko do najsłynniejszych konwertytów i apologetów chrześcijaństwa w minionym wieku; był również wytrawnym znawcą i entuzjastą astrologii średniowiecznej. Motyw siedmiu planet (tylko tyle ich znano przed epoką nowożytną) oraz kosmicznego ładu to najbardziej stała inspiracja w twórczości Lewisa, który podobnie jak sienkiewiczowski Petroniusz nie wierzył, ale doceniał elegancką wizję antycznych piewców panteonu. Na długo zanim zaczął opisywać przygody dzieci przeniesionych do mistycznej krainy Aslana, Jack tworzył poezję w duchu mitologicznym; napisał też Trylogię Kosmiczną, której akcja ostentacyjnie toczy się kolejno na trzech planetach - Marsie, Wenus i Ziemi. Autor narnijskich kronik był zresztą bardzo przywiązany do wizji uduchowionego wszechświata, wypełnionego odwieczną muzyką sfer, której nasze zmysły nie rejestrują tylko dlatego, że nigdy nie milknie. I wydaje się, podpowiada Ward, że podobnie twórczość Lewisa, tak ewidentnie wypełniona klimatem pogańskiej mitologii, skrywała przed nami swój prawdziwy klimat oraz szyfr prawem paradoksu.

Oczywiście argumentów na tezę, że siedem części narnijskiego cyklu odpowiada swym "nastrojem" (to bodaj najważniejsze słowo w całej teorii) siedmiu planetom gromadzi Ward znacznie więcej. I jest w tym przekonujący. Ostatecznie sceptyk ma jednak prawo stwierdzić: Cóż, skoro Lewis nam tego nie powiedział, to już nigdy się nie dowiemy. Zresztą ogłoszono wiele teorii w tym temacie; ta jest tylko kolejną... Fakt, ale z drugiej strony po przeczytaniu "Planet Narnia" trudno oprzeć się wrażeniu, że również... najlepszą.

Narnijskie kroniki utrzymał Lewis w pozornie nieskomplikowanej konwencji powieści dziecięcej; mimo to od początku okazały się one frapującym dziełem również dla dorosłych. Musiało jednak minąć pół wieku od publikacji siódmego tomu nim oksfordzki akademik Michael Ward, ogłosił światu, że odkrył klucz do całego cyklu...

Jak wyznaje sam autor wciąż nieprzetłumaczonej na język...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    18
  • Przeczytane
    8
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Chrześcijaństwo
    1
  • Ulubione
    1
  • Wspaniałe, cudowne, niezapomniane, najulubieńsze, te ukochane!
    1
  • Stellarium
    1
  • 01 C. S. Lewis
    1
  • Przeczytane w 2013
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Planeta Narnia siedem sfer wyobraźni C.S. Lewisa


Podobne książki

Przeczytaj także