Nikogo nieinteresujący fakt o Asi numer 15: bazgrzę, jak kura pazurem. Mąż każe mi wysyłać listę zakupów sms'em, bo nie potrafi jej rozczytać. Nie piszę o tym, bo postanowiłam dzielić się nic nieznaczącymi pierdołami. Rzuciła mi się w oczy książka, która – tak sobie pomyślałam – mogłaby nauczyć mnie sztuki, której nie posiadłam w szkole.

Jej tytuł to „Brush lettering dla początkujących”. Co właściwie oznacza ten angielski zwrot? Jest to rodzaj kaligrafii, w którym litery maluje się przy użyciu specjalnego pędzla tzw. brush pena. Ktoś zaraz zakrzyknie: „Halo, panienko! Pomalować to ty możesz sobie usta. Litery się pisze.” Nie do końca. Wioletta Guzy, autorka książki i trenerka brush letteringu, napisała: „Zapomnij o tym, że piszesz litery, podejdź do brush letteringu jak do nowego sposobu rysowania liter, nauki malowania”[1]. Pomyślałam sobie, że trochę „strzeliłam sobie w kolano”, bo w rysowaniu jestem jeszcze gorsza. Ale zobaczmy co z tego wyjdzie.

Autorka prezentuje najpierw potrzebne narzędzia. Nie wchodząc w szczegóły, najistotniejszy będzie brusch pen, więc warto dokładnie wczytać się, jak wybrać najlepszy dla siebie. Dalej przechodzimy do techniki. Najpierw odpowiednia postawa i proste ćwiczenia, potem przechodzimy do pisania konkretnych liter. Autorka chce zaopatrzyć swoich czytelników w doskonały warsztat techniczny i zaprezentowane grafiki – szczególnie strzałki pokazujące kierunek malowania – oraz wskazówki są świetną bazą wiedzy. Wioletta Guzy pracuje też nad sposobem myślenia swoich uczniów. Wskazuje na czym skupiać się podczas poszczególnych etapów nauki, w jaki sposób w ogóle do niej podejść. Tłumaczy, jak patrzeć na swoje dzieła. Uświadamia, co może sprawić problem. Nie boi się opowiedzieć, co dla niej było trudne.

Przyswoić nabytą wiedzę pomogą nam „karty pracy”, które można pobrać ze strony autorki.

Kiedy już nauczymy się przyzwoicie posługiwać brush penem i malować litery, przyjdzie czas na „bajerki”. Wioletta Guzy podpowiada, jak jeszcze upiększyć swoje pracę. Zawijasy, różne efekty, alfabety – jest z czym eksperymentować. Na koniec ambitniejszy projekt. Autorka pokazuje, jak przy pomocy farby, odpowiedniego papieru czy kolorowych brush pen'ów wyczarować własne dzieło. To co przygotowała robi wrażenie. Rysownicy nie powstydziliby się takich perełek w swoich portfoliach.

Czy w dobie komputerów ręczne pisanie odchodzi do lamusa? Chyba pomalutku tak. Nawet początkujący użytkownik edytora tekstu, metodą prób i błędów, przygotuje sobie prosty dokument. Wszystko można zamówić wydrukować i violá. Wydaje mi się jednak, że kaligrafia będzie miała swoje zastosowanie. Dlaczego? Bo lubimy piękne rzeczy. Pomyślcie sobie o ulubionym cytacie na ścianie waszego pokoju, zaproszeniach na urodziny, winietkach na weselu, o tym jak wspaniale mogą się prezentować i o tym, że przy odrobinie cierpliwości będziecie mogli sami je wykonać. Wystarczy poczytać poradnik Wioletty Guzy i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.

[1] Wioletta Guzy, „Brush lettering dla początkujących”, wyd. Septem, Gliwice 2022, s.24.

Nikogo nieinteresujący fakt o Asi numer 15: bazgrzę, jak kura pazurem. Mąż każe mi wysyłać listę zakupów sms'em, bo nie potrafi jej rozczytać. Nie piszę o tym, bo postanowiłam dzielić się nic nieznaczącymi pierdołami. Rzuciła mi się w oczy książka, która – tak sobie pomyślałam – mogłaby nauczyć mnie sztuki, której nie posiadłam w szkole.

Jej tytuł to „Brush lettering dla...

Wioletta Guzy
⚜️ Brush lettering dla początkujących ⚜️

Wiecie czym jest brush lettering? Przyznam się szczerze, że też nie wiedziałam dopóki nie przeczytałam tej książki.
Jak tylko ją przeczytałam wiedziałam, że chce nauczyć się MALOWANIA liter. Bo czy nie wyglądają one pięknie? Czy mi to malowanie do czegoś potrzebne? W normalnym życiu raczej nie, ale chciałam to potrafić sama dla siebie.
Całe malowanie jest opisane w książce bardzo dokładnie i krok po kroku. Autorka najpierw pokazuje nam jakie potrzebujemy do tego narzędzia, by potem płynnie przejść w sposób trzymania ich, aż po opowoiedzenie jak krok po kroku stawiać te piekne litery na kartce.
Narzędzia są opisane bardzo dobrze, dzięki temu wiemy jaki jest rodzaj ich trudności i jakie najlepiej wybrać by zacząć swoją przygodę z kaligrafią. Na końcu gdy już ogarniemy pisanie naszych liter możemy poznać jak dodać im ozdobniki by wyglądały jeszcze piękniej.
Cieszę się, że nie zapomniano też o sekcji dla leworęcznych, dla nich też znajdą się fajne podpowiedzi.
Przyznam szczerze, że swoje malowanie liter muszę jeszcze poćwiczyć i dokupić lepsze brushpeny. Ale jak tylko wyjdzie mi coś ładnego napewno wam pokaże.

Wioletta Guzy
⚜️ Brush lettering dla początkujących ⚜️

Wiecie czym jest brush lettering? Przyznam się szczerze, że też nie wiedziałam dopóki nie przeczytałam tej książki.
Jak tylko ją przeczytałam wiedziałam, że chce nauczyć się MALOWANIA liter. Bo czy nie wyglądają one pięknie? Czy mi to malowanie do czegoś potrzebne? W normalnym życiu raczej nie, ale chciałam to...

Interesujecie się brush lettering'iem? 🤔
Ja od zawsze chciałam spróbować, ale jakoś nigdy niespecjalnie w siebie wierzyłam. Mam okropne pismo i nie wyobrażam sobie, żebym kiedykolwiek tak ładnie pisała. Sytuacja nieco się zmieniła, gdy natknęłam się na tę książkę. Nabrałam nowej nadziei, że może jednak mi się uda. Parę prób już było, na razie Wam nie pokażę, ale będę robić porównania, które Wam udostępnię za jakiś czas.
W spisie treści znajdziemy zagadnienia takie jak: podstawy brush lettering'u, potrzebne narzędzia, opracowanie w podziale na duże i małe litery oraz cyfry, wszelkiego rodzaju ozdobniki, bounce lettering, alfabety, fałszywa kaligrafia.
Pozytywnie zaskoczył mnie rozdział poświęcony osobom leworęcznym. Także każdy może pracować nad pięknym pismem. Wszystko jest tłumaczone w precyzyjny i przystępny sposób. Naprawdę łatwo wszystko "skumać". Autorka swoją robotę dobrze zrobiła, teraz czas na mnie i moją pracę.

Interesujecie się brush lettering'iem? 🤔
Ja od zawsze chciałam spróbować, ale jakoś nigdy niespecjalnie w siebie wierzyłam. Mam okropne pismo i nie wyobrażam sobie, żebym kiedykolwiek tak ładnie pisała. Sytuacja nieco się zmieniła, gdy natknęłam się na tę książkę. Nabrałam nowej nadziei, że może jednak mi się uda. Parę prób już było, na razie Wam nie pokażę, ale będę robić...

Wiecie czym jest brush lettering?
Ja zaczęłam się nim interesować odkąd zaczęłam prowadzić bujo. Niestety ostatnimi czasy porzuciłam to zajęcie właśnie przez brak umiejętności pięknego pisania 🙈
Jak robiłam rozkładówkę na dany miesiąc zawsze mi coś nie pasowało 🤷🏻‍♀️
Z pomocą jednak przychodzi Wioletta Guzy i jej książka "Brush lettering dla początkujących".
W tej pozycji mamy omówione podstawowe narzędzia do brush letteringu, czyli brush peny. Ich rodzaje oraz stopnie trudności.
Później przechodzimy do poprawnego ułożenia dłoni i ćwiczeń. Dalej mamy objaśnione zasady pisania małych i dużych liter od stopnia ich trudności oraz cyfr. W książce znajdziemy również podpowiedzi odnośnie ozdobników. Oprócz tego mamy wskazówki dla osób leworęcznych. Opisana została także fałszywa kaligrafia.
Teraz nie pozostało mi nic innego jak zaopatrzyć się w odpowiedni brush pen i zacząć ćwiczyć! 😁
Jeśli tak jak ja, chcecie zacząć przygodę z brush letteringiem lub porzuciliscie ten pomysł przez to, że wam nie wychodziło to dzięki tej pozycji pokochacie brush lettering na nowo!

Wiecie czym jest brush lettering?
Ja zaczęłam się nim interesować odkąd zaczęłam prowadzić bujo. Niestety ostatnimi czasy porzuciłam to zajęcie właśnie przez brak umiejętności pięknego pisania 🙈
Jak robiłam rozkładówkę na dany miesiąc zawsze mi coś nie pasowało 🤷🏻‍♀️
Z pomocą jednak przychodzi Wioletta Guzy i jej książka "Brush lettering dla początkujących".
W tej pozycji...

Marzyliście kiedyś by pisać rodem jak najwspanialszy z kaligrafów i by każdy zachwycał się literami wychodzącymi spod Waszego pióra? Ja zawsze chciałam pięknie pisać, ale jest mi daleko do tego. Brak pięknego pisma jednak nie stoi na przeszkodzie by tworzyć wymyślne napisy chociażby metodą brush lettering. Poradnik "Brush lettering dla początkujących" autorstwa Wioletty Guzy jest książką, której od dawna potrzebowałam, ale o tym nie wiedziałam nim jej nie ujrzałam! Książka została wydana nakładem wydawnictwa Septem, a na stronie autorki możemy znaleźć również kurs internetowy oraz pakiety ćwiczeń.

Co znajdziemy w książce? Ogrom instrukcji i ilustracji pomagających nam nauczyć się malowania liter, tak malowania. Podchodzimy tutaj jak do malowania a nie pisania liter, poznajemy je na nowo i uczymy się nadawać im kształt. Będą również wskazówki dla osób leworęcznych, które również mogą pięknie pisać! Nie ma tu ograniczeń i nawet ci co bazgrolą jak kura pazurem mogą tworzyć piękne napisy przy użyciu brush penów. Co do narzędzi to mamy tu opis jakie najlepiej wybrać na początek i jakich używać na danych podłożach, oraz jakie podłoże wybrać czyli wskazówki co do papieru. Dostajemy krótkie wprowadzenie i kartę ćwiczeń od autorki do wydrukowania.

Książka jest pełna przydatnych rad i wskazówek, ale zawiera również mnóstwo inspiracji i jest przydana na początku naszej przygody z brush letteringiem. Jest cudownie wydana i warta tego by w nią zainwestować jeśli na poważnie myślicie o tworzeniu własnych wymyślnych napisów. Ja zdecydowanie będę korzystać z rad Wioletty i stosować jej nauki na początek by móc wykorzystać umiejętności w pięknym pisaniu do tworzenia większych projektów.

Koniecznie sięgnijcie po książkę, a ja tymczasem ja lecę na zakupy po brush peny i będę dalej ćwiczyć!

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Biuru Prasowemu Grupy Helion.

Marzyliście kiedyś by pisać rodem jak najwspanialszy z kaligrafów i by każdy zachwycał się literami wychodzącymi spod Waszego pióra? Ja zawsze chciałam pięknie pisać, ale jest mi daleko do tego. Brak pięknego pisma jednak nie stoi na przeszkodzie by tworzyć wymyślne napisy chociażby metodą brush lettering. Poradnik "Brush lettering dla początkujących" autorstwa Wioletty...