Zakręcona narzeczona

Okładka książki Zakręcona narzeczona Iwona Czarkowska
Okładka książki Zakręcona narzeczona
Iwona Czarkowska Wydawnictwo: Replika literatura obyczajowa, romans
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2020-08-04
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-04
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366481497
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
359
267

Na półkach:

Książka jest głupiutka. Aż się zastanawiam, czy to na pewno literatura dla dorosłych, a nie młodzieży, a nawet starszych dzieci?
Humor jest żenujący, w tej "powieści" wszyscy są idiotami. Ja się domyślam, że to ma być zabawne, ale dla mnie nie jest - jest słabe.

To moje czwarte spotkanie z panią Czarkowską - po trzytomowej serii "Wesoła rozwódka", która też nie przypadła mi do gustu - i ostatnie. Nawet nie doczytałam do końca, choć czyta się szybko - odłożyłam po przeczytaniu stu stron.
Ta książka niczego nie wnosi - nawet rozrywki i humoru. Okładka dużo lepsza niż treść. A bohaterów jest dużo i trudno powiedzieć, który z nich jest tym głównym, nie jest to jakaś narzeczona.

Książka jest głupiutka. Aż się zastanawiam, czy to na pewno literatura dla dorosłych, a nie młodzieży, a nawet starszych dzieci?
Humor jest żenujący, w tej "powieści" wszyscy są idiotami. Ja się domyślam, że to ma być zabawne, ale dla mnie nie jest - jest słabe.

To moje czwarte spotkanie z panią Czarkowską - po trzytomowej serii "Wesoła rozwódka", która też nie przypadła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
583
42

Na półkach:

Dawno nie czytałam tak miernej książki. Miała być zabawna, ale była raczej żałosna. Wszystkie postacie płaskie i bez charakteru.

Dawno nie czytałam tak miernej książki. Miała być zabawna, ale była raczej żałosna. Wszystkie postacie płaskie i bez charakteru.

Pokaż mimo to

avatar
1658
720

Na półkach: , ,

Szukałam czegoś lekkiego i natknęłam się na tę książkę. Nie żałuję. Komedia z mnóstwem sympatycznych bohaterów i zabawnych sytuacji.

Szukałam czegoś lekkiego i natknęłam się na tę książkę. Nie żałuję. Komedia z mnóstwem sympatycznych bohaterów i zabawnych sytuacji.

Pokaż mimo to

avatar
199
198

Na półkach:

Małe, nudne miasteczko Zabrzeźno (ciągle odczytywałam jego nazwę jako ,,Zbereźno"...),w którym jedyną atrakcją jest zabytkowy, miejski szalet i gdzie tylko deszcz bywa nader ochoczo i często. To właśnie tu mieszka i pracuje – w redakcji ,,Głosu Zabrzeźna”- panna Maja Wrotek.

Majeczka nie marzy o niczym innym, jak o wyrwaniu się z Zabrzeźna do jakiegoś wielkiego miasta- najlepiej stolicy. Do pomysłu Majki nie jest jednak przekonany jej wieloletni narzeczony- naczelnik miejscowej poczty- Roman Diablak, znany w miasteczku jako Diabeł.

Pewnego dnia sprawy w Zabrzeźnie przybierają jednak nieoczekiwany obrót.

Wszystko zaczyna się od zaginięcia niezwykłej kury, Pelagii- przez swojego właściciela pieszczotliwie nazywanej Pelasią. Później- tropem zaginionej przesyłki - podąży sennymi zakamarkami miasteczka przystojny detektyw Wiktor Kostrzewski. Daleko bardziej od poszukiwań zajmą go jednak próby uwiedzenia Majeczki... Czy przyniosą one skutek a Majka ulegnie urokowi warszawskiego amanta?

Poza tym wszystkim, Czytelnik dowie się, kto wyprawia przyjęcia rozwodowe w miejscowym zakładzie pogrzebowym braci Kowalików a także jakie imię – po wielu burzliwych dyskusjach- otrzyma nowonarodzony syn weterynarza.

Co ma z tym wspólnego rabarbar?
Jak weterynarz wprowadzi swojego synka w świat dorosłych?
Czy Pelasia w końcu wróci do domu?

Komedia wielu absurdalnych pomyłek- dość średnio udany przerywnik między ambitniejszymi lekturami.

Ja dokończyłam tylko dlatego, że zbliżał się termin zwrotu książki do biblioteki.

Małe, nudne miasteczko Zabrzeźno (ciągle odczytywałam jego nazwę jako ,,Zbereźno"...),w którym jedyną atrakcją jest zabytkowy, miejski szalet i gdzie tylko deszcz bywa nader ochoczo i często. To właśnie tu mieszka i pracuje – w redakcji ,,Głosu Zabrzeźna”- panna Maja Wrotek.

Majeczka nie marzy o niczym innym, jak o wyrwaniu się z Zabrzeźna do jakiegoś wielkiego miasta-...

więcej Pokaż mimo to

avatar
949
888

Na półkach: ,

Zakręcona , śmieszna , można przeczytać dla poprawy nastroju.

Zakręcona , śmieszna , można przeczytać dla poprawy nastroju.

Pokaż mimo to

avatar
366
27

Na półkach:

za dużo przypadków, za dużo pomyłek, bezsensownych rozmów i wymyślania problemów. miało być lekko i śmiesznie , ale nie wyszło.

za dużo przypadków, za dużo pomyłek, bezsensownych rozmów i wymyślania problemów. miało być lekko i śmiesznie , ale nie wyszło.

Pokaż mimo to

avatar
2340
554

Na półkach:

Niestety dotrwałam 50 stron i uważam że o tyle za dużo. Nie byłam w stanie wytrwać z książka i mimo że rzadko to robię to skasowałam książkę z pozycji do przeczytania w moim ebooku.

Niestety dotrwałam 50 stron i uważam że o tyle za dużo. Nie byłam w stanie wytrwać z książka i mimo że rzadko to robię to skasowałam książkę z pozycji do przeczytania w moim ebooku.

Pokaż mimo to

avatar
4671
3732

Na półkach: ,

Opowiastka ta powinna nosić tytuł "Zakręcona kura", ewentualnie "Wszystko przez kurę", bo tak naprawdę to ona jest jej główną bohaterką. Fajne jest to, że spotykamy tu postaci poznane we wcześniejszych książkach pani Iwony, ale nawet brak ich znajomości nie wpływa na odbiór tekstu. Jest śmiesznie. Jest optymistycznie (nawet, gdy goły, obcy facet czeka w gotowości na wyrze),jestem na tak.

Opowiastka ta powinna nosić tytuł "Zakręcona kura", ewentualnie "Wszystko przez kurę", bo tak naprawdę to ona jest jej główną bohaterką. Fajne jest to, że spotykamy tu postaci poznane we wcześniejszych książkach pani Iwony, ale nawet brak ich znajomości nie wpływa na odbiór tekstu. Jest śmiesznie. Jest optymistycznie (nawet, gdy goły, obcy facet czeka w gotowości na wyrze),...

więcej Pokaż mimo to

avatar
403
396

Na półkach:

Różnorodność to dobra sprawa ale wiadomo nie wszystko dla wszystkich i tym sposobem ,próbuje Wam przekazać ,że ta książka wgl ale to wgl mi się nie podobała.
Liczyłam na coś lekkiego ,śmiesznego z nutką kryminału . Jednak śmiesznie to na pewno nie było. Albo nie ogarniam tego typu humoru ,taki trochę misz masz w tej książce ,bo choć cała sprawa kręci się wokół zaginięcia kury ,serio 😂 to po drodze robi się niezły dym . Co prawda autorka na lekkie pióro więc książkę czyta się błyskawicznie,jednak jakoś nie bardzo zostaje w pamięci . Powiem tyle bohaterowie jak i historia jest mocno zakręcona .
Jeśli lubicie jesienny relaks przy komedii i jesteście fanami kur, przeczytajcie .
Ja do autorki nie wrócę ,bo to nie moja bajka 🦋

Różnorodność to dobra sprawa ale wiadomo nie wszystko dla wszystkich i tym sposobem ,próbuje Wam przekazać ,że ta książka wgl ale to wgl mi się nie podobała.
Liczyłam na coś lekkiego ,śmiesznego z nutką kryminału . Jednak śmiesznie to na pewno nie było. Albo nie ogarniam tego typu humoru ,taki trochę misz masz w tej książce ,bo choć cała sprawa kręci się wokół zaginięcia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
306

Na półkach: , ,

Recenzja: „Zakręcona narzeczona”
Autorka: Iwona Czarkowska
Wydawca: Wydawnictwo Replika

Roztargnienie, pomyłka, jak często dają przedziwne efekty, ile to razy nam się zdarzy przypadkiem zrobić coś nie tak, tylko czasem efekty są nieznaczące, a bywa też i tak, że są katastrofalne w skutkach. Czasem niefortunne zbiegi okoliczności dają nam pozytywne efekty. Zdarzało nam się nieraz coś wygrać, kogoś poznać, co nigdy nam by nie przyszło do głowy, że takim sposobem – przypadkowym – można coś osiągnąć. Zbieg takich wydarzeń i okoliczności mamy w wesoły sposób przedstawiony w książce „Zakręcona narzeczona” Iwony Czarkowskiej.

Zarys fabuły
Hubert Pacyna redaktor naczelny „Głosu Zabrzeźna”, wracając samochodem z dziennikarką Mają Wrotek ze służbowego wyjazdu, potrąca kurę (jak się później okazało Pelagię). Na szczęście ptak przeżył, i po wypłaszaniu go przez kierowcę, po pewnym czasie uciekł. Hubert odwiózł podwładną do jej domu, po czym udał się również do swojego. Wysiadając, zauważył ku swojemu wielkiemu zdziwieniu, że owa kura siedzi u niego z tyłu w samochodzie. Hubert zamknął drzwi, pobiegł do domu się przebrać, gdyż padał deszcz i już przemókł, a przy okazji chciał coś wziąć by bezpiecznie kurę przenieść. Po powrocie okazało się, że kura zniknęła i redaktor zrezygnowany wrócił do domu. W tym samym czasie weterynarz Aleks Koszowski wracając ze szkolenia w Warszawie wstąpił po drodze do pewnej kamienicy, by odebrać paczkę dla żony. Przypadkiem stał się świadkiem morderstwa (później się okazało, że to był zawał) i widział również sprawcę, który na jego widok uciekł z owego mieszkania. Po przyjeździe policji i przesłuchaniu świadków, wszyscy się rozeszli do domów, z tym że jak się później okazało weterynarz zabrał nie swoją paczkę. Za Koszowskim do Zabrzeźna ruszył policjant badający sprawę o pseudonimie Żółw i wysłannik właściciela paczki Wiktor. Czy kura Pelagia się odnajdzie? W jaki sposób w sprawę zniknięcia Pelagii będzie zaangażowany Roman Diablak vel Diabeł narzeczony Majki? Co jest w tej paczce? Jak potoczą się losy głównych bohaterów? O tym wszystkim i nie tylko w książce „Zakręcona narzeczona” Iwony Czarkowskiej.

Słowa wyprzedzające myślenie
Książka ma charakter komediowy, toteż większość bohaterów charakteryzuje się można powiedzieć brakiem logicznego myślenia i mówieniem tego, co ślina na język przyniesie. Nadaje to omawianej pozycji pewien klimat, przykładem jest nieporozumienie Koszowskiego, który wrócił z porodu krowy. W tym samym czasie jego żona urodziła dziecko w szpitalu. Koszowski wrócił do domu, w którym oczekiwali na niego przyjaciele, on zaspany i zmęczony usiadł na kanapę nie wiedząc, ze jest ojcem. Przyjaciele pytają go o dziecko, on mówi że dobrze kawał byka ponad 60kg, matka nie może dziś nic jeść, ale od jutra siano już będzie mogła. Na to przyjaciel zaskoczony rozmiarem dziecka i dietą, stwierdza że nie myślał, że szpitalne jedzenie jest aż tak fatalne. Takich humorystycznych potyczek słownych jest dużo więcej, ale i śmieszne zachowania wywołane roztargnieniem bohaterów również się pojawiają np. podczas przesłuchania w Warszawie, gdzie doszło do wcześniej wspomnianego zdarzenia funkcjonariusz Konecki podaje wodę w miseczce dla właścicielki psa, a jemu w szklance. Takie przypadki w normalnym życiu również się zdarzają zwłaszcza, gdy się śpieszymy, natomiast tutaj nagromadzenie tych sytuacji daje nam obraz komicznej miejscowości i jego mieszkańców. Ilość gaf, nieporozumień jest w przeogromnej nadwyżce. Jedynym fantastycznym wątkiem, którego logicznie nie da się wytłumaczyć, jest uciekanie kury z zamkniętych pomieszczeń. Aczkolwiek w komedii nutka nie realizmu jeszcze nam nigdy nie zaszkodziła.

Wątek miłosny
Majka prawie szczęśliwa narzeczona Romana Diablaka vel Diabeł. Dlaczego tak twierdzę? Otóż ona chce wyjechać do Warszawy i tam się rozwijać, natomiast jej partner będąc pracownikiem poczty na wysokim stanowisku, nigdzie nie chce wyjeżdżać. W międzyczasie Maja poznaje Wiktora nowego kolegę z pracy, który skacze z kwiatka na kwiatek. Szczęśliwie mimo miłosnych anonsów Majka nie ulega wpływom fałszywego adoratora i pozostaje wierna Diabłu. Jest to bardzo chwalebny przykład wierności w związku, który niestety coraz rzadziej jest spotykany w życiu codziennym. Moim zdaniem pomysł wplecenia takiego wątku do książki był trafny, gdyż wiele czytelniczek i wielu czytelników dowie się że można tak żyć, by nie ranić drugiej osoby.

Podsumowanie
Książkę czyta się bardzo lekko, momentami jest dosyć zabawna, nie brakuje w niej zdarzeń z zakresu fantastyki, warto ją czytać pomiędzy ciężkimi przytłaczającymi dziełami. Bardzo dobrym zabiegiem jest umieszczenie na początku książki opisu głównych bohaterów, gdyż w przypadku pozycji, gdzie występuje mnogość postaci, warto na wszelki wypadek mieć ściągawkę, kto kim dla kogo jest. Polecam książkę na poprawę humoru, zwłaszcza czytelnikom, którzy szukają pozycji, których akcje rozgrywają się w Polskich realiach, co jak wiadomo jest nam łatwiej niekiedy zrozumieć niektóre sytuacje.

Recenzja: „Zakręcona narzeczona”
Autorka: Iwona Czarkowska
Wydawca: Wydawnictwo Replika

Roztargnienie, pomyłka, jak często dają przedziwne efekty, ile to razy nam się zdarzy przypadkiem zrobić coś nie tak, tylko czasem efekty są nieznaczące, a bywa też i tak, że są katastrofalne w skutkach. Czasem niefortunne zbiegi okoliczności dają nam pozytywne efekty. Zdarzało nam się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    61
  • Chcę przeczytać
    56
  • Legimi
    6
  • Posiadam
    4
  • 2020
    3
  • 2020
    3
  • Przeczytane 2020
    3
  • 2021
    2
  • Obyczajowe
    1
  • Jeszcze nie mam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zakręcona narzeczona


Podobne książki

Przeczytaj także