Autor tej antologii przedarł się przez "morze" starych opowiadań wyszukując dla nas perły w zalewie taniej masówki i chwała mu za to. Dzięki temu mogłem zapoznać się z naprawdę ciekawymi i wciągającymi dziełami które niejednokrotnie skłaniały do zadumy nad poruszanym tematem.

Zawarte w tym zbiorze opowiadania nie zestarzały się jakoś mocno (co zresztą sam autor w wstępie zaznacza),czasami tylko można uśmiechnąć się widząc "wczytywanie taśmy" w dalekiej przyszłości gdzieś w kosmosie czy zauważając przeświadczenie autorów o nieśmiertelności pewnych ustrojów oraz krajów (na czele z USA)

Dobrym pomysłem jest też zebranie tych utworów w tomy tematycznie (chociaż dość delikatnie, każde opowiadanie jest w zasadzie zupełnie odmienne, sam motyw przewodni dotyczy raczej refleksji po przeczytaniu).

Jedynym minusem (oczywiście czysto personalnym) który udało mi się wymyślić jest mała liczba opowiadań traktujących o pierwszym kontakcie z obcymi, po przeczytaniu wszystkich trzech tomów trochę mnie to zasmuciło. Ale oczywiście jest to problem z źródłem, nie mogę o to winić Pana Smugglera oczywiście (chociaż przez chwilę chciałem za to odjąć jedną gwiazdkę :D)

Drugim standardowym minusem jest to, że zbyt szybko się kończy :)

W skrócie polecam, idealna pozycja zarówno dla tych którzy rozpoczynają swoją przygodę z Sci-fi jak i dla starych wyjadaczy (aczkolwiek ci już pewnie część z tych tekstów znają)

PS. Dodatkowym, niesamowicie klimatycznym smaczkiem jest projekt okładki. Po prostu majstersztyk, fantastycznie to wyglądałoby na półce

Autor tej antologii przedarł się przez "morze" starych opowiadań wyszukując dla nas perły w zalewie taniej masówki i chwała mu za to. Dzięki temu mogłem zapoznać się z naprawdę ciekawymi i wciągającymi dziełami które niejednokrotnie skłaniały do zadumy nad poruszanym tematem.

Zawarte w tym zbiorze opowiadania nie zestarzały się jakoś mocno (co zresztą sam autor w wstępie...