Daleko. Buddyjskie Królestwo Mustangu
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Orient Express
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2019-02-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-02-27
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380498129
- Tagi:
- literatura polska Mustang Nepal Himalaje podróże literatura podróżnicza literatura faktu
Tybetańskie Królestwo Lo, czyli po nepalsku Mustang, przez wieki pozostawało niedostępne dla obcych. Ukryte w najgłębszej dolinie świata, za ośmiotysięcznikami Annapurną i Dhaulagiri, strzegło swoich tajemnic i rytuałów. Docierali tam jedynie pielgrzymi i kupcy prowadzący obładowane solą karawany. Jego historia toczyła się niespiesznie z dala od reszty świata. W końcu jednak musiało otworzyć swoje granice.
Magdalena Gołębiowska trafia do tej krainy w XXI wieku. Daje się uwieść urokowi starych wiosek, ich mieszkańców i mistycznemu pięknu surowego krajobrazu. Odwiedza księżniczkę należącą do rodziny od wieków rządzącej Mustangiem, opowiada o Khampach, znanych ze swej odwagi partyzantach walczących o niepodległość Tybetu, podziwia piętnastowieczny klasztor Thubczen, który Tiziano Terzani nazwał jedną z „kaplic Sykstyńskich” buddyzmu, i rozmawia z włoskim konserwatorem sztuki ratującym tamtejsze świątynie za dolary od amerykańskich filantropów. Patrzy również, jak nieskażona dotąd przyroda ginie pod kołami chińskich ciężarówek. A usłyszane historie i zobaczone obrazy układają się w opowieść o tym, co się dzieje, gdy zatrzymany czas nagle zaczyna przyspieszać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Za górami, w Królestwie Mustangu
Nepalski Mustang, czyli Buddyjskie Królestwo Lo, kraina ukryta w najgłębszej dolinie świata, za ośmiotysięcznikami Annapurną i Dhaulagiri, przez wieki pozostawała niedostępna dla podróżnych, zagadkowa i tajemnicza. Lobowie, dzięki handlu solą, rolnictwu i hodowli owiec oraz jaków, wypracowali sobie własny, samowystarczalny system, który umożliwiał im przetrwanie. Izolacja geograficzna sprawiła, że do Mustangu docierali jedynie nieliczni kupcy i pielgrzymi, a unikatowa tybetańska kultura przez wieki praktycznie się nie zmieniała.
Przez długi czas nie było nawet pewności, czy tajemnicza kraina Shangri-La w Himalajach istnieje naprawdę ani gdzie dokładnie się znajduje. W opowieściach podróżników i odkrywców mity mieszały się z rzeczywistością, tym bardziej oddziałując na wyobraźnię. Magdalena Gołębiowska, politolożka, doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, odkrywa dla czytelników Mustang, który od pierwszej chwili ją zafascynował: przestrzeń sprawia wrażenie nieograniczonej, powietrze jest niezwykle czyste, a u stóp najwyższych na świecie gór, na tle szarych skał ceglastym kolorem odznaczają się buddyjskie klasztory.
Autorka odwiedza tradycyjne wioski i przemierza szlaki, którymi niegdyś ciągnęły karawany handlowe z Indii do Tybetu, a także odwiedza słynne buddyjskie świątynie, jak na przykład klasztor Thubczen z XV wieku. Opowiada o świecie, w którym czas się zatrzymał: kobiety wciąż noszą tradycyjne chałaty z ręcznie tkanej wełny, rytm życia wyznaczają zmiany pór roku i decyzje astrologów, a u drzwi domów wiesza się pobielałe od słońca czaszki zwierząt. Choć w ostatnich latach w Mustangu powstało kilka luksusowych hoteli, to nadal znaczna część ludności prowadzi tradycyjny styl życia, niemal identyczny jak przed wiekami.
Bardzo plastyczne, pełne znaczących detali opisy krajobrazów i zwyczajów zapadają w pamięć i pozwalają dobrze wyobrazić sobie tę krainę. Magdalena Gołębiowska bada ją z dużą dociekliwością i szczerym zdumieniem. Rozmawia z tybetańskimi konserwatorami zabytków, z księżniczką – potomkinią rodu od wieków rządzącego Mustangiem, opisuje kwestie historyczne, społeczne, polityczne, strategiczne. To sprawia, że „Daleko. Buddyjskie Królestwo Mustangu” to książka wykraczająca poza gatunkowe granice.
Magdalena Gołębiowska doskonale uchwyciła sposób, w jaki nowoczesność gwałtownie wdziera się do odciętego od świata Mustangu. Dziewicza przyroda ginie pod kołami chińskich ciężarówek, gwałtownie wdzierających się w surowe piękno krajobrazu. Smartfony i kolorowa telewizja pozwalają na śledzenie amerykańskich debat prezydenckich, choć jeszcze pięćdziesiąt lat temu Lobowie nie mieli pojęcia, gdzie znajdują się Stany Zjednoczone.
Nagłe otwarcie na świat zewnętrzny wywołuje pytania, w jaki sposób Mustang powinien „ustawić się” wobec globalizacji. Po zamknięciu szlaku solnego (wymuszonym działaniami Chin) Mustang utracił swoje tradycyjne źródło utrzymania. Cena za zachowanie unikalnej kultury jest wysoka: zacofanie, brak dostępu do lekarzy i możliwości edukacyjnych.
Magdalena Gołębiowska, w przeciwieństwie do innych reportażystów, nie ogranicza się wyłącznie do biernego opisywania faktów. Jest zaangażowana w życie lokalnej społeczności i przejawia wobec niej głęboki szacunek. Jako współzałożycielka fundacji Szkoły na Końcu Świata działa charytatywnie i wspiera edukację dzieci, pomagając im w zdobyciu zawodu oraz spełnieniu marzeń o studiowaniu.
Anna Michalska
Książka na półkach
- 152
- 60
- 24
- 5
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Długo nie wiedziałam, że takie miejsce istnieje. Gdy słyszałam jego nazwę, myślałam, że chodzi o zdziczałego amerykańskiego konia lub o uosabiającego wolność i młodzieńczy brak ograniczeń legendarnego forda. Nawet wtedy gdy po raz pierwszy stałam na małym, wysokogórskim lotnisku u stóp Annapurny i Dhaulagiri, olśniona widokiem widzianych z bliska ośnieżonych szczytów himalajski...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Książka nie jest szczególnie gruba, szybko się czyta. Spodziewałem się czegoś bardziej reportażowego, lecz książka przez pierwszą połowę bardziej opisuje wydarzenia historyczne w regionie. Nie jest to dla mnie szczególnie wadą, bo pozwala zgłębić tło historyczne i jest wstępem do części reportażowej. Mogłoby być więcej zdjęć, jednak te kilka fotografii w dobrej jakości też nie jest złe. Lekka i przyjemna książka pozwalająca zagłębić się w mało omawiany rejon świata. Widać też jak globalizacja i korporacje dotarły na "kraniec świata" i zmieniły życie ludzi zamieszkujących tam zaledwie w dwie dekady.
Książka nie jest szczególnie gruba, szybko się czyta. Spodziewałem się czegoś bardziej reportażowego, lecz książka przez pierwszą połowę bardziej opisuje wydarzenia historyczne w regionie. Nie jest to dla mnie szczególnie wadą, bo pozwala zgłębić tło historyczne i jest wstępem do części reportażowej. Mogłoby być więcej zdjęć, jednak te kilka fotografii w dobrej jakości też...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam tą serię Wydawnictwa Czarne, niestety książka mnie rozczarowała. Większość książki, to opis historii i polityki kraju i krajów sąsiednich, tylko odrobinę relacji podróżniczej. Choć nawet w tej, zabrakło czegoś. Szczególnie, że temat - tajemnicza, mało znana kraina górska, nie skażona jeszcze aż tak "cywilizacją" jest bardzo fascynujący. Miałam wrażenie, że czytam publikację w jakimś magazynie naukowym, a nie reportaż podróżniczy.
Uwielbiam tą serię Wydawnictwa Czarne, niestety książka mnie rozczarowała. Większość książki, to opis historii i polityki kraju i krajów sąsiednich, tylko odrobinę relacji podróżniczej. Choć nawet w tej, zabrakło czegoś. Szczególnie, że temat - tajemnicza, mało znana kraina górska, nie skażona jeszcze aż tak "cywilizacją" jest bardzo fascynujący. Miałam wrażenie, że...
więcej Pokaż mimo toW więszkości mowa o historii regionu. Napisane w formie łatwej do czytania.
W więszkości mowa o historii regionu. Napisane w formie łatwej do czytania.
Pokaż mimo toInteresująca pozycja opowiada o dolinie będącej na styku Nepalu i Chin.
Dolina, którą "odkryto" dopiero w połowie ubiegłego wieku, prawdziwą eksploatację przeżywa dopiero od 10lat (dodam, że wiza, wejściówka, by odwiedzić to miejsce kosztuje dziś ok. 500 euro!) . Rejon, do którego można się było dostać na dwa sposoby: piechotą lub na grzbiecie osiołka - w ostatnich latach bardzo się zmienia m.in. dzięki drodze, która przez nią biegnie.
W książce jest autorka wraca do początków tego miasta, sięga tak głęboko w odmęty historii jak tylko może, ale wspomina i rozwija też historię najnowszą tego rejonu. A jest o czym pisać. Dolina wzbudza bowiem zainteresowanie Chin i Indii (poprzez Nepal) i niczym dobrzy wujkowie raz dają "dolinie" a raz zabierają ... o dziwo pojawia się też przedstawiciel prywatny z USA. Watek dot. filantropów z USA jest bardzo ciekawy. Otóż Ci chcą wybudować szpitale i szkoły, w tym rejonie, jednak król - nie chce tego, miast tego chce inne rzeczy !!! i nie ! nie będzie to Rolls-Royce i temu podobne, ale coś innego ... gdzie wyczuwam ducha Buddy.
Książka cienka. Nie powala na kolana, ale gdybym powiedziała, że zmarnowałam czas na lekturę, skłamałabym. Godna uwagi, dla zainteresowanych tym rejonem świata i inną kulturą.
Interesująca pozycja opowiada o dolinie będącej na styku Nepalu i Chin.
więcej Pokaż mimo toDolina, którą "odkryto" dopiero w połowie ubiegłego wieku, prawdziwą eksploatację przeżywa dopiero od 10lat (dodam, że wiza, wejściówka, by odwiedzić to miejsce kosztuje dziś ok. 500 euro!) . Rejon, do którego można się było dostać na dwa sposoby: piechotą lub na grzbiecie osiołka - w ostatnich latach...
Podoba mi się styl pisania Magdy Gołębiowskiej - nieco liryczny, niespieszny, z nutą zadumy, w stylu slow. Dla wielu osób ta powolna narracja będzie wadą, nie zaletą, sama doceniam jednak próbę wyjścia poza schematyczny reportaż opisujący realia życia w jakimś zakątku Ziemi. Gołębiowska kieruje naszą uwagę w inną stronę: uwypukla historyczne uwarunkowania królestwa Mustangu, bo bez nich zrozumienie tego zapomnianego skrawka ziemi jest zwyczajnie niemożliwe.
Podoba mi się styl pisania Magdy Gołębiowskiej - nieco liryczny, niespieszny, z nutą zadumy, w stylu slow. Dla wielu osób ta powolna narracja będzie wadą, nie zaletą, sama doceniam jednak próbę wyjścia poza schematyczny reportaż opisujący realia życia w jakimś zakątku Ziemi. Gołębiowska kieruje naszą uwagę w inną stronę: uwypukla historyczne uwarunkowania królestwa...
więcej Pokaż mimo toNiestety, duże rozczarowanie. Nie ma w tej książce żadnej magii, temat rozpala wyobraźnię czytelnika, ale w trakcie lektury nie odczuwa się żadnego "ognia". Szkoda.
Niestety, duże rozczarowanie. Nie ma w tej książce żadnej magii, temat rozpala wyobraźnię czytelnika, ale w trakcie lektury nie odczuwa się żadnego "ognia". Szkoda.
Pokaż mimo toRozczarowałam się. Mustang, wciąż tak mało znany Europejczykom, fascynuje mnie od jakiegoś czasu. Spodziewałam się fascynującego reportażu z odkrywania tej odległej, górskiej krainy, a dostałam popularyzatorski zarys historyczny-polityczny regionu. Niestety brak autorce reporterskiego daru - fantastyczny, wciągający i otwierający oczy reportaż, pełen obrazowych detali i nieoczywistości, można napisać nie jadąc na krańce świata. Jak widać jednak można też pojechać na kraniec świata i napisać książkę bardzo przeciętną. Szkoda.
Rozczarowałam się. Mustang, wciąż tak mało znany Europejczykom, fascynuje mnie od jakiegoś czasu. Spodziewałam się fascynującego reportażu z odkrywania tej odległej, górskiej krainy, a dostałam popularyzatorski zarys historyczny-polityczny regionu. Niestety brak autorce reporterskiego daru - fantastyczny, wciągający i otwierający oczy reportaż, pełen obrazowych detali i...
więcej Pokaż mimo toCiekawy temat, ale książka średnia. Pewnie lepsza byłby z niej naukowa publikacja.
Ciekawy temat, ale książka średnia. Pewnie lepsza byłby z niej naukowa publikacja.
Pokaż mimo to