rozwińzwiń

Elevation

Okładka książki Elevation Stephen King
Okładka książki Elevation
Stephen King Wydawnictwo: Charles Scribner's Sons horror
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Elevation
Wydawnictwo:
Charles Scribner's Sons
Data wydania:
2018-10-30
Data 1. wydania:
2018-10-30
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781982102319
Inne
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
44
40

Na półkach:

Witam ponownie w Castle Rock :D Zaczynam lubić to miasto

Historia opowiada o zwykłym człowieku cierpiącym na niezwykłą przypadłość. Otóż pewnego dnia Scott Carey zauważa, iż traci zbędne kilogramy. I oczywiście cieszy się z tego, jednak dziwi go fakt, iż ciągle wygląda tak samo. Mimo utarty wagi jego ciało się nie zmienia, a przecież powinno. Mimo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł, zachowuje spokój i stara się żyć normalnie. Ponadto zauważa, iż jego przypadłość wyzwala w nim wszystko to co najlepsze. Postanawia więc to wykorzystać i przeprowadzić niemałą rewolucję w miasteczku. Zdaje sobie też sprawę, że musi się spieszyć ponieważ kilogramy uciekają coraz szybciej i Godzina Zero zbliża się wielkimi krokami.

Bardzo przyjemna lektura z ważnym przesłaniem. Tym razem autor porusza temat dyskryminacji par jednopłciowych w społeczeństwie. Temat może kontrowersyjny, ale bardzo istotny. Doskonale ukazuje problem z obu perspektyw. Przesłanie jakie niesie jest bardzo proste: nie można dyskryminować ludzi ze względu na ich orientację. Przykry jest fakt, iż w dzisiejszym świecie ludzie są tak mało tolerancyjni i trzeba im przypominać o tolerancji i zwykłej ludzkiej życzliwości.

Witam ponownie w Castle Rock :D Zaczynam lubić to miasto

Historia opowiada o zwykłym człowieku cierpiącym na niezwykłą przypadłość. Otóż pewnego dnia Scott Carey zauważa, iż traci zbędne kilogramy. I oczywiście cieszy się z tego, jednak dziwi go fakt, iż ciągle wygląda tak samo. Mimo utarty wagi jego ciało się nie zmienia, a przecież powinno. Mimo trudnej sytuacji, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1222

Na półkach: , , , ,

Nawet najlepszym pisarzom zdarza się napisać słabą książkę. King nawet jak pisze o prostych sprawach, to najczęściej wypada to dobrze. Jego gawędziarski styl pisania to zapewnia. Tym razem wypadło niezbyt rewelacyjnie. Mnie od razu skojarzył się z jago książką „Chudszy” napisaną przez Kinga 40 lat temu. Powielenie tematu nie pomogło. Ocena nie do końca obiektywna.
Plusy:
- opowiadanie o tym, żeby w życiu starć się być życzliwym dla innych ludzi;
- poruszenie tematu nietolerancji społeczeństwa odmienną orientację seksualną;
- ważna jest przyjaźń, zaufanie i szacunek dla drugiego człowieka;
- trzeba dążyć do łamania stereotypów, łamania barier które nas ograniczają;
- każdy może zmienić się na lepsze, trzeba po prostu tylko chcieć;
- zakończenie, którego się nie spodziewałem.
Minusy:
- pomimo teoretycznej utraty dużej wagi bieganie wymaga treningu, nie da się z dnia na dzień zostać mistrzem, liczy się ogólna wydolność organizmu;
- drażnią elementy propagandy marksistowskiej, które King coraz częściej serwuje;
- miał być horror, a była powieść obyczajowa z wątkiem fantastycznym.
Ogółem książka dobra, ale liczyłem na więcej.

Nawet najlepszym pisarzom zdarza się napisać słabą książkę. King nawet jak pisze o prostych sprawach, to najczęściej wypada to dobrze. Jego gawędziarski styl pisania to zapewnia. Tym razem wypadło niezbyt rewelacyjnie. Mnie od razu skojarzył się z jago książką „Chudszy” napisaną przez Kinga 40 lat temu. Powielenie tematu nie pomogło. Ocena nie do końca obiektywna.
Plusy:
-...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
9

Na półkach:

Wybrałam tę książkę jako coś krótkiego do słuchania w audio na Legimi, podczas prac ogrodowych. Spodziewałam się książki, która będzie po prostu w porządku. Zamiast tego dostałam książkę, która trafia na listę moich ulubionych książek Kinga. Świetna historia, szybka akcja, bez zbędnych opisów, do czego król horrorów ma tendencję (chociaż tej książki bym horrorem zdecydowanie nie nazwała),ale jednocześnie z dużą ilością kwestii do przemyślenia i coś czego się nie spodziewałam: świetny lesbijski wątek. Bardzo polecam.

Wybrałam tę książkę jako coś krótkiego do słuchania w audio na Legimi, podczas prac ogrodowych. Spodziewałam się książki, która będzie po prostu w porządku. Zamiast tego dostałam książkę, która trafia na listę moich ulubionych książek Kinga. Świetna historia, szybka akcja, bez zbędnych opisów, do czego król horrorów ma tendencję (chociaż tej książki bym horrorem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , , ,

Czytadełko o niczym. Poprawne, szybkie do pochłonięcia, ale bez czegokolwiek interesującego.

Czytadełko o niczym. Poprawne, szybkie do pochłonięcia, ale bez czegokolwiek interesującego.

Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Czytało się lekko, ale jednak w tej książce czegoś brakowało.

Czytało się lekko, ale jednak w tej książce czegoś brakowało.

Pokaż mimo to

avatar
66
55

Na półkach: , , , ,

Książeczka bardzo cieniutka, litery ogromniaste, więc czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Jednak to nic wybitnego. Pozycja bardzo przypomina powieść: "Chudszy" napisanej pod pseudonimem Richarda Bachmana. Zakończenie również bardzo dziwne. Mnie natomiast bardzo zainteresował wątek miłości lesbijskiej w tej historii. I widać jak zmieniła się postawa samego mistrza do osób LGBT. No i fajnie.
I tak sobie gdyby tą historię rozwinąć, wyszłaby naprawdę dobra powieść, a tak mam zwykłe czytadełko do podusi.

Książeczka bardzo cieniutka, litery ogromniaste, więc czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Jednak to nic wybitnego. Pozycja bardzo przypomina powieść: "Chudszy" napisanej pod pseudonimem Richarda Bachmana. Zakończenie również bardzo dziwne. Mnie natomiast bardzo zainteresował wątek miłości lesbijskiej w tej historii. I widać jak zmieniła się postawa samego mistrza do osób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
16

Na półkach:

Tym razem udałam się w podróż do Castle Rock - fikcyjnego miasteczka stworzonego przez Stephena na potrzeby kilku powieści. Castle Rock znane jest już z tego, że dzieją się w nim rzeczy delikatnie mówiąc "niesamowite". Przyznam szczerze, że lubię wyjątkowo to miejsce i z chęcią wybrałabym się do niego gdyby istniało naprawdę.
Samą książkę, natomiast traktuję bardziej w kategoriach dłuższego opowiadania, ponieważ "Uniesienie" ma niespełna 200 stron i jest idealną, lekką lekturą na jeden wieczór.
Główny bohater - Scott to zwykły facet , który w zasadzie nie ma większych wrogów. Pewnego dnia dotyka go nagła utrata wagi i dzieje się to w dziwacznych i niewyjaśnionych okolicznościach - waga spada, ale jego wygląd się nie zmienia, nie widać po nim ani jednego straconego kilograma. Mężczyzny nie zżera też rak ani żadna inna śmiertelna choroba. Tajemnicza przypadłość Scotta przeczy prawom fizyki. Bez względu na to z czym wchodzi na wagę - czy są to ciężkie hantle, czy grube zimowe ubrania - jego masa nie wzrasta. Pomimo tej dziwacznej sytuacji główny bohater czuję się znakomicie. Forma mu dopisuje, czuję się leciutki jak piórko i nie przejmuje się tym, że pewnego dnia waga nie będzie miała już co pokazywać. Co się stanie gdy nadejdzie "godzina zero" ? Tego nie potrafi przewidzieć. Mężczyzna postanawia zmartwienia odłożyć na później, a czas który mu pozostał przeżyć najlepiej jak potrafi. Po drodze nawiązuje nowe przyjaźnie, zmienia na lepsze życie swoich sąsiadek, z którymi początkowo ma konflikt, startuje w biegu na kilkanaście kilometrów, który wszystko zmieni. Przekonajcie się sami jak zakończy się ta opowieść.
"Uniesienie" to doprawdy dość orginalna książka. King tym razem nie straszy w charakterystyczny dla siebie sposób. Czytając tą historię towarzyszyło mi raczej ciągłe uczucie dziwnej niepewności. Cieszę się, że w książce pojawia się wątek nadprzyrodzony. Jest on zgrabnie wpleciony w całość, jednak nie powala na kolana. Sam pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Z niecierpliwością czekałam na to czy przypadłość głównego bohatera będzie miała jakieś uzasadnienie i jak będzie wyglądać zakończenie. Więcej w komentarzu.

Tym razem udałam się w podróż do Castle Rock - fikcyjnego miasteczka stworzonego przez Stephena na potrzeby kilku powieści. Castle Rock znane jest już z tego, że dzieją się w nim rzeczy delikatnie mówiąc "niesamowite". Przyznam szczerze, że lubię wyjątkowo to miejsce i z chęcią wybrałabym się do niego gdyby istniało naprawdę.
Samą książkę, natomiast traktuję bardziej w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
58

Na półkach:

Taka lekka lektura idealna na jeden wieczór. Miło spędziłem przy niej czas.

Taka lekka lektura idealna na jeden wieczór. Miło spędziłem przy niej czas.

Pokaż mimo to

avatar
48
16

Na półkach:

Tym razem bardzo mi się spodobała książka mojego ulubionego autora... choć to czasem uczucie trudne lub nieodwzajemnione. To powiew świeżości w jego twórczości, próba zajęcia stanowiska wobec aktualnych wyzwań społecznych. Ale tutaj King nadaje na określonej długości fali w wąskim paśmie. Nie spodziewałem się, że trafi z przekazem do szerokiego grona czytelników. I nie omyliłem się sadząc z ocen i recenzji. Nie dlatego, że powieść jest zła ani nie dlatego, że "ludzie się nie znają". Po prostu dlatego, że nie wszystko jest dla wszystkich. Plus za ilustracje.

Tym razem bardzo mi się spodobała książka mojego ulubionego autora... choć to czasem uczucie trudne lub nieodwzajemnione. To powiew świeżości w jego twórczości, próba zajęcia stanowiska wobec aktualnych wyzwań społecznych. Ale tutaj King nadaje na określonej długości fali w wąskim paśmie. Nie spodziewałem się, że trafi z przekazem do szerokiego grona czytelników. I nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
61

Na półkach: ,

Szybciej niż się tego spodziewałam, trafiła do mnie kolejna z powieści Stephena Kinga. Tym razem miałam okazję zmierzyć się z wydanym w 2018 roku „Uniesieniem”. Mistrz grozy po raz kolejny zabiera czytelnika w podróż do Castle Rock.

Scott spostrzega, że zaczyna tracić na wadze… Nie zmniejszając przy tym swoich rozmiarów. Niezależnie czy założy kurtkę, chwyci w ręce hantle, nasypie drobniaków do kieszeni – waga wciąż wskazuję tę samą wartość. Stopniowo zauważa również, że nastroje w mieście są zupełnie inne niż do tej pory przypuszczał, a jego urokliwe sąsiadki mają naprawdę duże problemy. Zakopanie topora wojennego po sporze o ich psy nie należy jednak do najłatwiejszych i będzie wymagało wysiłku. Dzień Zero nieubłaganie się zbliża – czy mężczyzna zdoła pozałatwiać swoje sprawy, nim przestanie zupełnie ważyć?

Opowieść wypada zadziwiająco prosto, więcej tu wątków obyczajowych niż jakkolwiek grozowych. To, co dzieje się z ciałem Scotta niepokoi, jednak nie wpasowuje się w standardowy horror, znany z innych powieści autora. Przyjemnie obserwuje się jego kolejne poczynania, walkę o dobre imię lesbijek prowadzących lokalną restaurację – mimo tego odnoszę wrażenie, że całej historii po prostu brakuje głębi. Postaci są dość jednowymiarowe, ich losy nie są aż tak przejmujące, jak by się chciało… Zakończenie choć prezentuje intrygujące rozwiązanie, tak nie satysfakcjonuje w żadnym stopniu. Całość sprawdza się wyłącznie jako krótka obyczajówka, nie siląca się nawet na wyjaśnienie wątków nadnaturalnych.

Stylistycznie jest… nudno. Nic nie zachwyca, nic nie ciekawi. Martwi to tym bardziej, że historia ta zajmuje niecałe 200 stron. Marginesy są duże, pojawiają się ilustracje, rozdziały są króciutkie, raptem kilkustronicowe. Pod adresem „Uniesienia” kieruję więc te same zarzuty, co w przypadku „Pudełka z guzikami Gwendy”: duży format w twardej oprawie usiłuje nieudolnie ukryć niedobór treści. Pozycję tę da się przeczytać w jeden wieczór i zdecydowanie bliżej jej do odrobinę dłuższego opowiadania niż prawdziwej powieści.

Szczerze powiedziawszy, czuję się rozczarowana „Uniesieniem”. Sama opowieść nie jest zła, jednak dobra tym bardziej nie jest. Lekko przynudza, męczy, nie należy to historii jakkolwiek ambitnych, a właśnie raczej zupełnie płaskich. Osobiście bym odradzała – autor ma zdecydowanie lepsze powieści na koncie, a na tę po prostu szkoda czasu. W ostatecznym rozrachunku przyznaję jej ocenę 5/10.

Szybciej niż się tego spodziewałam, trafiła do mnie kolejna z powieści Stephena Kinga. Tym razem miałam okazję zmierzyć się z wydanym w 2018 roku „Uniesieniem”. Mistrz grozy po raz kolejny zabiera czytelnika w podróż do Castle Rock.

Scott spostrzega, że zaczyna tracić na wadze… Nie zmniejszając przy tym swoich rozmiarów. Niezależnie czy założy kurtkę, chwyci w ręce hantle,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 393
  • Chcę przeczytać
    1 092
  • Posiadam
    929
  • 2019
    220
  • 2018
    143
  • Stephen King
    105
  • Audiobook
    60
  • 2020
    47
  • 2021
    46
  • King
    46

Cytaty

Więcej
Stephen King Uniesienie Zobacz więcej
Stephen King Uniesienie Zobacz więcej
Stephen King Uniesienie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także