Dimension W #12

Okładka książki Dimension W #12 Yuji Iwahara
Okładka książki Dimension W #12
Yuji Iwahara Wydawnictwo: Waneko Cykl: Dimension W (tom 12) komiksy
195 str. 3 godz. 15 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Dimension W (tom 12)
Tytuł oryginału:
ディメンションW
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2018-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-15
Liczba stron:
195
Czas czytania
3 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380963863
Tłumacz:
Mateusz Makowski
Tagi:
science fiction akcja seinen manga
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2186
2010

Na półkach: ,

Bohaterowie powrócili z Wyspy Wielkanocnej, na której nastąpiło ostateczne rozliczenie z przeszłością niektórych postaci. Na wiele pytań znalazły się odpowiedzi, ale szybko ich miejsce zastąpiły kolejne zagadki. Zarówno Mira, jak i Kyōma nie będą jednak mieć czasu na odpoczynek. Na scenie pojawia się organizacja przestępcza zwana Syndykatem, która wypowiada jawną wojnę zarówno NTE, jak i wszystkim zbieraczom, którzy zaczynają ginąć w tajemniczych okolicznościach. Wyjaśnia się również sprawa Losera oraz jego przybranej córki Elizabeth Greenhough Smith, która jest w pewien sposób powiązana ze wspomnianą organizacją. Mabuchi, który otrzymuje zadanie dowiedzenia się czego tak naprawdę chce Drake Horton i podległy mu Syndykat, dość szybko odrywa bardzo mroczną prawdę. Okazuje się, że ogniwa i energia wymiaru W nie jest tak bezpieczna, jak mogłoby się wydawać i świat czeka zagłada. Najwyraźniej dużo wcześniej przewidział to doktor Shidou Yurizaki i w tym celu właśnie stworzył Mire. W celu uratowania planety przed zagładą wszyscy muszą zacząć ze sobą współpracować. Mira, Mabuchi oraz Ela wyruszają do Indii, gdzie może być klucz do rozwiązania całej sprawy. W tym czasie książę Salvy ze swoim bratem i wsparciem Alberta Schumanna stają do nierównej walki ze specjalną jednostką Syndykatu. Z potyczki tej zwycięsko wyjdzie tylko jedna strona, a pokonanym nie zostanie okazana żadna łaska. Na scenie pozostaje coraz mniej postaci a te, które jeszcze żyją, ciągle walczą o przetrwanie w tajemniczym wielkim labiryncie, stworzonym przez organizację przestępczą w celu trenowania swoich najlepszych jednostek. To właśnie tam dojdzie to ostatecznej bitwy, która przesądzi o losach całego świata.


Kolejne tomy mangi Dimension W, dziejące się już po tym, co można było zobaczyć w telewizyjnej adaptacji, są mocno widowiskowe. Yuji Iwahara wyraźnie skręcił z całą tworzoną historię w kierunku akcyjnego sci-fi, pełnego dynamicznych scen i nieprzewidzianych zwrotów akcji. Manga dość mocno odbiega klimatem od tego, co było na początku. Jedni będą z tego powodu zawiedzeni, inni dopiero teraz mocniej zainteresują się tym tytułem, lubując się w komiksach, w których główne skrzypce gra mocna akcja. Tej tutaj zdecydowanie nie brakuje, a autor pokusił się nawet o dodanie kilku krwawych momentów, których do tej pory w tym tytule nie mieliśmy okazji oglądać. Historia nadal trzyma swój niezły poziom, chociaż pojawiają się elementy, których miałem nadzieje tutaj nie zobaczyć. Statek kosmiczny i projekt arka mający na celu wysłanie ocalałych wybrańców na nową planetę. Fabuła zaczyna popadać w nadmierny futuryzm, a właśnie jego brak był mocną siłą napędową całej mangi. Są chwile w których ma się wrażenie, że autor dodał do swojego dzieła coś na siłę, co w danym momencie wydawało mu się „na czasie” i „cool”. Nie jest to element, który spowodowałby drastyczny spadek poziomu komiksu, ale przez jego zastosowanie Dimension W zaczyna przypominać pod pewnymi względami inne dzieła tego typu, pozbywając się swojej odmienności. Wszystko jednak jest jeszcze sprawą otwartą, jak dalej autor wyobraża sobie poprowadzenie historii. Większość wątków jest już wyjaśniona, więc można sądzić, że do końca nie pozostało wiele. Przynajmniej mam taką nadzieję, że Iwahara nie będzie specjalnie przeciągał całego wątku i zakończy swoje dzieło w najlepszym do tego momencie.

Pod względem graficznym nic się nie zmienia i jest bardzo dobrze i mile dla oka. Sceny potyczek są bardzo dobrze narysowane wyraźnie czuć w nich dynamikę starć. Pewnej poprawie ulegają również tła, które zaczynają być bardziej wyraziste, nadając kolejnym kadrą swoistej głębi.

Cała recenzja na stronie: PopKulturowy Kociołek

https://gameplay.pl/news.asp?ID=117227

Bohaterowie powrócili z Wyspy Wielkanocnej, na której nastąpiło ostateczne rozliczenie z przeszłością niektórych postaci. Na wiele pytań znalazły się odpowiedzi, ale szybko ich miejsce zastąpiły kolejne zagadki. Zarówno Mira, jak i Kyōma nie będą jednak mieć czasu na odpoczynek. Na scenie pojawia się organizacja przestępcza zwana Syndykatem, która wypowiada jawną wojnę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Kyouma Mabuchi od pierwszego spotkania był osobnikiem dziwacznym: nie przepadał za ludźmi, stronił od jakiegokolwiek towarzystwa, nie korzystał z rozpowszechnionych i ułatwiających życie ogniw… Krótko mówiąc był odludkiem, ewidentnie noszącym jakąś zadrę w sercu. I właśnie dlatego poznanie wspomnień bohatera to wisienka na torcie ostatnich tomów Dimension W.

Wątek poświęcony tajemnicy Wyspy Wielkanocnej i przeszłości Kyoumy Mabuchiego dobiegł końca. Yuji Iwahara nie poprzestaje na tym i już w końcowej fazie dziewiątego tomu rozpoczyna kolejną historię, która na początku nie wydawała się bardziej interesująca. Kyouma otrzymuje informacje o dziwnych morderstwach dokonanych na dwójce zbieraczy. Ich ciała znaleziono z ranami w kształcie krzyży prowadzących od gardeł. Śledztwo szybko nabiera tempa, ale daleko mu do poziomu rozbudowanej opowieści o Wyspie Wielkanocnej i specjalnym ogniwie o wielkiej mocy. Fabuła jest zresztą inna, bo Iwahara silniej skupia się na Mirze i przyczynach powstania robota tak zaawansowanego i podobnego do ludzi. Mabuchi przestaje być centralną postacią historii, mimo iż to w dużej mierze specjalista od igieł popycha akcję do przodu.

Iwahara korzysta na opuszczeniu Wyspy Wielkanocnej i dorzuca do historii nowych bohaterów, wzorem wielu innych równie enigmatycznych i charakterystycznych, żeby nie powiedzieć przegiętych. Jednocześnie tomy dziesięć i jedenaście to powrót do starych znajomych, którzy przez eskapady na wyspę wyraźnie stracili na znaczeniu. Na powrót więcej jest Świerszcza, Czwórki, ich szefowej, a do łask autora powrócił też Albert. Ma to też swoją gorszą stronę, bo bohaterowie prowadzą bardzo długie rozmowy i tom jest przegadany. Wygląda to jakby Iwahara za wszelką cenę próbował szybko zawiązać ostatni wątek.

Jeszcze więcej wrażeń na temat tego tomu znajdziecie na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/dimension-w-09-12/

Kyouma Mabuchi od pierwszego spotkania był osobnikiem dziwacznym: nie przepadał za ludźmi, stronił od jakiegokolwiek towarzystwa, nie korzystał z rozpowszechnionych i ułatwiających życie ogniw… Krótko mówiąc był odludkiem, ewidentnie noszącym jakąś zadrę w sercu. I właśnie dlatego poznanie wspomnień bohatera to wisienka na torcie ostatnich tomów Dimension W.

Wątek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7927
6782

Na półkach: , ,

KONIEC ŚWIATA

Jeśli chodzi o mangi typu shounen to mam do nich szczególny sentyment. W końcu jako chłopiec, a potem nastolatek, to właśnie ich pochłaniałem najwięcej i najbardziej mnie wciągały. Nic więc dziwnego, że obecnie budzą we mnie ciepłe uczucia i nadal z wielką ochotą po nie sięgam. "Dimension W" to kolejna z takich pozycji. Przy okazji to także udana manga, która potrafi przełamać schemat w naprawdę ciekawy sposób dodając do niego elementy z zupełnie innych gatunków. I choć w ostatnich tomach trzyma się dość jasno wytyczonych ścieżek shounenowych, całość nadal warta jest uwagi i dostarcza dobrej rozrywki.

Wydawało się, że „Syndykat” przynajmniej na pewien czas, odpuścił swoje działania, ale nic bardziej mylnego. Gdy dyrektorzy NTE spotykają się w sprawie serii zabójstw zbieraczy i zamordowania jednego z ich członków, jego przywódca, Drake, wkracza na zebranie i żąda by nie przeszkadzali mu w misji. Zbliża się bowiem koniec świata, przewidziany przez doktora Yurizakiego, a on zamierza się tym zająć.
Tymczasem Kyouma i Ela starają się zrozumieć znaczenie Miry i jej dwuwarstwowego ogniwa. Świerszcz zdaje się wiedzieć jakie jest przeznaczenie tego ostatniego i co kryje w sobie androidka, ale czy to zbliży bohaterów do poznania wszystkich jej sekretów? Tymczasem sama Mira, po spotkaniu z Drake’iem, wie że odegra niezwykle ważną rolę w zbliżającym się końcu świata…

Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/05/dimension-w-12-yuji-iwahara.html

KONIEC ŚWIATA

Jeśli chodzi o mangi typu shounen to mam do nich szczególny sentyment. W końcu jako chłopiec, a potem nastolatek, to właśnie ich pochłaniałem najwięcej i najbardziej mnie wciągały. Nic więc dziwnego, że obecnie budzą we mnie ciepłe uczucia i nadal z wielką ochotą po nie sięgam. "Dimension W" to kolejna z takich pozycji. Przy okazji to także udana manga, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3268
1907

Na półkach: , , ,

Armagedon w wersji mangowej. I niech to wszystko j../wybuchnie zielonym światłem.

Armagedon w wersji mangowej. I niech to wszystko j../wybuchnie zielonym światłem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    15
  • Chcę przeczytać
    14
  • Manga
    9
  • Waneko
    4
  • Mangi
    2
  • Wymienione
    1
  • Komiksy i Mangi
    1
  • Ulubione
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dimension W #12


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także