Według mnie pozycja do przeczytania tylko dla miłośników boksu. Ludzie spoza branży mogą się przy jej czytaniu trochę zmęczyć.

Trener Lou Duva w szczegółach opisuje pracę ze swoimi najlepszymi zawodnikami, między innymi z Evanderem Holyfieldem, Pernellem Whitakerem i Andrzejem Gołotą. Wiele zabawnych historii. Niektóre znane, lecz przedstawione z perspektywy Lou Duvy wydają się jakby odkrywane na nowo.

Według mnie pozycja do przeczytania tylko dla miłośników boksu. Ludzie spoza branży mogą się przy jej czytaniu trochę zmęczyć.

Trener Lou Duva w szczegółach opisuje pracę ze swoimi najlepszymi zawodnikami, między innymi z Evanderem Holyfieldem, Pernellem Whitakerem i Andrzejem Gołotą. Wiele zabawnych historii. Niektóre znane, lecz przedstawione z perspektywy Lou Duvy...

Polskim fanom boksu nie trzeba tego faceta przedstawiać. Niemniej tylko dla fanów boksu właśnie. Jakiejś spójnej faktografii nie ma co tu się spodziewać. Bardziej, to takie ułożone chronologicznie anegdotki. Do tego Lou ewidentnie miejscami ściemnia, ubarwia lub wręcz spektakularnie mija się z rzeczywistością. Z drugiej strony sporo chyba ukrywa. Lou to Włoch, pierwsze pokolenie urodzone w Ameryce. Działa na rynku bokserskim, do tego swego czasu prominentny działacz związków zawodowych. Czasem mu się wymsknie, że znał jakiegoś prominentnego członka Rodziny lub załatwiał jakieś sprawy przy udziale bokserów z swojej stajni.

Polskim fanom boksu nie trzeba tego faceta przedstawiać. Niemniej tylko dla fanów boksu właśnie. Jakiejś spójnej faktografii nie ma co tu się spodziewać. Bardziej, to takie ułożone chronologicznie anegdotki. Do tego Lou ewidentnie miejscami ściemnia, ubarwia lub wręcz spektakularnie mija się z rzeczywistością. Z drugiej strony sporo chyba ukrywa. Lou to Włoch, pierwsze...

W kwestii rozdziału (rundy) dotyczącej Andrzeja Gołoty to wiele informacji podanych przez autora mija się ze stanem faktycznym np wychowanie we Wrocławia (zamiast poprawnej informacji o Warszawie).

W kwestii rozdziału (rundy) dotyczącej Andrzeja Gołoty to wiele informacji podanych przez autora mija się ze stanem faktycznym np wychowanie we Wrocławia (zamiast poprawnej informacji o Warszawie).

Lou Duva legendarny trener minn Andrzeja Goloty. Ksiazka zawiera wiele ciekawostek dotyczacych znanych piesciarzy. Niektorych bokserow nie znalem wiec z przyjemnoscia uzupelnilem wiedze. Najbardziej interesujaca byla dla mnie ta czesc ksiazki ktora traktuje o wspolpracy Duvy z Golota. Mozna powiedziec ze dostalem pewna informacje dlaczego Golota bil ponizej pasa, dlaczego przez to zachowanie stracil szanse na blyskotliwa kariere. Ksiazka w sam raz na letnie dni, poczytac na lezaku.

Lou Duva legendarny trener minn Andrzeja Goloty. Ksiazka zawiera wiele ciekawostek dotyczacych znanych piesciarzy. Niektorych bokserow nie znalem wiec z przyjemnoscia uzupelnilem wiedze. Najbardziej interesujaca byla dla mnie ta czesc ksiazki ktora traktuje o wspolpracy Duvy z Golota. Mozna powiedziec ze dostalem pewna informacje dlaczego Golota bil ponizej pasa, dlaczego...

Uwielbiam sztuki walki. Uprawiam i oglądam zachłannie. Dobre kopanko i kilka dzwonów w cymbał są więcej warte niż jakakolwiek godzina na siłowni w otoczeniu dziewcząt i chłopców w opciskajkach.Lubię sobie pooglądać o historii sportów uderzanych i kopanych i dlatego miałam ogromny apetyt na książkę Lou Duva " Moje siedem dekad w boksie".
To moje pierwsze zderzenie z książką dedykowaną jakiemukolwiek sportowi (nie, nie czytałam nic o Lewandowskim!)i jestem odrobinę rozczarowana.

Lou to legenda boksu. Kiedy widzę lata 80 i biednych chłopaków na Bronksie, którzy w ramach rehabilitacji zachowań trenują boks w zapyziałej sali śmierdzącej fajami, potem i nieświeżą skarpetą to widzę tam Lou i podobnych mu trenerów, którzy chłonąc aurę tych krwawych sparingów są nieodzwonnym elementem tamtych "boxing gyms". Był trenerem i promotorem starej daty - taka trochę skamielina jak w Rockym czy Fighterze. Budował rodzinne relacje ze swoimi zawodnikami, kiedy na ringu działy się niesprawiedliwości to wskakiwał na ring z całą tą swoją krasnalą fizjonomią bronić sprawiedliwości. Znał absolutnie wszystkich i absolutnie wszyscy liczyli się z jego osiągnięciami. Człowiek legenda nawet jeśli nosił nietwarzowe opaski, miał nadmiar tuszy i nawet jeśli bez pokłonów opisuje naszego Endrju. Cała jego historia ma ogromny reporterski potencjał, bo przecież próźno szukać bardziej kolorowej postaci osadzonej tak blisko bokserskiego ringu.

Niestety, książka jest całkowicie wykastrowana z atmosfery tamtych lat.I choć, czyta sie zachłannie i szybko, a saga rodzinna przeplata się z historiami z życia trenera i promotora to wszystko jest po prostu literacko i emocjonalnie mdłe. Trochę jakbym czytała mało ważną stronę sportowego dodatku w Super Expresie, którą wszyscy i tak omijają byle rzucić okiem na gołą babę z ostatniej strony.

Miło poczytać wszelkie wspomnienia, anegdoty i wtrącone od niechcenia WIELKIE nazwiska. Wciągająco brzmi obietnica poczytania o kolorycie tamtych czasów, nieoczywistych bohaterach ringów i złotych latach boksu (który obecnie jest trochę na wycofce). Niestety, absolutnie zmarnotrawiony potencjał. Nie czuję tych wszystkich emocji, tego wylanego potu w sali treningowej, nie czuję również wyjątkowości legend. Wszystko jest, ale opowiedziane powierzchownie, jakby prelegent się śpieszył, bo trzeba stanąć w kolejce do kasy, żeby odebrać należność za wykład zanim pryśnie mu ostatni autobus.

Polecam, choć pozostaje kwaśne i niemiłe poczucie niedosytu. "Moje siedem dekad w boksie" pomacało się z obietnicą przedstawienia bokserskiej potęgi tamtych lat, ale z tej gimnazjalnej macanki drugiej bazy raczej nie będzie.

Uwielbiam sztuki walki. Uprawiam i oglądam zachłannie. Dobre kopanko i kilka dzwonów w cymbał są więcej warte niż jakakolwiek godzina na siłowni w otoczeniu dziewcząt i chłopców w opciskajkach.Lubię sobie pooglądać o historii sportów uderzanych i kopanych i dlatego miałam ogromny apetyt na książkę Lou Duva " Moje siedem dekad w boksie".
To moje pierwsze zderzenie z książką...

Ogrom spostrzeżeń i zawodowej wiedzy przelany na kartki papieru. Duva przez wiele lat był niezwykle znaczącą personą w bokserskim światku. Najlepszy kumpel dla swoich podopiecznych, i największy koszmar dla rywali tychże. Pod jego opiekuńczymi skrzydłami wielkie pięściarskie triumfy święciły takie pięściarskie tuzy, jak Whitaker, Holyfield czy Taylor. Duva opiekował się także naszym Gołotą. I choć na temat Andrzeja napisano już chyba wszystko, to warto dowiedzieć się, jakie zdanie miał o nim ten legendarny trener. A spędzili razem ( w przeróżnych sytuacjach) wystarczająco wiele czasu, by opinia ta mogła być uważana za...co najmniej bliską prawdy. Jak najbardziej polecam.

Ogrom spostrzeżeń i zawodowej wiedzy przelany na kartki papieru. Duva przez wiele lat był niezwykle znaczącą personą w bokserskim światku. Najlepszy kumpel dla swoich podopiecznych, i największy koszmar dla rywali tychże. Pod jego opiekuńczymi skrzydłami wielkie pięściarskie triumfy święciły takie pięściarskie tuzy, jak Whitaker, Holyfield czy Taylor. Duva opiekował się...

Doskonała skarbnica wiedzy dla osób interesujących się boksem.Ksiazka bardzo wciągająca oraz obrazująca pięściarstwo na przestrzeni lat,poza tym Pan Duva to jedna z większych legend w środowisku bokserskim.

Doskonała skarbnica wiedzy dla osób interesujących się boksem.Ksiazka bardzo wciągająca oraz obrazująca pięściarstwo na przestrzeni lat,poza tym Pan Duva to jedna z większych legend w środowisku bokserskim.

Oczekiwałem dużo więcej, ale warto po nią sięgnąć, by zrozumieć czasy, których już nie ma, i bliżej poznać kolorowego ptaka zawodowego boksu - Lou Duvę.

Oczekiwałem dużo więcej, ale warto po nią sięgnąć, by zrozumieć czasy, których już nie ma, i bliżej poznać kolorowego ptaka zawodowego boksu - Lou Duvę.

Jeśli ktoś się interesuje boksem to bardzo fajnie się to czyta. Historia człowieka który sporo przeżył.

Jeśli ktoś się interesuje boksem to bardzo fajnie się to czyta. Historia człowieka który sporo przeżył.

Dla wielbicieli boksu i sportów walki ciekawa książka. Sporo wspomnień z początków organizacji gali boksu zawodowego w USA, sporo ciekawostek o bokserach. Czyta się łatwo i przyjemnie.

Dla wielbicieli boksu i sportów walki ciekawa książka. Sporo wspomnień z początków organizacji gali boksu zawodowego w USA, sporo ciekawostek o bokserach. Czyta się łatwo i przyjemnie.