O jeden ląd za daleko

Okładka książki O jeden ląd za daleko Jarosław Fischbach
Okładka książki O jeden ląd za daleko
Jarosław Fischbach Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN literatura podróżnicza
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
2015-08-10
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-10
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377059029
Tagi:
podróże Ameryka Południowa Afryka Azja Europa
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1756
1755

Na półkach:

Człowiek z pasją!
Jedną z tych fascynacji, które pędzą po świecie i nie pozwalają usiąść bezczynnie na jednym miejscu. A jeśli nawet, to tylko na moment, na chwilkę, by pomyśleć, zaplanować, przygotować i zebrać informacje do wykorzystania w przyszłej podróży. I wcale ta wyprawa nie musi być daleka i koniecznie egzotyczna. Autorowi wystarczy zakręt na drodze za ostatnim ogrodzeniem polskiego miasteczka, by obudził się w nim wewnętrzny wędrowiec i z ciekawością zaczął badać najbliższą okolicę. Równie ciekawą dla niego i kuszącą, jak odległe lądy. I tak już ma od 34 lat, w ciągu których zdążyło nagromadzić się mnóstwo przeżyć, obrazów i wspomnień.
A pasja narodziła się w domu rodzinnym, w którym na turystyczne szlaki wprowadziła go mama, o czym dowiedziałam się z dedykacji umieszczonej na początku książki. Potem było zaczytywanie się w książkach podróżniczych znanych globtroterów – Arkadego Fiedlera, Tony’ego Halika, Wiktora Ostrowskiego, Władysława Korabiewicza i Ryszarda Kapuścińskiego – na których słowa powoływał się w swoich opisach sukcesywnie spełnianych marzeń chłopięcych. O różnych zakątkach świata – Azji, Afryki, Ameryki Południowej czy Polski. W różne jego formacje, według których pogrupował główne rozdziały – w pustyni, w puszczy, na wodzie i w górach. Przemieszczając się samemu, ze znajomymi lub rodziną. Korzystając z łódki, samochodu albo wędrując pieszo. Byleby dojść, dojechać czy dopłynąć do obranego celu. W miejsca znane tak, jak góra Kilimandżaro lub w zupełnie nieznane zakątki zagubione na krańcach świata. Odwiedzane raz lub wielokrotnie, ale już od innej, drugiej, wartej odkrycia strony. By ujrzeć to, co umknęło za pierwszym razem, ale i zobaczyć efekt upływu czasu. Nieustannie zachodzących zmian, których nieuchronność wielokrotnie podkreślał autor. Taką możliwość obserwacji umożliwiło właśnie to kilkudziesięcioletnie, stałe podróżowanie po kontynentach i po Polsce. To dlatego też uznał za warte ocalić widziane miejsca od zapomnienia, darowując im wieczne życie w książce. Odnotowując w niej to, co ulotne i nietrwałe, co szybko ubywa z pejzażu – ludzie i ich kultura. Autor przygląda im się uważnie z bardzo bliska, starając się być nieuciążliwym gościem. Dostrzega wszystko, co ciekawe, ale i piękne. To dlatego w tej książce nawet wschód słońca jest po wielokroć godny uwagi i kolejnego opisu, bo każdy inaczej urokliwy w innej części ziemskiego globu. Czarujący na Saharze i zachwycający nad polskim Jeziorem Lucieńskim.
A wszystko to zależy od zdolności dostrzegania niezwykłości wszędzie wokół. Autor ten dar posiada. Przybliża egzotykę, oswajając życie na peruwiańskich wyspach trzcinowych i wprowadza egzotykę, czyniąc krajobrazy Pojezierza Gostynińsko-Włocławskiego podobnymi dzikiej Amazonii.
Opisy wypraw można czytać wybiórczo w dowolnej kolejności, kierując się wyłącznie własną ciekawością opisywanego miejsca. Nie ma tu chronologii. Lata przeszłe przeplatają się ze współczesnymi. Najstarsza relacja rozpoczynająca przygodę autora, ale nie opowieść w książce, pochodzi z 1978 roku z Iraku. Najwcześniejsza z 2012 roku z Polski. Ale każdą zaczyna od prezentacji minimapki z zaznaczonym krajem odwiedzin, zawsze wplatając w tekst również kilka niezbędnych informacji encyklopedycznych nadających kontekst zbieranym doświadczeniom i przeżywanym wrażeniom. Wszystkie wspomnienia ilustruje licznymi czarno-białymi fotografiami oraz kolorowymi zebranymi w jednym bloku.
Całość tworzy jednorodny zachwyt nad urodą świata.
Tym dalekim i tym bliskim, tworząc atmosferę niezwykłości każdego bez wyjątku miejsca i budując we mnie przekonanie, że wystarczy tylko chcieć i być ciekawym, by zacząć go poznawać od najbliższego zakola rzeki płynącej obok domu. A potem iść coraz dalej i pożyteczniej dla podróżnika, bo jak napisał autor – „Najcenniejsze jest chyba właśnie to, że podróże zmieniają nasz sposób widzenia innych ludzi i samych siebie. Możemy sobie uzmysłowić, że nie jesteśmy pępkiem świata i nie wszystko musi się kręcić wokół nas. (...) Nasze racje, przekonania, zapatrywania, nasza wiara nie są jedynymi na świecie. Istnieją też inne, ani lepsze, ani gorsze od naszych, po prostu inne”.
I warto je poznawać.
Dlatego nie zgodzę się z wymową tytułu, bo na poznawanie różnorodności nigdy nie będzie za daleko, co najwyżej o jeden ląd za blisko.
http://naostrzuksiazki.pl/

Człowiek z pasją!
Jedną z tych fascynacji, które pędzą po świecie i nie pozwalają usiąść bezczynnie na jednym miejscu. A jeśli nawet, to tylko na moment, na chwilkę, by pomyśleć, zaplanować, przygotować i zebrać informacje do wykorzystania w przyszłej podróży. I wcale ta wyprawa nie musi być daleka i koniecznie egzotyczna. Autorowi wystarczy zakręt na drodze za ostatnim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
10

Na półkach:

Ciekawa książka o podróżach w różne zakątki świata, w tym także w jedno miejsce znajdujące się w Polsce. Szczególnie interesujące dla mnie były opisy podróży odbytych kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu w miejsca, których już nie ma w takim kształcie jak zostały opisane, jak np. podróż na marshe, czyli rozlewiska Tygrysu i Eufratu w Iraku. Dużego uroku podróżom opisanym w książce dodają znajomości zawierane przez autora z lokalnymi mieszkańcami i wybieranie środków transportu, którymi podróżują. Polecam wszystkim żądnym bliższych i dalszych podróży!

Ciekawa książka o podróżach w różne zakątki świata, w tym także w jedno miejsce znajdujące się w Polsce. Szczególnie interesujące dla mnie były opisy podróży odbytych kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu w miejsca, których już nie ma w takim kształcie jak zostały opisane, jak np. podróż na marshe, czyli rozlewiska Tygrysu i Eufratu w Iraku. Dużego uroku podróżom opisanym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    49
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    6
  • Podróżnicze
    3
  • Teraz czytam
    2
  • C - przeczytane 2015
    1
  • 52 książki (2016)
    1
  • <3 Najlepsze okładki
    1
  • ROK 2016
    1
  • Zwiedzam cały świat: przewodniki i inne myki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki O jeden ląd za daleko


Podobne książki

Przeczytaj także