Forteca. Oblężenie Gawilghur, 1803

Okładka książki Forteca. Oblężenie Gawilghur, 1803 Bernard Cornwell
Okładka książki Forteca. Oblężenie Gawilghur, 1803
Bernard Cornwell Wydawnictwo: Erica Cykl: Kampanie Richarda Sharpe'a (tom 3) powieść historyczna
458 str. 7 godz. 38 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Kampanie Richarda Sharpe'a (tom 3)
Tytuł oryginału:
Sharpe's Fortress. The Siege of Gawilghur, December 1803
Wydawnictwo:
Erica
Data wydania:
2012-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-14
Data 1. wydania:
2007-01-01
Liczba stron:
458
Czas czytania
7 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-62329-49-6
Tłumacz:
Dominika Kurek
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Sharpe po raz trzeci w Indiach



587 33 105

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
99 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1579
618

Na półkach: , ,

Trzecia część cyklu powieściowego Bernarda Cornwella "Kampania Richarda Sharpe'a jest według mnie najlepsza, akcja jest najszybsza i najbardziej mnie wciągnęła.
Chorąży Scharpe, który awansował od szeregowca, jest pogardzany przez innych oficerów i ostentacyjnie niezauważany przez żołnierzy niższych rangą. Richard musi zdobyć podziw innych. Na jego życie czyha również sierżant Hakeswill. Losy wszystkich splatają się pod niemożliwą do zdobycia twierdzą Gawilghur.
Podoba mi się to, jak autor splata dzieje autentycznych bohaterów z losami Scharpe'a, ekspresyjnie opisuje bitwy i potyczki. Zazdroszczę Anglikom autora, który tak wspaniale potrafi opisać historię swojego kraju. Cornell bez upiększeń pisze o tym co się wydarzyło, nie ubiera tego w fałszywy płaszczyk glorii, przedstawia fakty.

Trzecia część cyklu powieściowego Bernarda Cornwella "Kampania Richarda Sharpe'a jest według mnie najlepsza, akcja jest najszybsza i najbardziej mnie wciągnęła.
Chorąży Scharpe, który awansował od szeregowca, jest pogardzany przez innych oficerów i ostentacyjnie niezauważany przez żołnierzy niższych rangą. Richard musi zdobyć podziw innych. Na jego życie czyha również...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
16

Na półkach:

Cenie powieści Cornwella, ale w czytaniu tej przeszkadzało mi chyba nie najlepsze tłumaczenie.

Cenie powieści Cornwella, ale w czytaniu tej przeszkadzało mi chyba nie najlepsze tłumaczenie.

Pokaż mimo to

avatar
235
175

Na półkach:

Po przegranej bitwie pod Assaye, wojska Mahrattów, ściagane przez wojska brytyjskie, wycofują się do górskiej twierdzy Gawilghur. Jest to potężna forteca, której położenie uniemożliwia jej zdobycie. A przynajmniej tak myślą jej obrońcy, wśród których jest Brytyjczyk William Dodd. Jego śladem podąża podporucznik Richard Sharpe, który nie spocznie, póki nie zabije zdrajcy. Brytyjczycy rozpoczynają oblężenie, choć wielu z nich uważa, że atak się nie powiedzie i przyniesie tylko niepotrzebną śmierć żołnierzy.
Powieść jest świetna. Czyta się ją jednym tchem. Jest pot, krew, łzy. Niestety, jest to ostatnia część przygód Sharpe’a, której akcja rozgrywa się w Indiach. W następnej części nasz bohater opuszcza Indie i udaję się w drogę powrotną do Angli.
Żeby nie było, że cały czas tylko słodzę, to muszę przyznać, że jest jedna rzecz, która coraz bardziej mnie irytuje. Nie, nie chodzi mi o fabułę lub inne rzeczy dotyczące samej powieści. Te są perfekcyjne. W moich ukochanych powieściach jest coraz więcej literówek, nielogicznych zdań, dziwnych stwierdzeń. Nie będę podawał przykładów, gdyż czytelnik sam je odnajdzie. Mam tylko nadzieję, że następne części będą lepiej tłumaczone i redagowane. Naprawdę na to zasługują.

Po przegranej bitwie pod Assaye, wojska Mahrattów, ściagane przez wojska brytyjskie, wycofują się do górskiej twierdzy Gawilghur. Jest to potężna forteca, której położenie uniemożliwia jej zdobycie. A przynajmniej tak myślą jej obrońcy, wśród których jest Brytyjczyk William Dodd. Jego śladem podąża podporucznik Richard Sharpe, który nie spocznie, póki nie zabije zdrajcy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
72

Na półkach: , , ,

“Forteca Oblężenie Gawilghur, 1803”, wchodzi w skład obszernej serii książek „Kampanie Richarda Sharpe’a”, autorstwa brytyjskiego pisarza Bernarda Cornwella. Seria obejmuje swoją tematyką batalie toczone przez Brytyjczyków podczas wojen napoleońskich. Sharpe, podąża szlakiem księcia Wellingtona, dowódcy spod Waterloo. Historyczno- militarną stronę serii doceniła królowa Elżbieta II, nagradzając autora, Bernarda Cornwella, Orderem Imperium Brytyjskiego.
„Forteca” jest kontynuacją przygód Richarda Sharpa, żołnierza Kompanii Wschodnioindyjskiej, który nieustannie gna za swoim wrogiem, (lub jego wróg za nim…)by dokonać zemsty. Mogę się tylko domyślać, ( bo czytać nie zamierzam),że „motyw zemsty” przewija się nieustannie, przez coraz obszerniejsze, kolejne części Kampanii Richarda Sharpa.
Rozwlekłe i zbyt szczegółowe ( jak na powieść)opisy poruszania się wojsk, przygotowań do bitwy i samej bitwy. W efekcie, można odnieść wrażenie, że akcja stoi w miejscu i rozgrywa się w niemal identyczny sposób. Przydługie, drętwe dialogi o …niczym, byle były. Natłok postaci pobocznych, które pojawiają się co chwilę, wraz z przesadnie dokładnym opisem… Jednym słowem – nuda.
Z ręką na sercu przyznaję, że usiłowałam „zatopić się „ w lekturze. Niestety, pomimo moich usilnych starań, przygody dzielnego przystojniaka totalnie mnie nużą, a zdanie widniejące na okładce, jakoby „ Nikt na świecie nie robił tego lepiej niż Cornwell” pozostawiam tym samym bez komentarza.
Powyżej opisanej pozycji, przyznaję ( podobnie jak poprzedniej) trochę na wyrost 5 na 10 punktów, choć tak naprawdę dałabym najwyżej trzy. Te dwa więcej, ze względu na królową Elżbietę II. W końcu, za coś wartościowego przyznała Bernardowi Cornwellowi
Order Imperium Brytyjskiego. Być może zwyczajnie tego nie dostrzegłam. W takim wypadku najlepiej przekonać się samemu. Mimo wszystko, zapraszam do lektury choćby fanów odtwórcy głównej roli Seana Beana, uwodzicielsko spoglądającego z okładki książki. Subiektywna ocena, z czego zdaję sobie sprawę, często bywa ślepa a nawet niesprawiedliwa.
Życzę mimo wszystko dobrej lektury wielbicielom talentu Cornwella, którego ja, niestety nie podzielam.

“Forteca Oblężenie Gawilghur, 1803”, wchodzi w skład obszernej serii książek „Kampanie Richarda Sharpe’a”, autorstwa brytyjskiego pisarza Bernarda Cornwella. Seria obejmuje swoją tematyką batalie toczone przez Brytyjczyków podczas wojen napoleońskich. Sharpe, podąża szlakiem księcia Wellingtona, dowódcy spod Waterloo. Historyczno- militarną stronę serii doceniła królowa...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
875
93

Na półkach: , , ,

Cornwell wielkim pisarzem jest - to nie podlega dyskusji. Podobnie jak moja słabość do jego książek. Z Richardem Sharpe'em spotkałam się już wcześniej. Powiem szczerze, że pierwsze moje spotkanie z Cornwellem to był zdaje się "Trafalgar". Potem już czytałam wszystko co wpadło w moje łapki. Jakimś cudem umknęła mi poprzednia książka - "Triumf.Bitwa pod Asssaye,1803" , ale w najbliższym czasie zamierzam to nadrobić. Tym bardziej, że "Forteca" jest bezpośrednią kontynuacją tejże książki.
Sharpe znowu narobił sobie wrogów. Żołnierze z jego batalionu nie lubią go za to, że jest Anglikiem ( w końcu dlaczego Anglik ma wydawać rozkazy Szkotom, prawda? ). Inni maja mu za złe, że w ogóle został awansowany na oficera. Nasz bohater nijak nie potrafi znaleźć się w roli oficera. Zresztą ma przed sobą zdecydowanie ważniejszy cel. Musi dopaść Dodda, który przyczynił się do śmierci jego przyjaciela - pułkownika McCandles’a. Sharpe nie byłby jednak sobą gdyby ograniczył się tylko do tego. W trakcie kolejnej przygody grono jego wrogów zdecydowanie się powiększa, a on sam narażony jest na coraz więcej niebezpieczeństw. Gdy dodać do tego barwny świat Indii, w którym toczy się akcja książki - mam lekturę idealną. Jeszcze tego nie wiecie, ale swojego czasu owładnęła mną mania wszystkiego co związane jest z Indiami i choć już wrzuciłam na luz nadal mam słabość do wszystkiego co choć powierzchownie związane jest z tym krajem. Czytając "Fortecę" czerpałam więc z lektury podwójną przyjemność - cieszyłam się genialnym piórem autora oraz wszelkimi opisami związanymi z Indiami. A znając Cornwella wiecie, że co jak co ale wszelakiego rodzaju opisy są u niego bardzo realistyczne.
Jak wszystkie książki z cyklu i ta jest zdecydowanie książką przygodową jednak we właściwy sobie sposób autor wzbogacił ją w mnóstwo ciekawych faktów historycznych. Dzięki temu podświadomie "łykamy" całkiem sporą dawkę historii podaną w wyśmienity sposób.
Poza przygodą i odpowiednią dawką historii w "Fortecy" znajdziemy wszystko, co powinno cechować dobrą powieść - jest porywająca akcja, jest romans, są cudowne opisy bitew, barwni bohaterowie oraz ciekawe dialogi. Dorzucając do tego orientalne klimaty oraz niepowtarzalny styl autora mamy kolejny murowany hit.
"Fortecę" polecam każdemu , kto lubi dobrą powieść. Uważam ,że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jest oczywiście lekturą obowiązkową dla fanów Cornwella , ale będzie stanowiła też wspaniała przygodę dla osób , które nie znają jeszcze twórczości pisarza. Mam tylko jedną uwagę - każdemu, kto ma ochotę przeczytać "Fortecę" radzę najpierw sięgnąć po "Triumf" ponieważ część wątków opisywanych w "fortecy/; miało swój początek w poprzedniej książce o przygodach Richarda Sharpe'a

Cornwell wielkim pisarzem jest - to nie podlega dyskusji. Podobnie jak moja słabość do jego książek. Z Richardem Sharpe'em spotkałam się już wcześniej. Powiem szczerze, że pierwsze moje spotkanie z Cornwellem to był zdaje się "Trafalgar". Potem już czytałam wszystko co wpadło w moje łapki. Jakimś cudem umknęła mi poprzednia książka - "Triumf.Bitwa pod Asssaye,1803" , ale w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
156
12

Na półkach: , ,

Ciekawa fabuła. Ponieważ miałem przyjemność zwiedzać Gawilghur widać, że autor wie o czym pisze.

Ciekawa fabuła. Ponieważ miałem przyjemność zwiedzać Gawilghur widać, że autor wie o czym pisze.

Pokaż mimo to

avatar
49
8

Na półkach: ,

Podobnie jak poprzednie części - czyta się to dobrze i z wypiekami na twarzy, ale książki traci na skupieniu się na perypetiach Sharpe'a - rozbicie narracji na kilku bohaterów dodałoby tej militarnej opowiastce nieco więcej polotu.

Podobnie jak poprzednie części - czyta się to dobrze i z wypiekami na twarzy, ale książki traci na skupieniu się na perypetiach Sharpe'a - rozbicie narracji na kilku bohaterów dodałoby tej militarnej opowiastce nieco więcej polotu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
13
2

Na półkach:

Wciąga bez końca

Wciąga bez końca

Pokaż mimo to

avatar
406
4

Na półkach: ,

Czyta się świetnie. Opisy walk bardzo plastyczne, czyta się na bezdechu.

Czyta się świetnie. Opisy walk bardzo plastyczne, czyta się na bezdechu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    128
  • Chcę przeczytać
    126
  • Posiadam
    49
  • Powieść historyczna
    7
  • Ulubione
    6
  • Historyczne
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Historia
    4
  • 2013
    3
  • Ebook
    3

Cytaty

Więcej
Bernard Cornwell Forteca. Oblężenie Gawilghur, 1803 Zobacz więcej
Bernard Cornwell Forteca. Oblężenie Gawilghur, 1803 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także