-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "rynek pracy" [5]
[ + Dodaj cytat]
Oczywiście, żadna szanująca się kobieta nie poszłaby do fabryki lub biura, by dać się obsztorcowywać rozmaitym szefom-gburom. W pracy bowiem jest tak, że szef musi od czasu do czasu ochrzanić pracownika. Jeśli podwładna jest kobieta - są dwie możliwości: pierwsza: obsztorcuje - i ona traci godność; druga: nie obsztorcuje - i zakład pracy diabli wezmą.
Dla dobra naszego i gospodarki powinnyśmy się więc trzymać od tego z daleka".
(...) w promieniu kilku kilometrów od najbliższej fabryki oferującej, powiedzmy, cztery tysiące miejsc pracy, wegetuje kilkadziesiąt tysięcy głodnych, zdesperowanych ludzi. To się nazywa rynek pracodawcy! Nawet związki zawodowe w Bangladeszu wyczuły już, gdzie stoją konfitury, i pod sztandarem walki z kapitalizmem czy globalizacjącichaczem, za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, oferują kapitalistom całkiem wolnorynkowe usługi blokowania zakładów konkurencji. Na wezwanie związkowych liderów, zwykle poparte solidną porcją darmowej strawy i kilkoma taka na głowę, przed fabrykę ściągają czasami setki demonstrantów, rzecz jasna, z adekwatną scenografią i rekwizytami. (...) Strajk trwa oczywiście tyle, ile chce zleceniodawca, chyba że z centralą związkową szybciej dogada się właściciel blokowanego zakładu i przebije ofertę konkurencji.
W Polsce co dziewiąty zatrudniony należy do grupy "biednych pracujących". To ponad półtora miliona osób, które mimo że często pracują więcej niż osiem kodeksowych godzin, zarabiają zbyt mało, aby zaspokoić inne niż podstawowe potrzeby. Praca zajmuje im zbyt dużo czasu, aby podnieść kwalifikacje i dostać podwyżkę. W ten sposób wegetuje 10,8 procent polskich pracowników. Dla porównania w Czechach odsetek ten wynosi 3,8 procent, w Finlandii 3,1 procent.
Jeśli firma nie umie powiedzieć im (pracownikom), jaka jest strategia, w jakim kierunku chce, aby się rozwijali, nie daje swoim menedżmentem przykładu ciężkiem pracy, tylko oczekuje wyników, sama nie oferując nic, to ona czyni pracownika kiepskim. Wiele firm tak właśnie działa.
Nie szukamy na rynku wiedzy o pracodawcy, tylko pewności, że podejmiemy właściwą decyzję i dostaniemy dobrą dla nas pracę.