-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz1
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "leń" [14]
[ + Dodaj cytat]
- Czego stoisz jak słup? Szybciej, proś o spodnie - szepnęłam.
- Odbiło ci! - syknął Len w odpowiedzi. - Biedak jest w takim stanie, że zdejmie własne.
- No to kuj żelazo, póki gorące! Wystarczy tego reklamowania starmińskich szwaczek.
- To ty... to ty jesteś... telepatą? - jęknęłam.
- Absolutnym - odpowiedział po prostu. - Myśli, pamięć, podświadomość, uczucia, dźwiękowe, smakowe i optyczne wspomnienia. Pełnie podłączenie, żeby je cholera wzięła!
- Ujdzie jak jest - powiedział Len, po czym złapał za róg i podniósł wóz. Bez większego wysiłku, spokojnie. I trzymał w ten sposób ze dwanaście minut, póki ja, nie mając najmniejszego pojęcia o remoncie wozów, najpierw nałożyłam koło zła stroną, a potem znów zła stroną. Od tamtej chwili żywię głębokie przekonanie że koła mają nie dwie strony, a minimum cztery, a dziurek to w ogóle pięć.
Len przebrał się w luźny strój do konnej jazdy i pozostawił gościnnym gospodarzom nieprzebijaną kurtkę i samostojące spodnie. Nie wątpię, że relikwie te jeszcze długo będą dekorować ich gościnną izbę.
- [...] Jeżeli nie wrócisz do Szkoły cała i zdrowa..
- Tę piosenkę już słyszałam - przerwałam bez najmniejszego szacunku, przykucnęłam i z autentyczną ciekawością pociągnęłam brzeżek samoruszającego się wora. Ku mojemu zachwytowi pod nim odnalazły się wczorajsze wytarte spodnie. Len szybko obciągną szatę, ukradkiem pokazując mi zaciśniętą pięść.
Nigdy-przenigdy nie daj w siebie wmówić, że kobiecie potrzebny jest sport albo inne ćwiczenia fizyczne. Oznaczają one zmęczenie i stratę czasu. Widziałaś kiedyś kotkę? Nieprzekarmiana jest zgrabna i szczupła, choć całymi dniami się wyleguje. Nie bój się odpoczynku.
- Zna się pan na snach?
- E tam, znam się czy nie znam. Nikt się nie zna. Większość snów jest głupia jak kocie gówienko. Kitwasi się w nich wszystko bez ładu i składu. Ale czasem przyśni się coś niegłupiego. Wiesz, co ci się wyśniło? - Pokręciłem głową. - Że twój ojciec, jak umrze, zamieszka ci w głowie.
- Czemu właśnie ojciec?
- No a kto inny?
- O mamie też się pamięta.
...(...)
- W głowie masz pamięć o ojcu. Ojciec robi tam swoje, robi nieźle, nawet gdy jeszcze żyje. Kiedyś go pochowasz, ale i tak się od niego nie uwolnisz. Najwyżej będziesz trochę lżejszy. Rozumiesz? Lżejszy. Do diabła, nie umie ci tego wytłumaczyć. Pamięć o matce to zupełnie inna sprawa. Matkę pamiętasz brzuchem. Matkę masz w brzuchu. Rozumiesz? Nie? Pewnie, że rozumiesz. Zapamiętaj to albo i nie, jak sobie chcesz. Ojca ma się w głowie, matkę w brzuchu. Najpierw ona ciebie, potem ty ją. Z brzucha do brzucha. Siedzi ci w brzuchu, więc wydaje ci się, że o niej nie pamiętasz, że nie musisz pamiętać. Spróbuj sobie przypomnieć twarz swojej matki, kolego. - Zamyśliłem się, zawahałem. - Ha, no widzisz. A twarz ojca pewnie pamiętasz. Ale matkę jednak się pamięta, tyle tylko, że się o tym nie myśli. Nie myśli się, nie gada, bo i po co. Matka jest, no jest, i tyle, o czym tu gadać. Nawet jej nie widzisz, jakby była niewidzialna. A ona ciągle jest. Oj, paskudnie przypomnieć sobie o niej nie w porę. Bo ona potrafi się z tego brzucha odezwać. (...) Jak? A różnie, bardzo różnie. Poszedłbyś na wojnę, byś zobaczył. Jak się na wojnie dostanie w czapę, ale tak porządnie, że aż nogi wyrwie z tyłka, i ma się jeszcze siłę, żeby coś pomyśleć albo głos z siebie wydusić, to wiesz, co to jest za głos? Wiesz, co każdy wtedy krzyczy, nawet tęgi chłop?... Mamooooooooooooo!!!
Najbardziej wystawieni na ciosy (...) są zawsze skrupulatni i pracowici. Ci, którym zależy. W przeciwieństwie do nich ci, którzy mieli wszystko gdzieś i chcieli tylko dotrwać do końca swojej zmiany, nie przejmując się otoczeniem, byli chronieni przed wstydem własną obojętnością.
(przemyślenia Shipley'a).
(…) i ponoć zaliczał się do najzdolniejszych urzędników. Najbardziej na świecie lubił niczego nie robić, co bardzo pomagało mu w pracy. Pozwalał panować panom, żydzić Żydom i chamieć chamom, w przeciwieństwie do swego poprzednika (…).
Leniwemu zawsze jest trochę wszystko jedno, do jakiej pracy jest przymuszany, miłośnik pracy przymuszany do pracy absurdalnej jest zawsze w gehennie.