cytaty z książki "Walka o język polski w czasach Odrodzenia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Spotkaliśmy w XV wieku sterczące nad otoczenie dzieło Długosza, , wykwit tej cywilizacji łacińskiej, która młode społeczeństwo polskie zamierzała wywieść ze stanu pierwotnego nieokrzesania na stopień kultury narodów zachodnich, Łacina wtedy panowała w szkołach, jej znajomość była znamiennem i warunkiem postępu cywilizacji. Otóż dostępna ona była, mimo swej przewagi , tylko wyższym warstwom, wybrańszym umysłom, tym, którzy mogli marzyć o zajęciu wybitniejszych stanowisk w społeczeństwie. Masy oczywiście jej nie pożądały, ani też ona nie zwracała się do nich. Posiadły tę wiedzę tylko delicata ingenia epoki, o których Oleśnicki i Długosz wspominają.
Toć własna literatura mogła najwymowniej stwierdzić istnienie narodu, roznieść jego imię po świecie, tymczasem tenże sam Rej żalił się gdzie indziej, że cudzoziemcy się pytali ,,jeśli Polska jest miasto, albo też jaka kraina.” Bolało to tym bardziej, im bardziej się było dumnym z rosnącej w kraju cywilizacji i ogłady.
Całą poezję łacińską wieku Odrodzenia moglibyśmy nazwać pośmiertną. Bo ta łacina był a jeszcze w wiekach średnich żywą i naginała się z łatwością do wyrażania nowych myśli i urabiania potrzebnych nowotworów.