cytaty z książek autora "Tariq Ali"
Złem jest nienazywanie zła złem. (za Machiavellim)
s.167.
Miłość to tęsknota fletu za jeziorem, w którym rosła trzcina. Spróbuj zapomnieć.
(...) przyjaźń, tak jak miłość, często opiera się na złudzeniach. (s.57).
Samotność zapewnia wiele przyjemności, mój przyjacielu.
s.140.
W naszej religii zdania w sprawie tej jakże ważnej, rytualnej przecież kwestii są podzielone. Szyici tarmoszą swoje prącie z wigorem dokładnie dwanaście razy, by pozbyć się wszystkiego, co zostało w jego wnętrzu. Sunnici są bardziej wyluzowani i ograniczają się do sześciu strzepnięć. Zahid trochę się spieszył i wybrał trzecią możliwość - suficką. Pociągnął swojego członka jeden raz, za to z wielką pasją, mocząc sobie przy okazji piżamę. (s.18).
Samo prawo do wydawania rozkazów nie zagwarantuje ci szacunku.
Według niego miłość, która ze swej natury nie mogła być wieczna, służyła jedynie za wymówkę do zaspokojenia szczeniackich żądzy. Za uczucie dużo ważniejsze uważał czystą przyjaźń, która - jak twierdził - mogła trwać przez całe życie.
(s.7).
Szczęśliwy ten, kto doświadczył męczarni , burz oraz namiętności codziennego życie, bo tylko taki człowiek jest w stanie prawdziwie nacieszyć się delikatną i kruchą miłością.
Samo życie jest podróżą, ale kiedy pokonamy już połowę trasy, tak się do tego przyzwyczajamy, że przestajemy zauważać, iż wciąż coś ważnego jest przed nami.
s.256.
- A ja myślałem, że nie mógł spojrzeć mi w twarz, bo stał się pozbawionym resztek moralności biznesmenem, który chodzi do łóżka z każdym wojskowym dyktatorem.
- Są inne typy biznesmenów?
(s.26).
(...) nawet mężowie o wzniosłych myślach z łatwością ulegają degeneracji i biorą nad nimi górę najniższe cielesne instynkty.
Między synem a ojcem istnieje święta więź, której nie wolno przekroczyć emocjom. Usta milczą. Serce pozostaje bezradne.
s.50.
Miłość to najwyższe uczucie i żadne prawo, chwała niech będzie Allachowi, nie jest w stanie zakazać ludziom namiętności.
Widzisz, mój młody przyjacielu, kiedy duch podupada, kogut przestaje piać...
Lepiej już, żebyś uciekła z tym chłopcem i po sześciu miesiącach odkryła, że chciał tylko ucztować na twoich dwóch brzoskwinkach, niż przyjęła z pokorą sprzeciw rodziców. To pierwsze unieszczęśliwi cię na kilka miesięcy, może rok. To drugie sprowadzi na ciebie rozpacz, a rozpacz niszczy duszę. Nie ma nic gorszego od rozpaczy.
s.194.
Szczęście jest jak dobre zdrowie. Zatęsknisz za nim dopiero, gdy je utracisz".
Wybrać śmierć można jedynie wtedy, gdy serce mówi, że nie ma już po co żyć, protesty umysłu na nic się wówczas zdadzą.
s.135.
(...) ludzie przywiązują wagę do więzów krwi, kiedy chodzi im o kwestie dziedziczenia, i nie mają one nic wspólnego z prawdziwą bliskością.
Gdy żyjesz po to, by zadowalać innych, ciągle zżera cię strach przed tym. że kogoś rozczarujesz. A strach może odebrać człowiekowi rozum. (s.44).
Namawiał nas, byśmy nie zważali na religię, wyrzekali się sterowanej centralnie polityki i oddawali się wszelkiej przyjemności, jakiej tylko zapragniemy, na przekór władzy i urzędnikom. (s.33).
(...) co się tyczy miłości czystej, to w moim odczuciu za blisko jej było do religijnej ekstazy i otaczania kogoś kultem (...). Nie mówiąc już o tym, że każe ona rozgraniczać miłość i namiętność. Pierwszą obdarza się żonę, drugą zaś kurtyzanę, a następnie kochankę. (s.32).
- (...) Ja nigdy nie używam maili. To dobre dla pedałów i impotentów.
(s.28).
- Dopadła mnie miłość i potrzebuję twojej pomocy. Ostrzegam jednak, że nie zamierzam słuchać drwin i gównianych pytań o wiek. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Zakochałem się i już. (...)
- Chodzi o kobietę, mężczyznę czy zwierzę? - zapytałem z troską. (s.17).
Przyjaźń to bardzo krucha i zmienna relacja. Płynie swoim rytmem, zmienia się, znika, a bywa, że na długi czas schodzi pod ziemię niczym kret i pozwala o sobie zapomnieć. Zwłaszcza jeżeli jeden z przyjaciół przenosi się na inny kontynent. Przez całe życie jesteśmy otoczeni przyjaciółmi. Potem te przyjaźnie topnieją i znikają bez śladu, by znów, często przez przypadek, narodzić się na nowo w niespodziewanym miejscu.. Niektóre przyjaźnie, nawiązane w polityce czy miejscu pracy, potrafią przetrwać naprawdę długo. Ale tylko nieliczne przetrwają przez całe życie.
(s.10).
Artyści wzbogacali życie biednych i ciemiężonych, dając im sztukę dla podpory, lecz w ostatecznym rozrachunku niczego to nie zmieniało. Światy sztuk wizualnych i literatury pozostawały nadal maleńkimi wysepkami na oceanach pełnych rekinów, czy się to komu podobało, czy nie. (s.11).
Czasem żałuję, że nie istnieją lustra potrafiące pokazać coś więcej niż samo tylko odbicie. Gdyby ukazywały także charakter przeglądającego się w nich człowieka, rola pisarza czy psychoanalityka byłaby dużo prostsza, a może okazałoby się, że przedstawiciele tych profesji są zupełnie niepotrzebni. (s.8).
Serce często śni. Wiesz o tym doskonale. Czyż świat bez snów nie byłby gorszy od piekła?
s.58.
Należał do ludzi, których istnienie utwierdzało mnie w przekonaniu, że Darwin się nie mylił i rzeczywiście byliśmy spokrewnieni z małpami. (s.64).
Jest takie paskudne pendżabskie przysłowie, które mówi, że śmiech jest wstępem do miłosnych igraszek: Hasi te phasi - "Jeśli się śmieje, to znaczy, że ją usidliłeś" (s.65).
Wybacz mi moją szczerość, ale dla mnie geografia nigdy nie była najważniejszą z dziedzin wiedzy. (...) Prawdziwe poznanie niewiele ma wspólnego z mapami. Próbuję powiedzieć, przyjacielu, że najpełniejszy obraz świata odsłania przed nami doświadczenie. Nie zrozum mnie źle, uważam, że powinniśmy zmierzyć rozmiary Ziemi, ale ich poznanie nie przyniesie nam pożytku. Liczy się bowiem tylko to, co zrobimy. s.28.