Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bret Blevis
7
5,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Batman 7/1997 Alan Grant
6,1
Wiele wielkich wydarzeń w historiach superbohaterskich ma to do siebie, że szybko kończą się pomysły i stają się nużące dla czytelnika. Zazwyczaj jednak nie dzieje się to jeszcze w początkowej fazie tego zdarzenia. Czy jest tak również przy drugim rozdziale „Knightsend”?
Bruce Wayne kontynuuje trening u lady Shivy walcząc z kolejnymi przeciwnikami. W tym samym czasie Jean Paul Valley dalej bezwzględne poszukuje Lehaha. Na dodatek do Gotham przybywa Nightwing, by wesprzeć Robina.
Zeszyt ten to właściwie powtórka z poprzedniego numeru. Bruce Wayne wydaje jest ciągle w tym samym miejscu co poprzednio, a śledztwo Jeana Paula Valleya wydaje się jedynie czerwonym śledziem, który nie posuwa akcji do przodu. Wiązałem duże nadzieję z przybyciem Nightwinga, ale poruszony przez tego bohatera problem wyboru następcy zostaje zignorowany. Nawet jego współpraca z Robinem kojarzy się trochę z komiksami ze Srebrnej Ery, bo obaj pomocnicy Batmana głównie prawią sobie komplementy. Na dodatek po raz kolejny zostaje przypomniana historia Zakonu Świętego Dumasa.
Rysunki Bretta Blevisa, który ilustrował już numer 1/1995, są bardzo nierówne. Bardzo dobrze wychodzą mu sceny akcji dziejące się po zmierzchu, które są bardzo klimatyczne i dynamiczne. Jednakże wiele scen dziejących się w mieście udziałem Robina czy Jean Paula Valleya wyglądają bardzo pokracznie. Postacie mają nienaturalne wyrazy twarzy, a także dziwaczną anatomię.
Wiem, że zabrzmi to dziwnie, ale czuję tu pewne zmęczenie materiału.
Powtarzane są te same motywy, a akcja przeciągana jest na siłę. Jest to jeszcze wczesny etap „Knightsend”, więc nie wróży to dobrze reszcie tej historii.
Batman 9/1996 Alan Grant
5,4
Początek walki Batmana z przesadnie seksualizowaną Catwomen, fajne 3 komiksy!
No i nie można zapominać, że za dzieciaka byłem wielkim fanem komiksów!
Batman, Supermen i inni wchodzili jak złoto.
Z tego co widzę sporo osób oprócz książek wrzuca oceny komiksów i poezji, więc ja też tak będę robił :)
To pozycja z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.