Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aukai Collins
Źródło: wikipedia
2
6,4/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Urodzony: 17.02.1974
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
55 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moj dżihad Aukai Collins
6,4
Napisać dobrą książkę nie jest łatwo. A jeszcze trudniej jest napisać dobrą książkę o swoim życiu. Podstawą w niej powinien być ciekawy życiorys. Aukai Collins na nudę w swoim życiu na pewno narzekać nie może. Gdy dodać do tego reporterski styl, w jakim prowadzona jest cała opowieść, czytelnik ma przed sobą niebanalną, przepełnioną mocnymi fragmentami książkę, która stanowi ciekawe literackie doświadczenie.
"Mój dżihad" to spisane losy Amerykanina, który postanowił przejść na islam i walczyć u boku mudżahedinów. Z całej historii wyłania się rys człowieka odważnego, choć szalonego. Czasami ta osoba nas drażni, innym razem śmieszy. Momentami myśli się o nim jak o infantylnym młodym mężczyźnie, który miał nową zachciankę. Innym razem nie wierzy się w poziom jego odwagi, graniczącej z głupotą. Jednak to wszystko sprawia, że obok książki ciężko przejść obojętnie, nietrudno o moc dyskusji na jej temat.
Chociaż "Mój dżihad" jest swego rodzaju autobiografią, nie brak tutaj fragmentów rodem z filmów akcji. Poszczególne elementy tej układanki odkrywają nie tylko bezsens wszystkich opisywanych okrucieństw, ale także niemoc wobec walki z terroryzmem. O Collinsie wiele można powiedzieć, ale na pewno szczerze i jednoznacznie podchodzi on do walki z niepotrzebną przemocą. W swojej książce odkrywa działania FBI i CIA przeciwko terrorystom, ukazując jednocześnie, jak bardzo Amerykanie nie potrafią sobie z nimi radzić, wyrzucając w błoto całą masę pieniędzy, tworząc wysoki poziom biurokracji, nikomu tym samym tak naprawdę nie pomagając.
Na "Mój dżihad" składa się kilka części. Aukai Collins opowiada o początkach jego przejścia na islam oraz potrzebie walczenia o sprawiedliwość. Przystępnie obrazuje czytelnikowi wojenne życie oraz kolejne akcje, w których bierze udział. Początkowo książka może wydawać się nudna. Szybko jednak zaczynają się sensacyjne opisy, których nie powstydziłby się scenarzysta kolejnego filmu o przygodach Jamesa Bonda. Z tą różnicą, że "Mój dżihad" pisało samo życie. W części drugiej autor spisuje wszystko to, co mogło się przyczynić do obrania tej życiowej drogi. Odsłania kulisy swojego ciężkiego dzieciństwa, oraz niełatwe lata młodzieńcze. Kolejna część to już próby współdziałania z FBI i CIA. I tutaj nie brak mrożących krew opisów, choć jest i niemoc wobec wrogich działań.
"Mój dżihad" to z całą pewnością książka unikalna. Połączenie autobiografii, dobrej sensacji i reportażu. Przystępnie napisała, pełna mocnych fragmentów. Może się wydawać, że cała opowieść okraszona jest fantastycznymi opisami, które nie miały prawa wydarzyć się w prawdziwym życiu. Fakt ten pozwala jednocześnie zachłysnąć się książką, wsiąknąć w ten świat i z trudem go opuścić.