Rabacja Adam Magdoń 6,8
ocenił(a) na 621 tyg. temu Zanim zacznę muszę szczerze przyznać, że tę książkę czytałam przez dwa i pół tygodnia. Na pewno duży wpływ miała na to jej objętość oraz czas urlopu, w którym nie mogłam poświęcić na czytanie tyle ile bym chciała. Kończąc ostatnie strony powieści Magdonia byłam przede wszystkim dumna z samej siebie, że udało mi się przebrnąć przez tą "cegiełkę". To było wyzwanie. Towarzyszyło mi uczucie pewnego triumfu, podobnie do czasu kiedy pierwszy raz przeczytałam "Bastion" S. Kinga. A teraz przyszedł czas na podsumowanie. I cóż mogę powiedzieć na temat tej powieści? Przede wszystkim to, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony - autor "kupił" mnie hipnotyzującą intrygą, opisami świata przedstawionego, interesujacą i jednocześnie brutalną wizją przyszłości oraz ciekawie wykreowanym głównym antybohaterem. Człowiek wzorujący się na postaci historycznej - Jakubie Szeli - dokonuje serii tajemniczych i bardzo krwawych mordów na najbardziej wpływowych Polakach, którzy wzbogacili się dzięki wyzyskowi swoich robotników. Sprawca emituje relacje ze swoich zbrodni i tym samym daje organom ścigania dużego "pstryczka w nos", uświadamiając im, że nie są w stanie go powstrzymać. W książce Magdonia bardzo zaciekawiły mnie także wątki społecznych nierówności oraz patologicznej formy kapitalizmu. Były one doskonałym tłem do rozgrywających się wydarzeń.
Z drugiej strony - było kilka czynników które w tej powieści mi się nie podobały, momentami wręcz mnie odrzucały, powodowały niesmak na tyle silny, że musiałam przerywać czytanie żeby ochłonąć. Czasem zastanawiałam się czy nie pominąć pewnych fragmentów. Przede wszystkim chodzi mi tu o bardzo szczegółowe opisy gwałtów na nieletnich, do przesady krwawych, brutalnych i ohydnych wręcz opisów zbrodni i jatek gdzie w powietrzu fruwają flaki wymieszane z kałem itp. Nie będę się tu rozpisywać. Wydaje mi się jednak, że wielu z tych przydługich opisów mogło by po prostu nie być, a książka by na tym nie straciła. Momentami przeszkadzało mi też, że narracja była rozproszona a autor skakał po pobocznych wątkach i postaciach. Wytracało mnie to z równowagi czytelniczej i ciężko było się skupić na historii.
Podsumowując - ja tę książkę postrzegam jako kontrowersyjną. Nie wszystkim ta lektura przypadnie do gustu. Wydaje mi się jednak, że głównym zamysłem autora było, aby skłonić czytelnika do zagłębienia się w zagadnienia dotyczące przyszłości społeczeństwa, tego do czego ono tak naprawdę zmierza, do przemyśleń nad naturą władzy oraz granic moralności ludzkiej. Patrząc pod tym kątem książka nabiera dla mnie większego sensu. Czy polecam po nią sięgnąć? Tak, ale zdecydowanie nie jest to lektura dla osób o dużej wrażliwości. Nadmienię jeszcze tylko, że "Rabacja" to druga część serii. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by czytać tę powieść jako samodzielny tom, ponieważ autor zadbał o nowych czytelników, wprowadzając w wydarzenia z pierwszej części.
Bardzo dziękuję Wydawnictwo Alternatywne za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.