Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Vanessa Curtis
![Vanessa Curtis](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/31155/11758-140x200.jpg)
3
6,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.vanessacurtis.com/index.htm
6,6/10średnia ocena książek autora
158 przeczytało książki autora
120 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Królowa porządków i Sedes Zagłady Vanessa Curtis ![Królowa porządków i Sedes Zagłady](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70967/352x500.jpg)
6,9
![Królowa porządków i Sedes Zagłady](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70967/352x500.jpg)
Kolejna wybrana kupiona przypadkowo i "połknięta" za jednym razem. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą pozycją, ale skuszona okładką i opisem nie zastanawiałam się ani chwili nad jej kupnem.
Biorąc pod uwagę okładkę można stwierdzić, że jest to typowa "babska" komedia i tak też myślałam dopóki nie zaczęłam jej czytać.
Historia opowiada o nastolatce Zelah Gree, która w wyniku choroby straciła matkę, a ojciec uciekł (jak się później okazało leczył się z alkoholizmu). Dziewczynka mieszkała, więc z drugą żoną ojca. Macocha nie umiała poradzić sobie z problemami pasierbicy, która miała obsesję na punkcie czystości. Codziennie odprawiała te same rytuały, takie jak na przykład mycie każdej ręki po 32 razy, szorowanie twarzy szczoteczką do paznokci, nie rzadko do krwi, oraz podskoki na najwyższym stopniu schodów za każdym razem gdy po nich schodziła lub wchodziła. Pewnego dnia gdy Zelah wróciła ze szkoły została przez macochę wyrzucona z domu. Przyjaciółka rodziny zawiozła ją do pewnego domu gdzie mieszkające tam małżeństwo pomagało nastolatkom z problemami. Miała tam pozbyć się swojej mani czystości. W walce o pokonanie nerwicy natręctw pomagała jej Doktorka wraz z mężem, oraz inne dziewczyny szukające pomocy, które na początku zachowywały do niej dystans, w końcu okazały się najlepszymi przyjaciółkami.
Książka pokazuje, w chwilami zabawny sposób, jak dużym kłopotem mogą być nawet drobne zaburzenia psychiczne. Pozycję tę polecam z czystym sercem każdemu, kto lubi lekkie opowieści o nastolatkach z dość nietypowymi problemami.
Królowa porządków i Sedes Zagłady Vanessa Curtis ![Królowa porządków i Sedes Zagłady](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70967/352x500.jpg)
6,9
![Królowa porządków i Sedes Zagłady](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70967/352x500.jpg)
Ostatnio przeczytałam (w jeden dzień!) książeczkę Vanessy Curtis „Królowa porządków i Sedes Zagłady”. Zarówno tytuł książki, jak i tytuł tego postu mogą wydawać się śmieszne. Bo o czymże może być książka o takim właśnie tytule? Pewnie jest to jakaś bajeczka dydaktyczna na temat: jak utrzymywać porządek w pokoju dziecka. Zaś tytuł mojej recenzji może nieco na wyrost i ironicznie podchodzi do tego zagadnienia. Można i tak to odebrać i nie zagłębiać się dalej ani w treść, ani we właściwy problem, jakiego dotyczy powieść Vanessy Curtis.
Przyznam się szczerze, że początkowo i ja omijałam tę książkę. Mimo że lubię powieści, powiastki i bajeczki dla dzieci wydawane przez Naszą Księgarnię, to jednak tytuł owej nie napawał mnie zbytnią chęcią do zaprzyjaźnienia się. Myślałam właśnie, że to może kolejny, nieco żartobliwie napisany poradnik, jak sobie poradzić z małymi ludkami w naszym domu, a może książka o jakiejś nawiedzonej niani tudzież innej matronie o pedantycznych zapędach. I w końcu doszłam do wniosku, że nie ma co gdybać, tylko trzeba zmierzyć się z „Królową porządków i Sedesem Zagłady” i samemu sprawdzić, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi.
O jakież było moje zdumienie! Pod – z pozoru – śmiesznym tytułem kryją się prawdziwe kłopoty, kryją się mocno zagmatwane życiorysy i to nie ludzi dorosłych po przejściach, tylko nastolatków, którzy tak poważne problemy – według mnie – powinni znać tylko z lektur, ewentualnie filmów, bądź podsłuchanych rozmów rodziców. A tymaczasem prawdziwe, brutalne życie dotyka dzieci, młodych ludzi, którymi świat powinien się opiekować i oszczędzać im tak poważnych cierpień.
Zelah Green, główna bohaterka, ma „drobny problem” – jak sama mówi. Panicznie boi się zarazków, brudu. Codziennie wykonuje serię męczących rytuałów, z których jednak zrezygnować nie potrafi, bo to wywołuje kolejne napady paniki i histerii, bo brak ich wykonania może pociągnąć za sobą bliżej nieokreślone nieszczęście. Na tyle straszne, że dziewczynka czasem u kresu sił po raz setny myje ręce, skacze na górnym stopniu schodów, szoruje twarz, dezynfekuje swoje otoczenie. Przy tym zachowuje się tak, jakby od tego zależało czyjeś życie. Ów „drobny problem” zaczyna przerastać jej opiekunów, skutkiem czego decydują się oni na wysłanie dziewczynki do szpitala na leczenie. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności Zelah zamiast do szpitala, trafia do domu o wdzięcznej, choć niezbyt adekwatnej nazwie – „Zacisze”, w którym spotyka dzieci równie pokiereszowane przez los, jak ona sama.
Domem i dziećmi opiekuje się dwójka lekarzy o dość niekonwencjonalnym sposobie leczenia. Oprócz Zelah w „Zaciszu” poznamy szczupluteńką, małomówną Alice, wieczną (pozornie tylko) optymistkę Lib, nerwową, opryskliwą Caro i Sola, chłopca o miłej aparycji, który z pewnych powodów nie mówi. Każda z tych młodych istot to materiał na osobną prace habilitacyjną z zakresu psychologii lub psychiatrii. Nikt z nas nie chciałby przeżywać ich cierpienia, a jednak wielu z nas boryka się z podobnymi problemami i nie wie, jak ma sobie poradzić z kłopotami, z wiekiem dojrzewania, nieraz z prawdziwymi tragediami. Ta książka za nas tego nie rozwiąże. Ale może da nam nadzieję, że można się z życiem swoim uporać na tyle, iż będziemy w stanie panować nad naszymi „drobnymi” problemami.
A czy Zelah udała się ta sztuka? Czy pojawienie się w „Zaciszu” kolejnej stukniętej małolaty w jakiś pozytywny sposób wpłynie na pozostałych mieszkańców? Jaką drogę musi przejść młody człowiek od stanu zagubienia do stanu względnej normalności? I dlaczego ta droga jest taka trudna? Na te pytania odpowiedź znajdziecie w książce Vanessy Curtis. Jak to pozory mylą! Nawet pod śmiesznym tytułem mogą tkwić problemy, które swoim ciężarem przygniotłyby słonia. A może to właśnie jedyny sposób na odegnanie potworów – śmiech, żart. Polecam gorąco tę książkę, nie tylko młodym czytelnikom. Polecam zwłaszcza ich rodzicom lub opiekunom.