Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joseph-Marie Verlinde
![Joseph-Marie Verlinde](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/18833/466804-140x200.jpg)
Źródło: www.opoka.org.pl
7
6,9/10
Urodzony: 1947 (data przybliżona)
Joseph Marie Verlinde lub Jacques Verlinde (ur. w 1947 w Belgii) – duchowny katolicki, specjalista w dziedzinie chemii nuklearnej (doktor fizyki). Prowadził badania naukowe w Centre national de la recherche scientifique, instytucji, która stanowi francuski odpowiednik Polskiej Akademii Nauk.
Urodził się w rodzinie katolickiej jako Jacques Verlinde. W latach sześćdziesiątych XX w. prowadził poszukiwania egzystencjalne. W 1968 w wieku 20 lat poznał Medytację transcendentalną. Zagłębiał się w nauki religii wschodu. W Hiszpanii poznał Mahariszi Mahesz Jogi i został jego uczniem czyli brahmaczarinem. Został członkiem Biura Generalnego Międzynarodowej Organizacji Medytacji Transcendentalnej. W latach 1971-1974 przebywał w Himalajach, gdzie odwiedzał aśramy, do których normalnie Europejczycy nie maja wstępu. W 1974 opuścił swego mistrza i udał się do Europy gdzie wgłębiał się w teozofię, antropozofię, oraz praktykował radiestezję spirytyzm (channeling) i magnetyzm, poznawał różokrzyżowców. Przez ten okres swojego życia poznał prawie wszystkie filozofie i religie wschodu.
W 1975 nawrócił się uznając za swego Boga Jezusa. Dopiero po siedmiu latach modlitw o wyzwolenie i uzdrowienie duchowe wstąpił do seminarium w Avignon (w październiku 1976),a później do seminarium francuskiego w Rzymie (październik 1978). Pomiędzy pobytem w Avignon i w Rzymie spędził on kilka miesięcy u Trapistów, w klasztorze Notre Dame des Neiges, gdzie odkrył swoje powołanie do życia monastycznego. W 1983 Jacques Verlinde przyjął święcenia kapłańskie, a następnie kontynuował swoje studia w Rzymie, a następnie w Louvain – La – Neuve. Uzyskawszy doktorat z filozofii w Louvain, zaczął wykładać filozofię i antropologię biblijną w Instytucie Katolickim w Lyonie. Otrzymał również stanowisko wykładowcy w Międzynarodowym Seminarium Duchownym w Ars. W trzy lata od złożenia ślubów kapłańskich w 1986 z grupą młodzieży założył wspólnotę "Rodzina Świętego Józefa".
Obecnie Jacques Verlinde jest mnichem i kapłanem w założonej przez siebie wspólnocie, w Francheville, niedaleko Lyonu. Przyjął imiona Joseph Marie. Wykłada też teorię poznania i filozofię przyrody na Wydziale Katolickiego Uniwersytetu w Lyonie oraz w Instytucie Chemii i Fizyki Przemysłowej w Wyższej Szkole Inżynieryjnej, a także w Międzynarodowym Seminarium Duchownym w Ars.
Urodził się w rodzinie katolickiej jako Jacques Verlinde. W latach sześćdziesiątych XX w. prowadził poszukiwania egzystencjalne. W 1968 w wieku 20 lat poznał Medytację transcendentalną. Zagłębiał się w nauki religii wschodu. W Hiszpanii poznał Mahariszi Mahesz Jogi i został jego uczniem czyli brahmaczarinem. Został członkiem Biura Generalnego Międzynarodowej Organizacji Medytacji Transcendentalnej. W latach 1971-1974 przebywał w Himalajach, gdzie odwiedzał aśramy, do których normalnie Europejczycy nie maja wstępu. W 1974 opuścił swego mistrza i udał się do Europy gdzie wgłębiał się w teozofię, antropozofię, oraz praktykował radiestezję spirytyzm (channeling) i magnetyzm, poznawał różokrzyżowców. Przez ten okres swojego życia poznał prawie wszystkie filozofie i religie wschodu.
W 1975 nawrócił się uznając za swego Boga Jezusa. Dopiero po siedmiu latach modlitw o wyzwolenie i uzdrowienie duchowe wstąpił do seminarium w Avignon (w październiku 1976),a później do seminarium francuskiego w Rzymie (październik 1978). Pomiędzy pobytem w Avignon i w Rzymie spędził on kilka miesięcy u Trapistów, w klasztorze Notre Dame des Neiges, gdzie odkrył swoje powołanie do życia monastycznego. W 1983 Jacques Verlinde przyjął święcenia kapłańskie, a następnie kontynuował swoje studia w Rzymie, a następnie w Louvain – La – Neuve. Uzyskawszy doktorat z filozofii w Louvain, zaczął wykładać filozofię i antropologię biblijną w Instytucie Katolickim w Lyonie. Otrzymał również stanowisko wykładowcy w Międzynarodowym Seminarium Duchownym w Ars. W trzy lata od złożenia ślubów kapłańskich w 1986 z grupą młodzieży założył wspólnotę "Rodzina Świętego Józefa".
Obecnie Jacques Verlinde jest mnichem i kapłanem w założonej przez siebie wspólnocie, w Francheville, niedaleko Lyonu. Przyjął imiona Joseph Marie. Wykłada też teorię poznania i filozofię przyrody na Wydziale Katolickiego Uniwersytetu w Lyonie oraz w Instytucie Chemii i Fizyki Przemysłowej w Wyższej Szkole Inżynieryjnej, a także w Międzynarodowym Seminarium Duchownym w Ars.
6,9/10średnia ocena książek autora
34 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Cud uzdrowienia wewnętrznego. Pomoc w najcięższych zniewoleniach
Joseph-Marie Verlinde
8,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2015
Rozeznawanie złych mocy
Joseph-Marie Verlinde, Georges Morand
4,5 z 4 ocen
11 czytelników 0 opinii
2011
Jeden jest Pan: Praktyczne wskazówki dotyczące modlitwy o uwolnienie
Joseph-Marie Verlinde
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1996
Najnowsze opinie o książkach autora
Atak na chrześcijaństwo Joseph-Marie Verlinde ![Atak na chrześcijaństwo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179526/146431-352x500.jpg)
6,8
![Atak na chrześcijaństwo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179526/146431-352x500.jpg)
Książka „Atak na chrześcijaństwo” składa się z pytań słuchaczy francuskiego Radia Noter-Dame i odpowiedzi o. Josepha Marie Verlinde uszeregowanych tematycznie tak, aby tworzyły logiczną całość. Rozmowa, której czytelnik staje się świadkiem koncentruje się głównie wokół nowych form duchowości i zagrożeń płynących z ich praktykowania.
Sama postać autora jest niezwykle ciekawa, gdyż ojciec Verlinde zanim nawrócił się na chrześcijaństwo i wybrał drogę kapłaństwa, przez długi czas był bliskim współpracownikiem guru ruchu medytacji transcendentalnej. Tak więc na własnej skórze doświadczył zła, duchowej niewoli i konsekwencji płynących z praktykowania medytacji transcendentalnej. Dzięki temu przez duchownego przemawia przede wszystkim doświadczenie, dzięki temu publikacja zyskuje na wiarygodności.
Ojciec Verlinde posługuje się prostym językiem, unika skomplikowanej terminologii, wszelkie trudniejsze nazwy skrupulatnie wyjaśnia, dzięki temu lektura tomiku nie sprawi nikomu trudności. Ponadto udało się zachować naturalność dialogu, żywej rozmowy, spontanicznych odpowiedzi duchownego, co jest ogromnym plusem tej publikacji. Autor nie unika trudnych pytań, jak choćby o to dlaczego chrześcijanie zwykle uważają się za lepszych od innych. Jego odpowiedzi są kulturalne, krótkie, lecz treściwe, dzięki czemu czytelnik nie gubi się w wywodach ojca Verlinde. Dla mnie najciekawszym rozdziałem był ten dotyczący okultyzmu i ezoteryki. Również część dotycząca praktyk Wschodu zasługuje na szczególną uwagę, gdyż to w niej najbardziej widoczne jest osobiste doświadczenie autora.
Tytuł może być trochę mylący, bo spodziewałam się raczej mocnych argumentów w odpowiedzi na pytania o podstawowe kwestie wiary. Nie czuję się jednak rozczarowana, gdyż „Atak na chrześcijaństwo” porusza bardzo istotne kwestie nowych prądów duchowości, o których miałam mgliste pojęcie. Ta publikacje jest bardzo potrzebna szczególnie dzisiaj, kiedy wiara miesza się z ideologiami w taki sposób, że każdy może dopasować coś dla własnej wygody. Praktyki dalekiego Wschodu stały się modne i przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń płynących z uprawiania na przykład jogi. Ojciec Verlinde przekonuje, że tego typu praktyki coraz bardziej oddalają człowieka od Boga, a co więcej mogą prowadzi do zniewolenia, a nawet dręczeń diabelskich.
Zaintrygowani? Gorąco zachęcam wszystkich do sięgnięcia po ten niespełna dwustustronicowy tomik, jestem pewna, że znajdziecie w nim odpowiedzi na wiele nurtujących was pytań. Polecam!
Atak na chrześcijaństwo Joseph-Marie Verlinde ![Atak na chrześcijaństwo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179526/146431-352x500.jpg)
6,8
![Atak na chrześcijaństwo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/179000/179526/146431-352x500.jpg)
[Recenzja pochodzi z bloga: librimagistri.blogspot.com]
Książka mnie nie zachwyciła. Autor porusza kwestie tylko podstawowych prawd wiary. Być może w obliczu postępującej we Francji laicyzacji są one tam nieznane. Dla polskiego czytelnika - katolika większość odpowiedzi zawartych w "Ataku na chrześcijaństwo" jest oczywista.
Nie odpowiada mi forma publikacji. Nie lubię książek pisanych w formie dialogów (nawet jeśli są one odzwierciedleniem realnie przeprowadzonych rozmów). Nie rozumiem także tytułu. Treść książki ma niewiele wspólnego z atakiem na wyznania chrześcijańskie. Można oczywiście podciągnąć przekłamania prawd wiary pod formę ofensywy przeciwników wiary Chrystusowej, ale jest to chyba nadinterpretacja. Wydaje mi się, że tytuł pełni wyłącznie cel marketingowy i ma skłonić czytelnika do zakupu książki.
Niewątpliwie najciekawszą częścią "Ataku na chrześcijaństwo" jest rozdział "Chrześcijaństwo a praktyki Wschodu". Autor odwołuje się w nim do osobistych doświadczeń. W młodości porzucił katolicyzm i zwrócił się w stronę spirytyzmu, radiestezji i religii Wschodu. O. Joseph Verlinde jest więc bardzo dobrze poinformowany w kwestiach praktyk dalekiego Wchodu. Mam jednak wrażenie, że wie dużo więcej niż napisał. Być może ogranicza go forma książki. Wydaje mi się, że rozdziały poświęcone antropologii chrześcijańskiej i Bogu objawionemu były niepotrzebne. Zagadnienia te są już bardzo dobrze opracowane. Autor powinien więc skupić się bardziej na swoich osobistych doświadczeniach. Niewątpliwie ciekawym pomysłem byłaby książka na temat zagrożeń pochodzących z duchowości wschodniej (joga, medytacja, zen itp.).
Autor zahacza także o tematykę opętań i egzorcyzmów. Niestety nic nowego się nie dowiedziałem. Poruszanie tak wielu zagadnień w takiej niewielkiej książce nie jest dla mnie dobrym pomysłem. W efekcie czytelnik nie zgłębia rzeczywiście żadnego tematu. O każdym postawionym w książce problemie będzie mieć mgliste wyobrażenie i zwyczajnie niewielkie informacje. Upada zatem podstawowy cel książki - rozwinięcie u chrześcijanina umiejętności obrony swojej wiary. Teologia katolicka jest niezwykle obszerną dziedziną. Nie da się stworzyć kompendium w 180 stronach. Jeśli książka nie spełnia postawionego przez autora celu to cóż nam zostaje z lektury? Poza tym prawdy wiary są już dostatecznie wyjaśnione w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Żadna publikacja nie może go zastąpić. Wydawanie więc ich mija się z celem.
[Recenzja pochodzi z bloga: librimagistri.blogspot.com]
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Joseph-Marie Verlinde?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad