Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
J.B. Rives
1
6,8/10
Pisze książki: zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
136 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dieta IF: Post przerywany. Jedz przez 8 godzin, chudnij przez 16
J.B. Rives
6,8 z 104 ocen
181 czytelników 19 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Dieta IF: Post przerywany. Jedz przez 8 godzin, chudnij przez 16 J.B. Rives
6,8
Bardzo dobry poradnik dotyczący diety IF czyli postu przerywanego. Ja nie jestem fanką książek poradnikowych i bardzo mało takiej literatury czytam, a jak już po takie książki sięgam to zazwyczaj okazuje się, że to zbiór oczywistości oprawiony w ładną okładkę i okraszony kolorowymi zdjęciami na kredowym papierze, zazwyczaj napisany przez jakiegoś celebrytę, który chcąc sobie dorobić prawdy oczywiste obwieszcza niczym objawione nielicznej grupie wybrańców sekrety. Drugi rodzaj poradników to napisane przez specjalistów w danej dziedzinie np. psychologów, socjologów, lekarzy, dietetyków itp. pozycje zawierające mnóstwo naukowego słownictwa, średnio zrozumiałego dla zwykłego czytelnika szukającego konkretnej porady na konkretny problem. Ja właśnie jestem takim odbiorcą poradników: nie interesuje mnie ani czytanie prawd objawionych z otwartymi ze zdziwienia ustami, ani przekopywanie się przez całe strony naukowego słownictwa i posiłkowanie innymi opracowaniami, żeby zrozumieć co autor miał na myśli. Ja chcę dostać konkretne, proste rozwiązanie problemu, z którym się zmagam. I ta książka dokładnie spełniła moje oczekiwania.
Autor nie jest lekarzem, ale wszystkie swoje obserwacje i wnioski wysnuł obserwując swoje ciało, praktykując różne metody zrzucania wagi oraz posiłkując się wiedzą teoretyczną i badaniami naukowymi na temat metabolizmu i mechanizmów przybierania na wadze. Nie przynudza i nie bombarduje nas niepotrzebnym nadmiarem informacji medycznych, farmakologicznych i naukowych. Jeśli ktoś chce może swoją wiedzę w tym względzie uzupełnić innymi pozycjami z tej dziedziny. Dodatkowo podoba mi się podejście autora, do tematu: nic nie narzuca, do niczego nie zmusza, wręcz zachęca aby obserwować swój organizm i odpowiednio reagować na jego potrzeby.
Metoda odchudzania wydaje się prosta, a jej zasady łatwe do wprowadzenia. Co ważne nie trzeba zmieniać diety, ani rewolucjonizować swoich posiłków. Nie trzeba spędzać wielu godzin w kuchni przygotowując posiłki zgodnie z góry ułożonym jadłospisem, czy też biegać po sklepach w celu znalezienia wymyślnych składników. Wystarczy wdrożyć kilka zasad i się ich trzymać, a spadająca waga będzie nas motywować do dalszego działania. Osobiście wydaje mi się, że jest to najbardziej racjonalny sposób odżywiania z jakim się spotkałam, który może być nie tylko sposobem na zrzucenie zbędnych kilogramów, ale też po prostu stylem żywienia. Ja w każdym razie zamierzam wypróbować.
Książka jest też dobrze, zrozumiale napisana, same konkrety, uważam, że nie ma w niej jednego niepotrzebnego zdania. Są rysunki, wykresy i zdjęcia przystępne wyjaśniające bardziej skomplikowane kwestie i pokazujące osiągnięte rezultaty. W treść książki wpleciono również konkretne przykłady i opinie osób, które tę metodę stosują a w ostatniej części, autor odpowiedział na pytania tych, którzy chcieliby ten rodzaj diety stosować. Dodatkowo tytuły rozdziałów dokładnie mówią o czym w danym rozdziale jest mowa, każdy akapit opowiada o konkretnej kwestii, a układ tekstu jest raki, że bardzo szybko można znaleźć interesujący nas fragment. Dodatkowo na końcu każdego rozdziału w specjalnej ramce umieszczono w ramach swoistego powtórzenia, wszystkie najważniejsze kwestie wynikające z treści tegoż rozdziału. Jest to o tyle fajne, że nie trzeba ponownie czytać całej partii tekstu, wystarczy sięgnąć do końcowej ramki i zastosować się do wypisanych w niej wytycznych. Myślę, że jest to pierwsza, podstawowa książka, z którą powinna zapoznać się osoba myśląca o praktycznym wdrożeniu tej metody do swojego stylu odżywiania się.
Odjęłam gwiazdki ponieważ znalazłam dwie nieścisłości:
1. Przez całą książkę, autor przekonuje, że podstawową zasadą w tej diecie jest niejedzenie śniadania, ponieważ organizm z rana będzie czerpał ze zmagazynowanych wcześniej tłuszczów i cukrów i w ten sposób tracił wagę, a jak będziemy zaraz po wstaniu fundować mu kolejną dawkę energii w postaci pożywienia, to będzie trawił i zużywał to co właśnie dostał, a nie to co od dawna w naszym organizmie zalega. Jest nawet cały rozdział o tym jak zrezygnować ze śniadania i czym zastąpić posiłek jeśli np. musisz wziąć leki rano, po jedzeniu. Po czym w ostatnim rozdziale czytelnik pyta czy zamiast ze śniadania, można zrezygnować z kolacji, bo on nie wyobraża sobie wyjść z domu z pustym żołądkiem. Na co autor odpowiada, że zjedzenie wytrawnego śniadania, a potem lekkiego obiadu jest jak najbardziej poprawne i niesie wiele korzyści. Trochę się to nie zgrywa według mnie z wcześniejszą treścią książki i prowadzi do wniosku, że w sumie jedzcie jak chcecie, pamiętajcie tylko o odpowiedniej przerwie między jedzeniem, a nie jedzeniem, bo i tak schudniecie.
2. Aktywność fizyczna. Najpierw autor pisze, że wystarczy zwykła aktywność codzienna: pójście piechotą na zakupy, czy do pracy, przejście dwóch ostatnich przystanków tramwajowych przed miejscem docelowym na piechotę, zaparkowanie samochodu w najbardziej odległej części parkingu, spacery i marsze zamiast biegania, ba dowodzi nawet, że regularne treningi, a zwłaszcza sport wyczynowy dają więcej szkody niż pożytku. Na końcu książki zaś dla utrzymania i wyrzeźbienia ciała zaleca treningi oporowe lub biegi interwałowe i twierdzi, że IF jest kompatybilne z każdą dyscypliną sportu i każdą aktywnością fizyczną.
O ile jeszcze mogę się zgodzić z tym, że zwykły codzienny ruch i np. dwie godziny w tygodniu na basenie mogą mi wystarczyć skoro nie chcę wyglądać jak kulturysta o tyle ta zamiana kolacji ze śniadaniem trochę mnie niepokoi i według mnie podważa sens tej diety w kontekście tego co autor zaprezentował w tym poradniku. Muszę sobie te dwie kwestie doprecyzować na podstawie innych opracowań.
Dieta IF: Post przerywany. Jedz przez 8 godzin, chudnij przez 16 J.B. Rives
6,8
Intermittent Fasting czyli post przerywany jest kompatybilny z innymi dietami. Polega na jedzeniu w okienku czasowym (6/8/10) i wstrzymaniu się od jedzenia przez pozostały czas w ciągu doby. Autor zaleca również wykonywanie treningów na czczo oraz "zaskakiwanie" swojego organizmu poprzez celowe pomijanie posiłków. Ma to na celu sięganie do rezerw tłuszczowych w naszym ciele i spadek wagi/ubytek centymetrów 😉 Ja widzę same plusy takiej metody, sama też próbuję wydłużać czas pomiędzy kolacją a śniadaniem i nie ukrywam, że widzę pierwsze efekty. Lepiej śpię, czuję się lżej, a rano tak komponuję śniadania by było kolorowo i odżywczo.
Książka jest doskonałym wstępem do tematyki zdrowszego i świadomego odżywiania a dla mnie stanowiła uzupełnienie dotychczas pozyskanej wiedzy w tym temacie.