Cytaty
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni.
- Podział wydaje mi się raczej niesprawiedliwy - zauważyłem. - Właściwie wszystko w tej sprawie zrobiłeś ty. Ja zdobyłem żonę, Jones uznanie, a co zostaje dla ciebie? - Dla mnie? Dla mnie zawsze jeszcze pozostaje kokaina - i z tymi słowy Sherlock Holmes wyciągnął po nią szczupłą dłoń.
Mam takie proste potrzeby, myślała. Jedzenie. Ubranie. Wygodne miejsce do spania. I żadnych idiotów.
(...) aczkolwiek indywidualna osoba jest nierozwiązywalną zagadką, to ludzie razem stają się matematycznym pewnikiem. Nie możesz na przykład nigdy przewidzieć, co zrobi jakaś jedna, konkretna osoba, ale możesz podać precyzyjnie, jak zachowa się przeciętna liczba ludzi. Indywidualna osoba różni się, ale procenty pozostają na stałym poziomie.
Prosiaczki zrobiły to, co robią prosiaczki, z własnych, prosiaczkowych powodów.
Bo zwykłe książki są jak meteory. Każda z nich ma jedną chwilę, moment taki, kiedy z krzykiem wzlatuje jak feniks, płonąc wszystkimi stronicami. Dla tej jednej chwili, dla tego jednego momentu kochamy je potem, choć już wówczas są tylko popiołem. I z gorzką rezygnacją wędrujemy niekiedy późno przez te wystygłe stronice, przesuwając z drewnianym klekotem, jak różaniec, martwe ic...
RozwińZanurzyła stopy w piasek, czując delikatny, rozkoszny ból tarcia maleńkich odprysków krzemu o czułą skórę między palcami. Takie jest życie: bolesne, brudne, ale cudowne.
I wszystko z powodu głupoty. Nie ma w tym żadnego drugiego dna. I to jest właśnie najgorsze, że wszystko jest takie proste. Że nie ma nic więcej.
To przekracza szczyty wszystkich skal irracjonalizmu... włącznie z moją własną...
Ostatnie sekundy walki były tak brutalne, że skala Biggsa, w której już przekroczono maksimum, eksplodowała (wskazując 2,7 stopnia w skali przekraczania skali).