Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niezła książka. To zebrana blokami tematycznymi publicystyka, która ukazywała się w prawicowej prasie (Gazeta Polska, Rzeczpospolita) w latach 2008-2011). Bloki skupiają się głównie na W. Jaruzelskim, L. Wałęsie, J. T. Grossie. Jest też kilka ciekawych recenzji książek. Piotr Gontarczyk jawi mi się jako rozsądny i wyważony historyk, ciekawie piszący i wyciągający poprawne wnioski z badanych dokumentów i z otaczającej go rzeczywistości. Generalnie książkę bardzo polecam ludziom zatroskanym o losy Polski. Niestety są też małe wady: znalazłem kilkanaście literówek; myślę, że autor (lub korektant) powinien przejrzeć materiał przed wydaniem jej w formie książki, bo taka ilość literówek niestety razi. W pewnych artykułach powtarzają si całe akapity, ale nie widzę w tym wady a możliwość utrwalenia wiedzy. Czasami autor zbyt często ucieka się do sarkazmu, zupełnie niepotrzebnie. Mnie to nieco raziło, ale nie jest to jakiś straszny problem. Generalnie dobra i ciekawa książka.

Niezła książka. To zebrana blokami tematycznymi publicystyka, która ukazywała się w prawicowej prasie (Gazeta Polska, Rzeczpospolita) w latach 2008-2011). Bloki skupiają się głównie na W. Jaruzelskim, L. Wałęsie, J. T. Grossie. Jest też kilka ciekawych recenzji książek. Piotr Gontarczyk jawi mi się jako rozsądny i wyważony historyk, ciekawie piszący i wyciągający poprawne...

to lektura obowiazkowa.

to lektura obowiazkowa.

Nieźle napisana, ale nieprzyzwoicie politycznie poprawna. Obawiam się, że pan Wałkuski był na smyczy swojego zawodu i bał się podpasć komukolwiek więc nie napisał nic wiecej czego by nie można znalesć w Amerykanskich rocznikach statystycznych. Szkoda. Polecam jednak książke Arkadiusza Kazimierskiego, pt: "Puławianin i Dziewucha", ktora wlasnie przeczytałem i uważam ją za dużo bardziej obiektywną w porównaniu do książki Wałkuskiego.

Nieźle napisana, ale nieprzyzwoicie politycznie poprawna. Obawiam się, że pan Wałkuski był na smyczy swojego zawodu i bał się podpasć komukolwiek więc nie napisał nic wiecej czego by nie można znalesć w Amerykanskich rocznikach statystycznych. Szkoda. Polecam jednak książke Arkadiusza Kazimierskiego, pt: "Puławianin i Dziewucha", ktora wlasnie przeczytałem i uważam ją za...