Nie spodziewałam się, że książka spontanicznie zaczęta spodoba mi się aż tak.
Recenzję "The wrong bride" zobaczyłam na tiktoku i w sumie bardzo mnie ona zaciekawiła.
Przyznam szczerze, że no książka mi się bardzo podobała.
Chyba pierwszy raz znalazłam tak dobrze napisaną kobiecą postać! Raven była naprawdę świetna! I no z wielką przyjemnością czytałam o jej życiu.
Co ciekawie tutaj bardzo dużą część książki narrację prowadzi Ares czyli ten główny bohater. Z nim miałam taki problem, że z jednej strony był super, ale wiele rzeczy z nim związanych mi się nie podobało.
Naprawdę liczę na to, że jakieś polskie wydawnictwo się zainteresuje tą książką, bo ja zostałam kupiona.

Oczywiście, że będę czytała kolejne tomy XD!!

Nie spodziewałam się, że książka spontanicznie zaczęta spodoba mi się aż tak.
Recenzję "The wrong bride" zobaczyłam na tiktoku i w sumie bardzo mnie ona zaciekawiła.
Przyznam szczerze, że no książka mi się bardzo podobała.
Chyba pierwszy raz znalazłam tak dobrze napisaną kobiecą postać! Raven była naprawdę świetna! I no z wielką przyjemnością czytałam o jej życiu.
Co...

Wow, dawno nie czytałam czegoś tak dobrego. Te emocja, fabuła! Przeżywałam każdy jeden moment. Ilość postaci, ich wykreowanie, zarwana noc gwarantowana :) Łapię kolejną część!

Wow, dawno nie czytałam czegoś tak dobrego. Te emocja, fabuła! Przeżywałam każdy jeden moment. Ilość postaci, ich wykreowanie, zarwana noc gwarantowana :) Łapię kolejną część!

Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się, że wywoła u mnie aż tyle emocji. Mamy tutaj do czynienia z marriage of convenience, oraz forbidden love.
Jednak tak naprawdę jedna z emocji była silniejsza niż inne, było mi mega żal głównej bohaterki. Serce mnie bolało, gdy czytam przez jakie piekło przechodziła, a to wszystko przez kogoś, kto powinien ją wspierać i kochać bezgraniczną miłością, mianowicie przez własną matkę i siostrę.
Raven zawsze stała w jej cieniu. Począwszy od miłości matki, skończywszy na byciu po prostu sobą. Hannah skrzętnie to wykorzystywała. Gdy ta chciała być aktorką, Raven się usunęła, by ta mogła piąć się na szczyt sławy, a sama zajęła się tym co lubiła projektowaniem ubrań. Gdy rodziny Aresa i Raven postanowiły się połączyć, a ta dwójka została sobie przypisana, Hannah również i tego chciała, więc w nieco podły sposób po to sięgnęła - stała się jego narzeczoną.
Rozumiem, że rodzeństwo może się czasem nie lubić, ale tutaj to było coś wiekszego. Raven kochała siostrę, ale ona ją wykorzystywała, a gdy poszło nie po jej myśli, bo chociaż raz postawiła na swoje szczęście, ta próbowała ją zniszczyć. Nie wiem jak bardzo zepsutym trzeba być, żeby zrobić komukolwiek, już nie mówiąc o rodzinie, coś takiego.
Czytuję dużo dark romansów, jednak nawet tam, zły bohater nie jest aż taki zły. Jednak tutaj naprawdę mamy do czynienia z egoistyczną psychopatką, zniszczoną do szpiku kości, gotową zrobić wszystko, by było tak jak ona chce. Z drugiej zaś strony, jeszcze nigdy nie spotkałam się z bohaterką, która była tak dobra i tak naiwna, że była kompletnie ślepa na wszystko.
No i do tego Ares. Facet, który również był ślepy. Bo sam przyznał, że nie chciał widzieć wielu rzeczy. Cóż, jednak wszystko w końcu poszło po jego myśli, a on otworzył oczy.
Uwielbiam męskich protagonistów, którzy są do bólu lojalni i zrobią wszystko dla miłości swojego życia. Ares jest właśnie takim bohaterem. On był w stanie spalić świat dla Raven.
Mam nadzieję, że książka zostanie u nas wydana, bo naprawdę was zaskoczy. A tych, którzy czytają po angielsku, naprawdę zachęcam do lektury. Nie będziecie zawiedzeni!

Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się, że wywoła u mnie aż tyle emocji. Mamy tutaj do czynienia z marriage of convenience, oraz forbidden love.
Jednak tak naprawdę jedna z emocji była silniejsza niż inne, było mi mega żal głównej bohaterki. Serce mnie bolało, gdy czytam przez jakie piekło przechodziła, a to wszystko przez kogoś, kto powinien ją wspierać i kochać...