Gwiezdne Dzieci. Przebudzenie

Okładka książki Gwiezdne Dzieci. Przebudzenie Anna Głowacz
Okładka książki Gwiezdne Dzieci. Przebudzenie
Anna Głowacz Wydawnictwo: Yriah ezoteryka, senniki, horoskopy
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
ezoteryka, senniki, horoskopy
Tytuł oryginału:
Gwiezdne Dzieci. Przebudzenie
Wydawnictwo:
Yriah
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395853814
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1040
904

Na półkach: , , , ,

„Kreujcie jedynie piękne ścieżki, bowiem takimi, jakie wyścielona będzie wasze własne życie tutaj.”

Istnieją takie książki, obok których nie można przejść obojętnie, gdyż mają w sobie moc przyciągania uwagi. Nie raz miałam w życiu taką sytuację, że nie planowałam czytania jakiejś publikacji czy powieści, a ona i tak pojawiała się w moim domu zachęcając do zajrzenia na jej strony. Tak było w przypadku trylogii „Gwiezdne dzieci”, która trafiła do mnie, dzięki autorce i stronie Fajne książki do czytania. Pierwszą część pt.: „Świadomość” pochłonęłam w ciągu kilkunastu godzin. Dotyczyła ona naszej przeszłości, jako ludzkości na Ziemi pokazując nasze dzieje w nieco innej otoczce, niż znamy to z ław szkolnych. Zachęciła mnie ona do sięgnięcia po drugą część zatytułowaną „Przebudzenie”, która tym razem prowadzi nas przez teraźniejszość pokazując drogę rozwoju i tworzenia lepszego życia, a tym samym świata.

Podobnie jak w tomie pierwszym tak i w tym towarzyszą nam rysunki wykonane przez Damiana Buczniewicza, dzięki którym możemy zobaczyć niektóre z istot pozaziemskich, ale też pokazują niektóre symbole, o których jest mowa w książce. Razem z niesamowicie energetyczną okładką tworzą atrakcyjną publikację, która zachęca swoim wglądem do poznania jej treści.

Śledzimy dalsze losy Smaisi i jej ukochanego chłopaka, Kala, którym ukazywane są kolejne informacje o naszym świecie, ale też tym, czego nie widać. Wraz z nimi otrzymujemy kolejną porcję wiedzy o nas, otaczającym nas świecie, niewidzialnych energiach i istotach pozaziemskich. Książka uświadamia, jak mało wiemy na ten temat, ukazując obszary, które umykają nam w codziennych, przyziemnych sprawach. Zwraca uwagę na zagrożenia energetyczne, których nie bierzemy pod uwagę w momencie słabszego samopoczucia, choroby czy jakichkolwiek niepowodzeń. Tymczasem już pierwsze sceny pokazują, że światło przyciąga negatywne siły, więc uczymy się wraz z bohaterami chronić się przed tego rodzaju energiami tworząc swój własny ogród duszy. Semjase i inne nieziemskie istoty uświadamiają im zło przetaczające się przez obecny świat pod postacią mocarstw, władzy, systemów religijnych, filozoficznych, politycznych, przemocy, czy nienawiści.

Gwiezdne, bliźniacze dusze, jakimi są Kal i Smaisi mają misję do spełnienia, o której dowiadują się stopniowo, ucząc się technik prowadzących do oświecenia i wejścia na wyższy poziom świadomości. Każdy, kto sięga po tę książkę, wchodzi razem z nimi w rejony wykraczające poza znaną nam percepcję postrzegania rzeczywistości i dostrzega coraz więcej niuansów naszego istnienia.

„Gwiezdne dzieci. Przebudzenie” ma na celu uświadomić nam wiele spraw zdejmując nam zasłonę, która zasłaniała nam do tej pory prawdziwą rzeczywistość. Nie jest to książka, którą czyta się szybko, mimo że zawiera ona także wątek fabularny, który jest jedynie dodatkiem do tego, o czym rozmawiają Smaisi i Kal ze swoimi rodzicami oraz istotami pozaziemskimi. Są to raczej dłuższe wykłady, niż dialogi, gdyż pojawiające się fantazyjne postacie opowiadają młodym ludziom o wielu zagadnieniach, które wykraczają zarówno poza ich sposób myślenia, jak i nasz.

To w pewnym sensie poradnik, jak przygotować się do zmian, które już są wyczuwalne na Ziemi, o czym mowa była w tomie pierwszym i teraz ten wątek nadal pojawia się w rozmowach bohaterów. Dowiadujemy się, kim są gwiezdne i kryształowe dzieci, jaką mają misję do spełnienia, czym są czakry, jak zbudowane jest nasze ciało energetyczne, Przekazuje techniki oczyszczania się z negatywnych energii, zabezpieczania się przed atakami istot o niskich wibracjach, medytacje napełniające nas pozytywnymi energiami, umożliwiające kontakt z naszymi duchowymi przewodnikami, metody pracy ze snami i przywracania równowagi między ciałem i duszą, Świetliste Istoty podkreślają, że jako ludzie jesteśmy wielowymiarowymi istotami i wyjaśniają, na czym ona polega.

Smaisi i Kal są jakby naszymi uszami i oczami oraz wyrazicielami naszych myśli, pytań, refleksji i ciekawości. Zadają pytania, które z pewnością nie jednemu czytającemu przychodzą na myśl. Wiele tematów, o których mowa jest w trakcie spotkań z Semjase i innymi istotami, nie są mi obce, gdyż nie raz spotkałam się z nimi w różnych publikacjach. Jednak ukazane są nam one w innej formie, z innej perspektywy i z dodatkowymi informacjami, dzięki czemu uzyskujemy zupełnie świeże spojrzenie na znane sprawy.

Okładka drugiej części kojarzy się od razu z uwolnieniem, zerwaniem krępujących nas kajdan i podążaniem za głosem naszej duszy. Chodzi przede wszystkim o uwolnienie od starych przekonań, a jest to możliwe tylko wtedy, gdy poszerzymy naszą świadomość i obudzimy się z matrixowego snu. Takie przekazy, jakie zawarte są w trylogii "Gwiezdne dzieci", z pewnością nam to ułatwią.

Książkę przeczytałam, dzięki autorce i stronie Fajne książki do czytania

„Kreujcie jedynie piękne ścieżki, bowiem takimi, jakie wyścielona będzie wasze własne życie tutaj.”

Istnieją takie książki, obok których nie można przejść obojętnie, gdyż mają w sobie moc przyciągania uwagi. Nie raz miałam w życiu taką sytuację, że nie planowałam czytania jakiejś publikacji czy powieści, a ona i tak pojawiała się w moim domu zachęcając do zajrzenia na jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
774

Na półkach: , , , ,

Co ma wspólnego fantasy z ekologią? Czy coś może łączyć „ufoludków” z tzw. Eko-„Zielonymi”? Ktoś powie, że to pytania rodem z kosmosu, lecz od razu wejdę w słowo – że te dwie grupy mają ze sobą wiele wspólnego. Jest silne lepiszcze, które je spaja, niemalże scala tworząc jedność. Wystarczy przeczytać „Gwiezdne Dzieci”, by się o tym przekonać, by zdać sobie sprawę jak ludzkość niszczy i niebo i ziemię.

„Ziemscy ludzie prowadzą swój świat i cały system słoneczny niebezpiecznie blisko zniszczenia. Nie zdając sobie sprawy, jak wielki wpływ mają nie tylko na to, co dzieje się na Ziemi, ale i w całej galaktyce”.
Każdy ma prawo do życia.
Każdy ma wolny wybór – dopóki nie rani drugiego, dopóki nie zabija innych.

„Gwiezdne Dzieci. Przebudzenie” - a może Cisza Czasu? Po przeczytaniu drugiego tomu „Gwiezdnych Dzieci”, trylogii Anny Głowacz, stwierdzam, że to część właśnie z takim podtytułem. Cisza, przygotowania do tego, co nieuchronne, co będzie miało kluczowy moment w trzeciej części. CISZA, która jak most, scala pierwszy i ostatni tom „Gwiezdnych Dzieci”. Smaisi przygotowuje się zarówno mentalnie, jak i fizycznie do zadania, jakie ma do wykonania. Abstrahując, ludzie sprzedali swoje dusze księżycowi, który rządzi nocą. Noc skrywa demony zła, złodziei, malwersantów. Zło rodzi potwory, krwawe bestie, upiory i egoistyczne krwiopijce. Owymi demonami w ludzkiej skórze są rządzący społeczeństwem. To oni narzucają ograniczenia, stawiają bariery, ustalają kodeksy, regulaminy i prawa... Wedle zasady – potężniejszy stoi ponad motłochem, ponad zlepkiem darmozjadów. Ludzie poddają się temu, tak im wygodniej. Od lat ufają mocarzom. Następne pokolenia idą w ślad za tymi, które odchodzą.
Koło codzienności się toczy.
Dlatego Smaisi musi ich uświadomić , wskazać prawdę, piękno i źródło dobrego życia. Wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie. Stąd też jej długa nauka i przygotowania. Ciało i umysł dziewczyny muszą się zjednoczyć w zgodzie. Umysł trzeba kontrolować i jednocześnie zachować jego świadomość. Z ciałem musi być podobnie. Smaisi poznaje tajniki transu, reinkarnacji duszy oraz doświadcza ponownie innych wcieleń. Uczy się wchodzenia w trans, w ducha samej siebie oraz zagadek medytacji. Czy to nie przypomina ówczesne zainteresowania? Praktyki jogi, medytacje czy ćwiczenia taj-chi polegające na zaganianiu dobrej energii ku ciału. Czyż teraz nie szukamy ukojenia powracając do owych praktyk? Stoimy w punkcie, z którego trzeba się ruszyć jednak, by tego dokonać, potrzebna jest iskra – iskra w ns.
Szukamy odpoczynku dla umysłu ucząc się żyć tu i teraz, wyłapywać dźwięki, prawdę i jasność. Smaisi to robi – właśnie to. Jednak jej nauka polega na bardzo głębokim przenikaniu we własne pokłady świadomości. Musi poznać źródło prawdy, sekret życia każdej istoty. To sztuka, kunszt wymagający nauki i długotrwałych lekcji.
I choć zapytasz zapytasz, po co inny świat i ludzie inaczej myślący, skoro to, co jest nie jest złe?
Świat się zmieni, gdy ludzie zostaną oświeceni. Gdy zaufają. Zostają uwolnieni, tylko prawda jest w stanie pomóc ludziom. Tylko dzięki prawdzie zrzucą kajdany fałszu narzucone przez rządzących. Trzeba to zrobić świadomie, ale o to zadbają już Gwiezdne Dzieci wraz z Kalem i Smaisi.
Warto.

#agaKUSIczyta

Co ma wspólnego fantasy z ekologią? Czy coś może łączyć „ufoludków” z tzw. Eko-„Zielonymi”? Ktoś powie, że to pytania rodem z kosmosu, lecz od razu wejdę w słowo – że te dwie grupy mają ze sobą wiele wspólnego. Jest silne lepiszcze, które je spaja, niemalże scala tworząc jedność. Wystarczy przeczytać „Gwiezdne Dzieci”, by się o tym przekonać, by zdać sobie sprawę jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
78

Na półkach:

Nie mogłam doczytac do konca... nie wiem, nie wciągnęła mnie. Pożyczyłam od znajomej, bardzo chwaliła te książkę, ale to chyba nie do konca moje zainteresowania... Zawsze znalazlam jakas inna pozycję do czytania, aż w koncu nadszedl czas oddania lektury.

Nie mogłam doczytac do konca... nie wiem, nie wciągnęła mnie. Pożyczyłam od znajomej, bardzo chwaliła te książkę, ale to chyba nie do konca moje zainteresowania... Zawsze znalazlam jakas inna pozycję do czytania, aż w koncu nadszedl czas oddania lektury.

Pokaż mimo to

avatar
82
17

Na półkach: ,

Bardzo mi się podobała ta książka. Dużo konkretnych informacji. Chciałoby się więcej. Dziękuję autorce za przekazane informacje. Wiele z nich nie jest może nowych dla ludzi, którzy są na swojej ścieżce rozwoju ale są ciekawie zebrane i połączone. O części po raz pierwszy słyszałem. Książka ta stanowi inspirację aby dalej poszukiwać ukrytej przed ludźmi wiedzy i nie ustawać w swoim rozwoju dla dobra siebie i całej ludzkości. Przy obecnej cenzurze i często bełkocie w mediach elektronicznych, książka ta jest jedną z dróg dotarcia do tej wiedzy.

Bardzo mi się podobała ta książka. Dużo konkretnych informacji. Chciałoby się więcej. Dziękuję autorce za przekazane informacje. Wiele z nich nie jest może nowych dla ludzi, którzy są na swojej ścieżce rozwoju ale są ciekawie zebrane i połączone. O części po raz pierwszy słyszałem. Książka ta stanowi inspirację aby dalej poszukiwać ukrytej przed ludźmi wiedzy i nie ustawać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
294
193

Na półkach:

Kiedyś pewien dziennikarz sportowy, podczas omawiania jednej biografii, wyrwał pierwsze strony i wyrzucił do śmieci. Miałem ochotę zrobić podobnie, z tą różnicą, że lepiej byłoby spalić, bo w śmieciach ktoś to może odnaleźć. Dużo niedomówień, nadinterpretacji i półprawd. Były momenty gdy autorka gubiła się w swoich domysłach, były też takie, gdy jawnie zaprzeczała swoim własnym słowom. Czasem miałem wrażenie, że manipuluje czytelnikiem w nie gorszy sposób niż pogardzane elity. Do tego mnóstwo błędów, jakby osoba odpowiedzialna za korektę odpuściła sobie sprawdzanie. Druga połowa zdecydowanie ciekawsza, logiczniejsza i z wieloma praktycznymi informacjami.

Kiedyś pewien dziennikarz sportowy, podczas omawiania jednej biografii, wyrwał pierwsze strony i wyrzucił do śmieci. Miałem ochotę zrobić podobnie, z tą różnicą, że lepiej byłoby spalić, bo w śmieciach ktoś to może odnaleźć. Dużo niedomówień, nadinterpretacji i półprawd. Były momenty gdy autorka gubiła się w swoich domysłach, były też takie, gdy jawnie zaprzeczała swoim...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    48
  • Chcę przeczytać
    44
  • Posiadam
    11
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    3
  • Rodzina
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • 2023
    1
  • 2021
    1
  • Polecam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gwiezdne Dzieci. Przebudzenie


Podobne książki

Przeczytaj także