Przezornie zaznaczam, że ta opinia może być mini spoilerem.

Pierwsze co przyciągnęło moją uwagę to oczywiście okładka i sam w sobie tytuł. Potem przeczytałam opis i doszłam do wniosku, że jeszcze nie czytałam czegoś takiego.
Świetnie mi się czytało tę historię.
Ogromne plusy za:
- Relację Jas z kuzynkami
- Poruszenie tematów imigrantów latynoskiego pochodzenia i poczucia przynależności do społeczności
- Poruszenie problemu alkoholowego - ciekawe jest to, że nie raz czytałam książki, gdzie było więcej opisów imprez/sięgania po kieliszek, ale tylko w tej jak do tej pory trafiłam na to, że autorka uważa, że to nie jest ok i trzeba coś z tym zrobić, jestem miło zaskoczona
- Poruszenie tematu stresu pourazowego i lęku o rodzinę i to nie w przypadku kobiety, tylko mężczyzny, a także tego, że ten temat nie zostaje zbagatelizowany na zasadzie "otrząśnij się, nic ci nie będzie" tylko też jest powiedziane, że bohater sięga po profesjonalną pomoc.

Jestem mega miło zaskoczona tą książką i na pewno sięgnę po następne historie tej autorki.

Przezornie zaznaczam, że ta opinia może być mini spoilerem.

Pierwsze co przyciągnęło moją uwagę to oczywiście okładka i sam w sobie tytuł. Potem przeczytałam opis i doszłam do wniosku, że jeszcze nie czytałam czegoś takiego.
Świetnie mi się czytało tę historię.
Ogromne plusy za:
- Relację Jas z kuzynkami
- Poruszenie tematów imigrantów latynoskiego pochodzenia i poczucia...

Przyjemna historia ale nic odkrywczego, za to fajnie było posłuchać hiszpańskiego :)

Przyjemna historia ale nic odkrywczego, za to fajnie było posłuchać hiszpańskiego :)

Niech ktoś to wyda w Polsce 🤎

Niech ktoś to wyda w Polsce 🤎