Szczęśliwe przypadki Józefa Wilkonia
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2018-02-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-07
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365780775
- Tagi:
- literatura polska
„Ta książka nie jest biografią, na takie pewnie przyjdzie jeszcze czas. To zapis długich rozmów z wielkim artystą, ale przede wszystkim z człowiekiem, który skromnie twierdzi, że jego życiem rządzi przypadek, i umie z tego życia czerpać garściami” – ze wstępu Agaty Napiórskiej.
Józef Wilkoń – mistrz ilustracji i rzeźby, autor scenografii i gobelinów, historyk sztuki. Także mistrz życia. Opowiada o dzieciństwie podczas okupacji („Kiedy dziś opowiadam o wydarzeniach, które decydowały o życiu i śmierci, widzę, że wtedy przyjmowałem je zwyczajnie. Z wojny nie wyniosłem trwałych kompleksów i lęków”),nauce, domu i rodzicach („Jeśli jest we mnie trochę dobroci, jest to dobroć odziedziczona po matce. Choć po ojcu też, on był cholerykiem o złotym sercu”). Oraz o roli przypadku w jego życiu:
„Niektórzy wykluczają przypadek i uważają, że organizują sobie życie według planu, bo ich zdaniem przypadkowo oznacza byle jak. Planowanie życia tak jakby się zakładało plantację?”
To nie dla niego. Józef Wilkoń zbyt wiele razy w życiu doświadczył wpływu przypadku, żeby nie wierzyć w jego moc. Kiedy patrzy na świat, na wszechświat, widzi, że wszystko jest wypadkową zdarzeń i sumą przypadków. Opowiada o przypadku w malarstwie, w rzeźbie, w ilustracji książkowej. Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie zaliczał w tej samej klasie z Franciszkiem Starowieyskim i Romanem Cieślewiczem. Znany przede wszystkim jako ilustrator licznych książek dla dzieci, tak opowiada o swoich obrazach:
„Kreska zamaszysta, ale ruch musi być precyzyjny jak u chirurga. Od dawna urzekały mnie prace
o zdecydowanej formie, wynikającej z dynamicznego ruchu ręką. Zwróciłem uwagę na biegłość mistrzów japońskich, którzy duży pędzel maczany w wodzie zamieniali w precyzyjne narzędzie”. Docenia też prace polskich twórców ilustracji:
„W ilustracji polskiej było coś charakterystycznego, odrębnego – to za sprawą malarzy zyskała taką oryginalność w świecie, coś, co różniło ją od ilustracji europejskiej, niemal dosłowne związki z malarstwem, bogactwo struktury i technika stricte wyjęta ze studium malarstwa”.
Sam siebie zaskoczył, odnajdując się w niezwykle wymagającej formie artystycznej, jaką jest rzeźba: „Uwielbiam drewno, jego aksamitność, bogactwo zmian, szlachetność. Cięcie piły i uderzenia siekiery. Tak powstał tur, większy niż żywy”. Jak sam tłumaczy: „Nie rozumiałem, dlaczego ja, urodzony jako malarz, u schyłku życia zaczynam na poważnie rzeźbić. Sam jestem tym szczerze zaskoczony. W końcu uwierzyłem w to, że mogę być także rzeźbiarzem. Są i tacy, którzy wolą moje rzeźby od ilustracji. Ja lubię i jedno, i drugie”.
Rzadko w jego pracach pojawiają się ludzie, natomiast portrety psychologiczne zwierząt mówią wiele o człowieku. Przede wszystkim inspiruje go natura – wspomnienia z dzieciństwa, przyroda, malownicze pejzaże.
Przypadek w życiu osobistym miał znaczenie. Jego matka mówiła, że jest urodzony w czepku. I rzeczywiście tak było, są na to dowody: te jego przypadki były szczęśliwe.
Urodził się 12 lutego 1930 roku w Bogucicach koło Wieliczki. Mieszka i pracuje w Zalesiu Dolnym. Miał w swoim życiu kilkaset wystaw zbiorowych i indywidualnych i dostał dziesiątki nagród i wyróżnień. Należy do grona najwybitniejszych polskich artystów zajmujących się ilustracją. Na jego dorobek w tej dziedzinie składa się blisko dwieście książek, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. W grudniu 2009 roku powstała fundacja „Arka” im. Józefa Wilkonia, zajmująca się ochroną i promocją dorobku artystycznego Józefa Wilkonia i ogólnych wartości związanych ze sztuką piękną, a w szczególności z ilustracją i sztuką edytorską.
„Bycie dobrym człowiekiem powinno być normą, przeciętną. Ale nie chcę robić wrażenia, że na ten temat wiem więcej niż inni. Raz jest lepiej, raz gorzej, nie ma o czym mówić” – Józef Wilkoń
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 93
- 92
- 26
- 9
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Najważniejsze w tej książce jest to, że w ogóle powstała oraz że przybrała tak fantastyczną graficznie formę. Co do treści, zwyczajnie są to przyjemne rozmówki ludzi poczciwych, stroniących od zbytniego zagłębiania się w naturę rzeczy. Lektura miła i niezobowiązująca na weekendowe popołudnie z elementami kształcenia wzroku (postrzegania).
Najważniejsze w tej książce jest to, że w ogóle powstała oraz że przybrała tak fantastyczną graficznie formę. Co do treści, zwyczajnie są to przyjemne rozmówki ludzi poczciwych, stroniących od zbytniego zagłębiania się w naturę rzeczy. Lektura miła i niezobowiązująca na weekendowe popołudnie z elementami kształcenia wzroku (postrzegania).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo za człowiek… i co za książka... Autorka w piękny sposób podeszła do tematu. Od pierwszej strony miałam permanentne ciary wzruszenia - właśnie dzięki temu wyjątkowemu sposobowi w jaki pani Agata potrafiła przekazać klimat rozmów.
A Józef Wilkoń? Nie ma co dużo gadać - po prostu mistrz ilustracji. I mistrz życia, czerpania z niego ile się da. Ale też mistrz kontemplacji - w tym swoim ogródku, otoczony genialnymi rzeźbami, drzewami… wspomnieniami.
Co za człowiek… i co za książka... Autorka w piękny sposób podeszła do tematu. Od pierwszej strony miałam permanentne ciary wzruszenia - właśnie dzięki temu wyjątkowemu sposobowi w jaki pani Agata potrafiła przekazać klimat rozmów.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA Józef Wilkoń? Nie ma co dużo gadać - po prostu mistrz ilustracji. I mistrz życia, czerpania z niego ile się da. Ale też mistrz kontemplacji -...
Książka bardzo satysfakcjonująca pod względem edytorskim. Mnóstwo zdjęć i ilustracji Józefa Wilkonia, szczegółowo opisanych.
Autorka, Pani Agata Napiórska jest prawie niezauważalna w rozmowie, którą prowadzi z artystą. Bardzo mi to odpowiada. Nie ma tu nachalnych pytań i komentarzy. Jest domowo, swojsko i sympatycznie. Dla mnie też ciekawą sprawą jest podglądanie warsztatu pracy malarza czy rzeźbiarza, troszeczkę mam tu niedosyt w tym temacie. Ale może artysta nie zdradza wszystkich swoich tajemnic?
Książka bardzo satysfakcjonująca pod względem edytorskim. Mnóstwo zdjęć i ilustracji Józefa Wilkonia, szczegółowo opisanych.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka, Pani Agata Napiórska jest prawie niezauważalna w rozmowie, którą prowadzi z artystą. Bardzo mi to odpowiada. Nie ma tu nachalnych pytań i komentarzy. Jest domowo, swojsko i sympatycznie. Dla mnie też ciekawą sprawą jest podglądanie warsztatu...
Zapis nieprzypadkowego spotkania
Ludzie zawsze będą chcieli czytać o innych ludziach, jeśliby dać wiarę słowom Mariusza Szczygła. Stąd niegasnąca popularność z jednej strony serwisów i magazynów plotkarskich, a z drugiej – reportaży, opasłych biografii i wywiadów-rzek albo prozy dokumentu osobistego zasilanej przez gatunki diarystyczne i epistolografię. Wziąwszy pod uwagę fakt, że równolegle obok zainteresowania działalnością zawodową artysty kwitnie zainteresowanie jego codziennością stanowiącą tajemniczą otoczkę twórczości, to ciekawość drugiego człowieka (zwłaszcza gdy tym kimś okazuje się człowiek kultury i sztuki) szuka ujścia. Nic dziwnego, że kierowani chęcią dowiedzenia się czegoś więcej o prozie życia artystów pogłaśniamy odbiornik radiowy, czy z wypiekami na twarzy wertujemy kolorowe pisma. Chcemy wiedzieć, bo mamy naturę podglądaczy i podsłuchiwaczy – łakomych nie tylko na duchowe i intelektualne podniety, ale i praktyczne inspiracje z pierwszej ręki, jak twórczo zarządzać danym nam czasem. Najbardziej pociąga nas zwyczajność egzystencji posiadaczy wielkich umysłów i wielkich talentów, na którą składają się poranne rytuały, ulubione napoje i wiktuały, obowiązki i przyjemności. To wszystko zebrała w całość Agata Napiórska w rewelacyjnym zbiorze Jak oni pracują? Rozmowy z polskimi twórcami, odsłaniając przed nami kulisy powszedniości życia znanych pisarzy, ilustratorów, intelektualistów.
Nie każdemu jest dane być dobrym i dociekliwym słuchaczem, a równocześnie nienachalnym rozmówcą, który potrafi ciągnąć za języki nawet tych najbardziej nieprzystępnych i milczących. O Napiórskiej, dziennikarce i tłumaczce, można powiedzieć, że doskonale opanowała sztukę prowadzenia rozmowy, bo pozwala interlokutorowi na swobodne rozwinięcie wypowiedzi, nie sprowadzając gwałtownie pogawędki na inne tory tematyczne. Napiórska nie zadaje ani przemądrzałych, ani zanadto ingerujących w prywatność pytań (być może jest to kwestia predyspozycji osobowościowych albo sekretnych tajników warsztatowych),a przez to rozmówca czuje się w jej towarzystwie komfortowo. Mamy okazję przekonać się o tym po raz kolejny dzięki lekturze Szczęśliwych przypadków Józefa Wilkonia!
Na familiarną atmosferę spotkań z Wilkoniem, historykiem sztuki oraz genialnym ilustratorem, do którego dziennikarka zawitała trzydzieści dwa razy, wskazują słowa kierowane do rozmówczyni na marginesie głównego wątku (np. Posiedźmy chwilę w ogrodzie. Jaka ładna cisza, prawda?). Takie sympatyczne wtręty są nie tylko wyrazem zadzierzgniętej nici porozumienia i zażyłości między przepytywanym a pytającą, ale też ocieplają wizerunek samego artysty – bardzo gościnnego gawędziarza, który bezpretensjonalnie rozprawia o swoim dzieciństwie, przeżyciach wojennych, studiach w Krakowie, wystawach, życiu osobistym, a także pasji tworzenia i źródłach inspiracji. I pomyślcie tylko: tekst właściwy, przeplatany cieszącym oko materiałem ikonograficznym, powstał dzięki odsłuchaniu blisko stu godzin nagrań, a to wymagało bardzo precyzyjnej selekcji zdobytego materiału. Przyznaję szczerze, że momentami zżymałam się na Napiórską, że nie zachęcała Wilkonia do zabrania głosu na tematy związane z bieżącą kulturą, sztuką i polityką, ale po chwili zrozumiałam, że usytuowany w Zalesiu Dolnym dom artysty przypomina spokojną, mityczną przystań, do której dostępu nie mają wichry historii. Gwarantuję, że po przeczytaniu tego wywiadu książkowego zapragniecie przenieść się do tego bajkowego świata i… posmakować kurek ze śmietaną w towarzystwie Wilkonia i pani Halinki.
Zapis nieprzypadkowego spotkania
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLudzie zawsze będą chcieli czytać o innych ludziach, jeśliby dać wiarę słowom Mariusza Szczygła. Stąd niegasnąca popularność z jednej strony serwisów i magazynów plotkarskich, a z drugiej – reportaży, opasłych biografii i wywiadów-rzek albo prozy dokumentu osobistego zasilanej przez gatunki diarystyczne i epistolografię. Wziąwszy pod uwagę...
Książka przepięknie wydana i bogata w zdjęcia prac Pana Wilkonia. Sama postać artysty jest bardzo ciekawa i inspirująca. Niestety, podobnie jak w przypadku poprzedniej książki Pani Agaty, tutaj tez mam problem ze sposobem prowadzenia przez nią wywiadów. Być może to charakterystyczny dla niej styl, a być może brak doświadczenia i potrzeba jeszcze kilku lat praktyki. Bardzo mnie jednak cieszy każda jej kolejna praca, gdyż uważam, że zdecydowanie za mało mówi się i pisze w naszym kraju o polskich artystach i twórczości w ogóle, a ona sięga po ten temat, który jest fascynujący i wymaga większej uwagi. Powodzenia Pani Agato!
8/10
Książka przepięknie wydana i bogata w zdjęcia prac Pana Wilkonia. Sama postać artysty jest bardzo ciekawa i inspirująca. Niestety, podobnie jak w przypadku poprzedniej książki Pani Agaty, tutaj tez mam problem ze sposobem prowadzenia przez nią wywiadów. Być może to charakterystyczny dla niej styl, a być może brak doświadczenia i potrzeba jeszcze kilku lat praktyki. Bardzo...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNigdy nie czytałam i z reguły nie sięgam po reportaże. Lubiłam i lubię oglądać programy przyrodnicze, dokumentalne, naukowe itp ale ten rodzaj literatury nigdy specjalnie mnie nie interesował. Tak naprawdę długo zastanawiałam się, czy sięgnąć po tę pozycję. Jednak dowiedziawszy się o niej nieco więcej i zobaczywszy umieszczone w niej ilustracje, postanowiłam "spotkać się" z tą książką.
W moim odczuciu książka nie jest zwykłą autobiografią, czy też reportażem. Nie jest również sztywnym wywiadem, drętwym i ciężkim reportażem, czy też biografią. Powiedziałabym, że to luźna i przyjemna rozmowa, taka jaką prowadzimy z przyjaciółmi i znajomymi.
To opowieść o życiu artysty napisana w lekki sposób - tak, że czyta się ją z przyjemnością.
A może bardziej ogląda?
Tak na prawdę całość to ponad połowa prywatnych zdjęć, rysunków i obrazów z prywatnego archiwum mężczyzny lub przedstawiające jego twórczość. Niektóre z nich pojawiły się w książkach i czasopismach, natomiast inne nigdy wcześniej nie były publikowane.
Dowiadujemy się z niej miedzy innymi o silnej więzi jaka łączyła Józefa z rodzicami, tym jak jego ojciec - malarz zaraził syna miłością do sztuki, nauce, dzieciństwie podczas okupacji, miłości do zwierząt...
O tym jak w wieku 19 lat Józef najprawdopodobniej jako jedyny dostaje się na dwie uczelnie i studiuje dwa kierunki jednocześnie i zdobywa magistrat obu uczelni. Poznajemy pierwszą miłość artysty - tę od pierwszego wejrzenia, czytamy o małżeństwie, narodzinach syna a także pierwszym zleceniu na wydanie kolorowej książki dla dzieci - "O kotku, który szukał czarnego mleka".
Nigdy nie czytałam i z reguły nie sięgam po reportaże. Lubiłam i lubię oglądać programy przyrodnicze, dokumentalne, naukowe itp ale ten rodzaj literatury nigdy specjalnie mnie nie interesował. Tak naprawdę długo zastanawiałam się, czy sięgnąć po tę pozycję. Jednak dowiedziawszy się o niej nieco więcej i zobaczywszy umieszczone w niej ilustracje, postanowiłam "spotkać...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCudowna książka! Józef Wilkoń opowiada o swoich życiowych przypadkach, które jak sam twierdzi, były w większości pomyślne. Okazuje się, że Wilkoń to nie tylko fantastyczny ilustrator, ale też bardzo pozytywny człowiek potrafiący doceniać nawet najdrobniejsze szczęście. Do tego wydanie opatrzone rewelacyjnymi fotografiami sprawia, że lektura ta jest ogromną przyjemnością :)
Cudowna książka! Józef Wilkoń opowiada o swoich życiowych przypadkach, które jak sam twierdzi, były w większości pomyślne. Okazuje się, że Wilkoń to nie tylko fantastyczny ilustrator, ale też bardzo pozytywny człowiek potrafiący doceniać nawet najdrobniejsze szczęście. Do tego wydanie opatrzone rewelacyjnymi fotografiami sprawia, że lektura ta jest ogromną przyjemnością :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawy człowiek, wspaniała sztuka. Przeczytać koniecznie!
Ciekawy człowiek, wspaniała sztuka. Przeczytać koniecznie!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyjemny, w gawędziarskim stylu wywiad. Do tego bardzo obszernie ilustrowany zdjęciami i pracami Wilkonia, co stanowi największy atut książki. Całość pozostawia jednak u mnie pewien niedosyt.
Przyjemny, w gawędziarskim stylu wywiad. Do tego bardzo obszernie ilustrowany zdjęciami i pracami Wilkonia, co stanowi największy atut książki. Całość pozostawia jednak u mnie pewien niedosyt.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnakomity ilustrator, cudowny człowiek, mądre, optymistyczne życie.
Znakomity ilustrator, cudowny człowiek, mądre, optymistyczne życie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to