Nowe spojrzenie na marketing . Autor wprowadza pojęcie kontent marketingu , zmienia sposób komunikacji z klientem . Kładzie duży nacisk na doprowadzenie do momentu kiedy klient jest naszym orędownikiem. Klient sam jest przedstawicielem marki lub produktu .Wyjaśnia jak te idee wprowadzić w swojej firmie . Książka którą warto przeczytać i wdrożyć w swojej firmie.

Nowe spojrzenie na marketing . Autor wprowadza pojęcie kontent marketingu , zmienia sposób komunikacji z klientem . Kładzie duży nacisk na doprowadzenie do momentu kiedy klient jest naszym orędownikiem. Klient sam jest przedstawicielem marki lub produktu .Wyjaśnia jak te idee wprowadzić w swojej firmie . Książka którą warto przeczytać i wdrożyć w swojej firmie.

Bardzo dobra lektura, ale są zbędne zdania. Mimo to sporo się dowiedziałam. Opisane są podstawy, a tego potrzebuję, żeby wiedzieć więcej z dziedziny marketingu. Osoby mające wiedzę mogą nie znaleźć niczego nowego.

Bardzo dobra lektura, ale są zbędne zdania. Mimo to sporo się dowiedziałam. Opisane są podstawy, a tego potrzebuję, żeby wiedzieć więcej z dziedziny marketingu. Osoby mające wiedzę mogą nie znaleźć niczego nowego.

Spodziewałam się niego więcej po tej książce. Część przegadana, ale zawiera dobre przykłady i podstawową wiedzę na temat zmian, które zaszły w marketingu w ostatnich latach.

Spodziewałam się niego więcej po tej książce. Część przegadana, ale zawiera dobre przykłady i podstawową wiedzę na temat zmian, które zaszły w marketingu w ostatnich latach.

Prawdopodobnie gdybym przeczytał ją w roku premiery byłbym pod większym wrażeniem. Aktualnie opisuje wszystko, co uważny obserwator (zwłaszcza pracujący w branży) już wie. Mimo wszystko większość trafna, może pozwolić uporządkować swoją wiedzę.

Prawdopodobnie gdybym przeczytał ją w roku premiery byłbym pod większym wrażeniem. Aktualnie opisuje wszystko, co uważny obserwator (zwłaszcza pracujący w branży) już wie. Mimo wszystko większość trafna, może pozwolić uporządkować swoją wiedzę.

Jak przy większości pozycji tego typu - zawsze znajdzie się kilka wartościowych zdań.

Jak przy większości pozycji tego typu - zawsze znajdzie się kilka wartościowych zdań.

Nie wiem, dla kogo jest ta książka. Laików niczego nie nauczy, profesjonalistów zanudzi. Teoria i lanie wody, żadnych konkretnych studiów przypadku. Co najwyżej jednozdaniowe przykłady.

Nie wiem, dla kogo jest ta książka. Laików niczego nie nauczy, profesjonalistów zanudzi. Teoria i lanie wody, żadnych konkretnych studiów przypadku. Co najwyżej jednozdaniowe przykłady.

Myślę, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. Z całą pewnością też wielu dowie się z niej czegoś nowego..

Myślę, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. Z całą pewnością też wielu dowie się z niej czegoś nowego..

Stawiam pierwsze kroki w marketingu i książka ta wywarła na mnie pozytywne wrażenie. W pracy często do niej wracam.

Stawiam pierwsze kroki w marketingu i książka ta wywarła na mnie pozytywne wrażenie. W pracy często do niej wracam.

Sięgając po książkę takiej osoby jak P. Kotler ma się wysokie oczekiwania i nadzieję na interesującą treść. Niestety książka jest średnia. W niecałe 200 stron chce zawrzeć tematykę marketingu internetowego. Można by uznać, że jest ona o wszysktim i o niczym.
Nie wiem dla kogo jest ta książka? Osoba, która pracuje w marketingu internetowym nic ciekawego się nie dowie, natomiast osoba zupełnie nie zapoznana z tematem nic konkretnego nie wyniesie z tej książki.

Sięgając po książkę takiej osoby jak P. Kotler ma się wysokie oczekiwania i nadzieję na interesującą treść. Niestety książka jest średnia. W niecałe 200 stron chce zawrzeć tematykę marketingu internetowego. Można by uznać, że jest ona o wszysktim i o niczym.
Nie wiem dla kogo jest ta książka? Osoba, która pracuje w marketingu internetowym nic ciekawego się nie dowie,...

Według mnie sprytnie opisane i zebrane zjawiska, z których niektóre już znamy, aż za dobrze, jakby premierowo?!. Why? Przykłady znów dotyczą firm, które są i będą poza zasięgiem przeciętnej korporacji czy marki. Szczerze przyznam, że się zawiodłem i liczyłem na coś więcej. Pisanie o zabawce dołączanej do zestawu Happy Meal, jako nowoczesnej gratyfikacji, to dla mnie jest nieco dziwne. Niestety to nie do końca wina autorów, bo książka powstawała przez 6 lat ;)

Według mnie sprytnie opisane i zebrane zjawiska, z których niektóre już znamy, aż za dobrze, jakby premierowo?!. Why? Przykłady znów dotyczą firm, które są i będą poza zasięgiem przeciętnej korporacji czy marki. Szczerze przyznam, że się zawiodłem i liczyłem na coś więcej. Pisanie o zabawce dołączanej do zestawu Happy Meal, jako nowoczesnej gratyfikacji, to dla mnie jest...