Jeszcze słychać śmiech

Okładka książki Jeszcze słychać śmiech Olga Lipińska
Okładka książki Jeszcze słychać śmiech
Olga Lipińska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka publicystyka literacka, eseje
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2013-10-22
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-22
Język:
polski
ISBN:
9788378396154
Tagi:
literatura polska kabaret
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3842
3784

Na półkach: ,

Mające już ponad 10 lat felietony, poza małymi fragmentami w niczym nie straciły na aktualności, bystre cięte spostrzeżenia podane w inteligentnym wdzięcznym stylu. Tak jak w kabarecikach są też drobne nawiązania literackie.

Mające już ponad 10 lat felietony, poza małymi fragmentami w niczym nie straciły na aktualności, bystre cięte spostrzeżenia podane w inteligentnym wdzięcznym stylu. Tak jak w kabarecikach są też drobne nawiązania literackie.

Pokaż mimo to

avatar
172
44

Na półkach:

Po wybornym "Moim pamiętniku potocznym" z przyjemnością sięgnęłam po kolejny zbiór felietonów, tym ciekawszych, że w czasach ciągle świeżych w mojej pamięci (Smoleńsk, Euro 2012, etc.). Lektura - bez dwóch zdań - wyborna.

Po wybornym "Moim pamiętniku potocznym" z przyjemnością sięgnęłam po kolejny zbiór felietonów, tym ciekawszych, że w czasach ciągle świeżych w mojej pamięci (Smoleńsk, Euro 2012, etc.). Lektura - bez dwóch zdań - wyborna.

Pokaż mimo to

avatar
1360
487

Na półkach:

Kobieta ambitna, wykształcona, inteligenta i po prostu powalająca. Podziwiam za odwagę opisywania rzeczywistości, każdy znajdzie felieton, który uosabia jego sposób na życie, poglądu itp. Polecam, zbiór i do pośmiania się i do zastanowieniem się do czego ten nas świat zmierza.....

Kobieta ambitna, wykształcona, inteligenta i po prostu powalająca. Podziwiam za odwagę opisywania rzeczywistości, każdy znajdzie felieton, który uosabia jego sposób na życie, poglądu itp. Polecam, zbiór i do pośmiania się i do zastanowieniem się do czego ten nas świat zmierza.....

Pokaż mimo to

avatar
1212
1156

Na półkach: , ,

Pani Olga Lipińska zasługuje na miano autorytetu. Jest mi bardzo bliska pod każdym względem. To przede wszystkim charyzmatyczna, inteligentna kobieta, ikona polskiej kultury wysokiej. Oprócz tego, że współpracowała z najlepszymi i największymi, to sama jest wielka. Obdarzona wyjątkowym poczuciem humoru, wysublimowanym, pełnym ironii, szerzej widzi zjawiska dnia codziennego.
W felietonach ujętych w ostatnią książkę (autorka napisała na pożegnanie, że otaczający świat coraz bardziej ją smuci, i woli zamilknąć) Lipińska obnaża nasze cechy narodowe. Niestety - tych złych jest więcej.
Bolesny jest fakt, że Polska to parafialny skansen Europy. Że czujemy się śmieciami we własnym kraju, na który łożymy wciąż rosnące podatki. Panuje wszechobecna zawiść, chamstwo i nienawiść. Telewizję Polską cechuje niekompetencja, a internet warcholstwo. PiS z katastrofy smoleńskiej zrobił tragifarsę, a Polacy pielęgnują w sobie podziały i nienawiść. W Polsce nie widać dobra, ale zło w tym bogobojnym światku fałszu i hipokryzji. Lipińska jest momentami bardzo gorzka, tak jak otaczający nas świat. Złości ją hipokryzja, fałsz i pozory, które rządzą w naszym narodzie. Polacy ze swym kombatanctwem i martyrologią są mali, głupi i podli.
A przy tym Lipińska jest osobą niezwykle łagodną w stosunku do ludzi dobrych. Ciepło wypowiada się o koleżankach i kolegach, nawet tych, którzy nie byli do końca fair wobec niej. Jest przy tym osobą, która potrafi napisać zdanie: "Roman Polański jest chlubą polskiego narodu". I za to ją kocham. Oldze Lipińskiej brzydnie ojczyzna, gdy widzi arogancję ludzką. Ja to w pełni rozumiem i popieram.

Pani Olga Lipińska zasługuje na miano autorytetu. Jest mi bardzo bliska pod każdym względem. To przede wszystkim charyzmatyczna, inteligentna kobieta, ikona polskiej kultury wysokiej. Oprócz tego, że współpracowała z najlepszymi i największymi, to sama jest wielka. Obdarzona wyjątkowym poczuciem humoru, wysublimowanym, pełnym ironii, szerzej widzi zjawiska dnia codziennego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
164

Na półkach: ,

Herod Baba! Ta, której się wszyscy bojają! Królowa Polskiej sceny Kabaretowej! Jakżesz ona opowiada! Tak ,jak żyje - całą sobą. Niezwykle choleryczną sobą!
Książka wspaniała, cudowna, żywa! I jakie się w niej pojawiają postaci! Od A jak "Agnieszka Osiecka" (no dobra - trochę oszukałam ;) ) do Z jak Aleksander Zelwerowicz ( tu już nie kłamię ;) ). Tu nie ma co czytać recenzji - tu czas sięgnąć po "Jeszcze słychać śmiech..." I to galopem!

Herod Baba! Ta, której się wszyscy bojają! Królowa Polskiej sceny Kabaretowej! Jakżesz ona opowiada! Tak ,jak żyje - całą sobą. Niezwykle choleryczną sobą!
Książka wspaniała, cudowna, żywa! I jakie się w niej pojawiają postaci! Od A jak "Agnieszka Osiecka" (no dobra - trochę oszukałam ;) ) do Z jak Aleksander Zelwerowicz ( tu już nie kłamię ;) ). Tu nie ma co czytać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
165

Na półkach:

Cenię kobiety wyjątkowe. Inteligentne, pewne siebie, żyjące wg własnych reguł. Olga Lipińska z pewnością do takich kobiet należy i taki obraz kobiety wyłania się z jej felietonów. Znana przede wszystkim ze swej twórczości kabaretowej, w swoich krótkich wypowiedziach pisarskich, pokazuje jednak przede wszystkim swoje oblicze satyryka. I są to takie słodko - gorzkie satyry kogoś, kto nie może się pogodzić z otaczającą go głupotą, zaściankowością i miernotą, a z drugiej strony kogoś, kto wie, że tak po prostu jest.

Cenię kobiety wyjątkowe. Inteligentne, pewne siebie, żyjące wg własnych reguł. Olga Lipińska z pewnością do takich kobiet należy i taki obraz kobiety wyłania się z jej felietonów. Znana przede wszystkim ze swej twórczości kabaretowej, w swoich krótkich wypowiedziach pisarskich, pokazuje jednak przede wszystkim swoje oblicze satyryka. I są to takie słodko - gorzkie satyry...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1502
312

Na półkach:

Kiedy kabaret Olgi Lipińskiej święcił triumfy w telewizji publicznej, byłam jeszcze zbyt młoda i zbyt nierozumna, by w ogóle się nimi interesować, nie mówiąc już o zrozumieniu czegokolwiek.
Kimże więc jestem, by podejmować się próby recenzji zbioru felietonów tej - nawiasem mówiąc - niezwykle inteligentnej i barwnej persony? A jednak... Książkę w rękach miałam, felietony przeczytałam (zajęło mi to dwa wieczory, a nie wiem czy wiecie, że wieczorami nie zwykłam czytać ze względów najróżniejszych),ubawiłam się przy tym setnie i napisać parę zdań muszę.
"Jeszcze słychać śmiech" to zbiór felietonów publikowanych przez Olgę Lipińską na łamach miesięcznika "Twój Styl" w latach 2009-2013.

Pełne niezaprzeczalnego wdzięku i humoru oraz wylewającej się wręcz z każdego akapitu olbrzymiej inteligencji ich autorki, bawią do łez i jednocześnie zmuszają do refleksji. A refleksja może być i bywa gorzka. Teksty Olgi Lipińskiej zebrane w tej książce są bardzo zróżnicowane, dlatego czytanie ich jeden po drugim, bez najmniejszej nawet przerwy, nie jest najbardziej rozsądne. Znacznie lepiej dawkować je sobie i delektować się nimi jak najpyszniejszym deserem - powoli i nie zachłannie.

Nie wiem, jak wiele jest w tych tekstach samej Olgi Lipińskiej, ale nie ulega wątpliwości, że jest to kobieta mądra, oczytana i bardzo szczera w swoich - nie zawsze pochlebnych - opiniach. Tylko wielka inteligencja pozwala na tak trafną ocenę rzeczywistości i tak celne jej wyśmianie. Więcej nie napiszę - kto po tę książkę chce sięgnąć, weźmie ją do ręki i bez mojej zachęty.

Kiedy kabaret Olgi Lipińskiej święcił triumfy w telewizji publicznej, byłam jeszcze zbyt młoda i zbyt nierozumna, by w ogóle się nimi interesować, nie mówiąc już o zrozumieniu czegokolwiek.
Kimże więc jestem, by podejmować się próby recenzji zbioru felietonów tej - nawiasem mówiąc - niezwykle inteligentnej i barwnej persony? A jednak... Książkę w rękach miałam, felietony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
853
71

Na półkach: ,

Wychowałam się na (wówczas jeszcze czechosłowackich) serialach "Szpital na peryferiach" i "Kobieta za ladą". Do dziś niedzielne popołudnie kojarzy mi się ze smakiem - najlepszej na świecie - zupy ogórkowej mojej babci, którą jadłam (zupę, nie babcię)wpatrzona w kolejny odcinek historii ekspedientki, która zmaga się z przeciwnościami losu (to, że się zmaga odkryłam już dużo później). Kiedy oba seriale kilka lat temu powtórzono (chwała za to kanałowi Kino Polska!) cieszyłam się jak dziecko i znów wlepiałam oczy w doktorów: Sowę i Błażeja oraz niezapomnianą stojącą za ladą kobietę. Za to niedzielny wieczór należał do "Kabaretu Olgi Lipińskiej" i bohaterów, których pamiętam do dziś: Pani Basieńki, Pan Czesia, Pana Piotrusia, Tureckiego. Oczywiście dzieckiem będąc (choć już nie w kołysce) nie wyłapywałam niuansów, ani podtekstów, jednak nie przeszkadzało mi to patrzeć z chorobliwą wręcz fascynacją na ten zaczarowany świat. Dużo później, kiedy dorosłam, okazało się, że Olga Lipińska - podobnie jak jej przyjaciółka Hanna Bakuła (którą też czcią i uwielbieniem otaczam) - to postaci nader kontrowersyjne. Rodzi się pytanie dlaczego? Odpowiedź jest tyleż oczywista, co szokująca. Kontrowersyjne bo myślące, bo oczytane, bo krytykujące miernotę oraz bylejakość mediów, systemu edukacji, polityki i polityków, głoszące prawo kobiety do wolności wyboru w kwestiach prokreacji. A to przecież nie godzi się tak w katolickim kraju mówić, że samej poddało się aborcji. Najważniejsze są, jak w domu Dulskich, pozory. Zamieść problem pod dywan - wszystko jedno jaki problem i jaki dywan - i już po sprawie. Stąd moje umiłowanie Olgi Lipińskiej. Z wielką przyjemnością oglądam m.in. program Elizy Michalik "Nie ma żartów", kiedy gości w nim właśnie twórczyni Kabareciku. Nie chodzi wyłącznie o jej poglądy (wszystkie podzielam),ale także o klasę Pani Olgi, o piękną polszczyznę, którą się posługuje. Jest niewątpliwie mistrzynią ciętej i inteligentnej riposty. Dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po najnowszy zbiór felietonów Olgi Lipińskiej. Zdobyłam go z narażeniem życia, jako że w EMPiKu z racji świąt tłok był straszny. Kolejka prawie godzinna, ale nie ma się czemu dziwić bo - jak mówi mój przyjaciel Mateusz (pozdrawiam Cię bo przecież będziesz czytał ten tekst) - "EMPiK jest miejscem, do którego ludzie zachodzą tylko z okazji świąt". W każdym razie udało się. Nie zemdlałam, nie zostałam zadeptana na śmierć. Przyniosłam książkę do domu. Zajęłam się innymi sprawami. Wieczorem wzięłam moją zdobycz do ręki z zamiarem pobieżnego przejrzenia (czy też jak się teraz mówi - pojęcia nie mam dlaczego - przeglądnięcia). I tak przejrzałam, że przeczytałam ponad połowę - na przemian uśmiechając się i popadając w zadumę nad naszą polską rzeczywistością, niekiedy chmurną, coraz bardziej durną, coraz mniej tolerancyjną i kulturalną, w której dziwadła takie jak ja (co to i o Starszych Panach słyszały i ich piosenki znają na pamięć, i wiedzą kto to Czechow, Dejmek, Swinarski i Gruza) z coraz większym trudem znajdują swoje miejsce. Dziękuję Pani Oldze za tak wspaniały prezent świąteczny. Świąt co prawda nie obchodzę (jak można w tak katolickim kraju nie obchodzić świąt?! - można) - czyli nie uskuteczniam obżarstwa, nie ubieram choinki i sztucznie nie szczerzę się do ludzi, których nie lubię i nie cenię. Za to daję prezenty bo lubię. A i sama sobie czasem jakiś sprawię. Tegoroczny (jeden z wielu książkowych) bardzo mnie ucieszył. Smutno tylko, że już więcej żadnego felietonu Pani Olga nie napisze. Szkoda to wielka. Ale i za te, które do tej pory wyszły spod jej pióra należy podziękować. Tak więc Szanowna Autorko, chylę czoła! Zaś wszystkim, którzy czują się nieco wyalienowani z - coraz bardziej otaczającej nas - rzeczywistości polecam zbiór felietonów Olgi Lipińskiej "Jeszcze słychać śmiech". Kilka dni temu przeczytałam fantastyczne hasło: "Chcesz mieć bezstresowe i szczęśliwe święta? Nafaszeruj karpia prozakiem". Zamiast prozaku polecam książkę Mistrzyni Polskiego Kabaretu.

Wychowałam się na (wówczas jeszcze czechosłowackich) serialach "Szpital na peryferiach" i "Kobieta za ladą". Do dziś niedzielne popołudnie kojarzy mi się ze smakiem - najlepszej na świecie - zupy ogórkowej mojej babci, którą jadłam (zupę, nie babcię)wpatrzona w kolejny odcinek historii ekspedientki, która zmaga się z przeciwnościami losu (to, że się zmaga odkryłam już dużo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    8
  • Chcę kupić
    1
  • Ulubione
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Wyzwanie LC 2023
    1
  • Babcia
    1
  • Pierwszy plan
    1
  • Polscy filmowi
    1

Cytaty

Więcej
Olga Lipińska Jeszcze słychać śmiech Zobacz więcej
Olga Lipińska Jeszcze słychać śmiech Zobacz więcej
Olga Lipińska Jeszcze słychać śmiech Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także