Broniewski to poeta-pomnik: obecny w szkolnych podręcznikach i na tabliczkach z nazwami ulic. Jak jednak nietrudno się domyślić, pod spiżem znajduje się człowiek z krwi i kości: targany wewnętrznymi konfliktami, rzucany wiatrami dziejów po znacznych obszarach północnej półkuli, a w końcu nader często boleśnie doświadczany życiowymi tragediami. Książka Marioli Pryzwan odsłania przed nami autora Bagnetu na broń: takiego, jakim był on dla bliskich, rodziny i przyjaciół. Dzięki fantastycznie dobranym tekstom – z których część powstała wyłącznie na potrzeby tomu – autorka dokonuje kompletnej rekonstrukcji portretu płockiego poety: zasłużonego żołnierza, surowego ojca, zagubionego artysty, wrażliwego na krzywdę innych aktywisty i działacza. W słowach jestem wszędzie… wydobywa zatem wielowymiarową prawdę o człowieku, który – co nie mniej ważne – jest postacią prawdziwie fascynującą, nieograniczającą się wyłącznie do wierszy deklamowanych na szkolnych akademiach. I choć pod koniec książka wyraźnie traci impet, głównie za sprawą relacji osób luźniej związanych z Broniewskim, to tom jako całość broni się świetnie. Warto zatem po niego sięgnąć: słowa te kieruję nie tylko do miłośników poety, ale do tych wszystkich, którzy lubią śledzić losy nietuzinkowych osobowości.

https://subiektywnik.pl/mariola-pryzwan-w-slowach-jestem-wszedzie-wspomnienia-o-wladyslawie-broniewskim/

Broniewski to poeta-pomnik: obecny w szkolnych podręcznikach i na tabliczkach z nazwami ulic. Jak jednak nietrudno się domyślić, pod spiżem znajduje się człowiek z krwi i kości: targany wewnętrznymi konfliktami, rzucany wiatrami dziejów po znacznych obszarach północnej półkuli, a w końcu nader często boleśnie doświadczany życiowymi tragediami. Książka Marioli Pryzwan...