-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "regres" [7]
[ + Dodaj cytat]Czasem w momencie triumfu życia pojawia się myśl o śmierci. Bo przecież logiczne następstwo pełni, momentu, gdy niemożliwy jest dalszy rozwój, to regres.
-Kiedy Lameth napisał tę książkę?
-O, myślę, że około ośmiuset lat temu. Oczywiście opiehał się w znacznej mierz na wcześniejszych phacach Gleena.
-Dlaczego więc polegać na nim? Czy nie lepiej udać się na Arktura i samemu zbadać wykopaliska?(...)
-No, a po cóż to, dhogi przyjacielu?
-Po to, aby uzyskać informacje z pierwszej ręki, rzecz jasna.
-A gdzież taka potrzeba? Sądzę, że to zbyt okhężna i beznadziejnie nonsensowna metoda hobienia czegokolwiek. Mam przecież dzieła wszystkich dawnych mistrzów - wielkich ahcheologów przeszłości. Pohównuje je ze sobą ważę hóżne punkty widzenia, analizuję przeciwstawne sądy, wybieham to, co phawdopodobnie prawdziwe - i wyciągam wnioski. To metoda naukowa.(...)Jakąż niewiahygodną naiwnością byłoby lecieć na Ahktuha albo do systemu słonecznego, na przykład, i szukać tam po omacku, skoho dawni mistrzowie zbadali te teheny o wiele lepiej, niż mogłoby się nam dzisiaj marzyć.(...)
Metoda naukowa, niech to diabli! Nic dziwnego, że Galaktyka schodzi na psy.
Znamienne, że filozofię gnostycką kontynuuje właśnie alchemia. Mater Alchemia - matka współczesnego przyrodoznawstwa - dała nam niezrównaną wiedzę na temat ciemnej materii. Przeniknęła też tajemnice fizjologii i historii ewolucji, przedmiotem swych badań uczyniła kwestię pochodzenia bytu ożywionego w ogóle. Tym samym umysł ludzki pogrążył się w podksiężycowym świecie materii, powtarzając gnostycki mit Nousa, który, dostrzegłszy swe odbicie w głębi, zstąpił w nią i został spowity i pochłonięty przez Physis. Punkty kulminacyjne tego rozwoju przypadają na osiemnastowieczne francuskie Oświecenie, na dziewiętnastowieczny materializm naukowy i dwudziestowieczny "realizm" polityczny i społeczny, który zawrócił koło historii o pełne dwa tysiące lat, niosąc despotyzm, pozbawienie indywiduum jego niezbywalnych praw, okrucieństwo, zszarganie godności człowieka i niewolnictwo świata przedchrześcijańskiego, który labour problem rozwiązał dzięki ergastulum (stajni niewolników). "Odwrócenie wszelkich wartości" to zjawisko, którego jesteśmy świadkami".
Człowiek nie dysponuje świadomością tak rozległą, jaka byłaby niezbędna do uświadomienia sobie prawdziwych przeciwieństw tkwiących w naturze ludzkiej, toteż napięcie tych przeciwieństw jest w znacznej części nieświadome, może ono jednak zaznaczyć się w marzeniach sennych. Wąż tradycyjnie już oznacza miejsce w człowieku, które jest podatne na zranienie: uosabia on jego cień, to znaczy słabość i nieświadomość ludzką. W nieświadomości czyha bowiem największe niebezpieczeństwo polegające na tym, że jest ona podatna na sugestie. Oddziaływanie sugestywne polega na wyzwoleniu nieświadomej dynamiki. Im większa jest nieświadomość, tym większa dynamika. Dlatego w miarę, jak wzrasta stopień odszczepienia świadomości od nieświadomości, rośnie też niebezpieczeństwo infekcji psychicznej, a tym samym psychozy masowej. W chwili utraty idei symbolicznych pomosty do nieświadomości zostają zerwane. Już żaden instynkt nie chroni przed niezdrowymi ideami i wzniosłym pustosłowiem. Bez tradycji i podłoża instynktownego rozum nie ma żadnej ochrony przed absurdem".
- Obwieszczam wam - przemówił smutnym, złamanym głosem cesarski namiestnik - że straszny... najstraszniejszy cios dotknął dziś naszą ojczyznę świętą Rosyę. Najmiłościwiej nam panujący dotychczas monarcha, cesarz Aleksander II, dziś już nie żyje... Zabity zbrodniczą ręką.
Skończył mówić, cisza grobowa panowała ciągle w sali, nikt nie śmiał się pierwszy odezwać, nikt pierwszy poruszyć z miejsca.
Chociaż nie byłem rosyjskim patryotą, chociaż w duszy chowałem nienawiść do państwa, które za krew w jego sprawie przelewaną odpłaciło nam zdradą i niewolą — mimo to uczułem, że mi jękła boleśnie jakaś tam struna w sercu. Jako uczciwy człowiek uczułem, że stała się zbrodnia straszna, a bezrozumna, bezcelowa, zbrodnia, która cofnie całą Słowiańszczyznę wstecz, zatrzyma jej naturalny pochód dziejowy. Przeczuwałem, że rząd użyje teraz wszelkich środków represyi i uprawnionym będzie do tego w oczach całej Europy; że więzić i katować będą winnych i niewinnych; że zapełnią się cytadele i więzienne kazamaty po same brzegi; że kwiat wykształceńszej młodzieży uwiędnie w podziemiach i katordze, zginie pod knutem i przy taczce.
I nie omyliłem się.
Człowiek nie dysponuje świadomością tak rozległą, jaka byłaby niezbędna do uświadomienia sobie prawdziwych przeciwieństw tkwiących w naturze ludzkiej, toteż napięcie tych przeciwieństw jest w znacznej części nieświadome, może ono jednak zaznaczyć się w marzeniach sennych. Wąż tradycyjnie już oznacza miejsce w człowieku, które jest podatne na zranienie: uosabia on jego cień, to znaczy słabość i nieświadomość ludzką. W nieświadomości czyha bowiem największe niebezpieczeństwo polegające na tym, że jest ona podatna na sugestie. Oddziaływanie sugestywne polega na wyzwoleniu nieświadomej dynamiki. Im większa jest nieświadomość, tym większa dynamika. Dlatego w miarę, jak wzrasta stopień odszczepienia świadomości od nieświadomości, rośnie też niebezpieczeństwo infekcji psychicznej, a tym samym psychozy masowej. W chwili utraty idei symbolicznych pomosty do nieświadomości zostają zerwane. Już żaden instynkt nie chroni przed niezdrowymi ideami i wzniosłym pustosłowiem. Bez tradycji i podłoża instynktownego rozum nie ma żadnej ochrony przed absurdem".
Spór w sprawie struktury uzasadniania ukształtował się w odpowiedzi na trylemat Agryppy (II w.): każde mniemanie albo (i) pozostaje nieuzasadnione, albo (ii) próba jego uzasadnienia prowadzi do nieskończonego regresu, albo (iii) próba jego uzasadnienia prowadzi do błędnego koła. W zależności od tego, który człon trylematu uchylić, powstaje jedno z dwóch podstawowych stanowisk: fundamentalizm epistemologiczny (foundationalism) i koherencjonizm.