-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Cytaty z tagiem "król" [177]
[ + Dodaj cytat]Raz pewien potężny czarnoksiężnik, chcąc zniszczyć królestwo, wlał magiczny płyn do studni, z której czerpali wszyscy mieszkańcy. Ktokolwiek napił się tej wody, stawał się szalony. Następnego ranka wszyscy mieszkańcy napili się ze studni i każdy z nich popadał w obłęd, z wyjątkiem króla i rodziny królewskiej, bo oni mieli własną studnię, a do niej czarnoksiężnik nie zdołał dotrzeć. Zaniepokojony król próbował opanować sytuację, wydając szereg dekretów mających na celu poprawę bezpieczeństwa i stanu zdrowia mieszkańców, jednak strażnicy i inspektorzy, którzy również napili się zatrutej wody, uznali dekrety za absurdalne i wcale nie zamierzali ich wypełniać. Gdy do poddanych dotarła wieść o królewskich dekretach, doszli do wniosku, ze ich władca oszalał i głośno protestując, udali się pod pałac, domagając się jego abdykacji. Zdesperowany król gotów już był opuścić tron, ale królowa powstrzymała go słowami "Chodźmy teraz i my napić się wody. Wtedy staniemy się tacy jak oni". Tak tez uczynili. Kiedy tylko król i królowa napili się wody szaleństwa, natychmiast zaczęli mówić od rzeczy. Wówczas poddani zmienili zdanie. Skoro król zaczął przemawiać tak mądrze, dlaczego nie zostawić rządów w jego rękach? I spokój znów zapanował w królestwie, choć ludzie zachowywali się w nim całkiem inaczej niż mieszkańcy ościennych krajów. Król zaś panował aż do końca swoich dni.
- Co Król wymarzy - powiedział - jego Namiestnik zbuduje.
- Kiedyś przygwoździłem do łóżka dziewuchę jakiegoś rybaka, a ona przedstawiła mi bardziej dosadną wersję tego powiedzenia, która krąży wśród biedoty. Oni mówią, że Król je, a Namiestnik zbiera gówno.
Król zwyczajnie tkwi w miejscu, poruszając się przy każdym ruchu o jedno pole. A królowa może poruszać się tak swobodnie. Myślę, że wolałbym raczej przegrać niż pozbawić ją tej wolności.
Zabicie jednego człowieka czyni cię mordercą. Zabicie milionów – królem. Zabicie wszystkich - Bogiem.
W końcu zostanę Bogiem. Bo ta gra tutaj, w tych brudnych ścianach, tak naprawdę nie różni się od tej, w którą ludzkość gra wszędzie i od zawsze.
W końcu wszyscy zabijają. Wszyscy umierają. Wszyscy zgniją w piekle.
Rozumiesz? Tysiące dni, tysiące godzin, podczas których nic się nie dzieje. Podstawowy pokarm mojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Marzenia okazują się być trucizną utrudniającą zdrową wegetację. Czyż po to karmienie opowieściami o czynach królów, rycerzy i innych gierojów, żeby wegetować? Dlaczego zostałem skazany na wegetację? Kogo za to winić, kogo?
Najwyższa pora, żeby Król Półświatka został Lokatorem Strażnicy
- Pan się nie zaśmiał, panie Black!
- Owszem, Wasza Wysokość. Zakazuje się nam śmiać z tego, co mówią królowie, w przeciwnym wypadku zrywalibyśmy boki przez cały dzień.
Broń króla. Bądź mu posłuszny. Dochowuj jego tajemnic. Wykonuj jego polecenia. Oddaj za niego życie. Ale słuchaj ojca. Kochaj siostrę. Broń niewinnych. Opiekuj się słabszymi. Szanuj bogów. Przestrzegaj praw. Jest tego zbyt wiele. Bez względu na to, co człowiek uczyni, musi złamać jakiś ślub.
-Nie chciał byś być królem mojego kraju - wtrąciłem.
-A to dlaczego?
-Bo jesteś dość gruby. Nie zmieścił byś się na moim tronie.
Gdyby siła miała znaczenie, to słoń, a nie lew, byłby królem dżungli.