cytaty z książek autora "Julian Tuwim"
Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy — swoje
Smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
'Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw, w co wskoczyłeś.
Próżnoś repliki się spodziewał.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie.
Aby mieć u czytelników powodzenie, trzeba albo umrzeć, albo być obcokrajowcem, albo pisać perwersyjnie. Najlepszy zaś sposób to być zagranicznym, perwersyjnym nieboszczykiem.
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające.
TRAWA.
Trawo, trawo do kolan!
Podnieś mi się do czoła,
żeby myślom nie było,
ani mnie, ani pola.
Żebym ja się uzielił,
przekwiecił do rdzenia kości
i już się nie oddzielił
słowami od twej świeżości.
Abym tobie i sobie
jednym imieniem mówił:
albo obojgu - trawa,
albo obojgu - tuwim.
Niech prawo zawsze prawo znaczy,
a sprawiedliwość - sprawiedliwość.
Listopad: jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku.
W mowie pewnych ludzi słychać błędy ortograficzne.
Tak, pisać by słowom było ciasno,a myślom przestronnie.
Uczyłeś mnie kiedyś miłości. Znam ją na pamięć. A teraz
Uczysz mnie samotności i uczysz mnie śmierci.
Zawsze, gdy na mnie spojrzysz,
Wiedz :
Że jestem smutny n i e d l a t e g o
(Dlaczegokolwiek,
O czym pomyśleć możesz),
Ale dla czegoś innego,
Dalekiego
Czym ty się nigdy nie trwożysz.
Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje
Smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
Miłość w swej prostej i nieśmiałej mowie,
Powie najwięcej, kiedy najmniej powie
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista twierdzi, że nie, ale ma nadzieje.
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona.
Posyłam ci bezdomne moje serce. Co chcesz z nim zrób. Na swoje zamień to bezdomne serce. Lub zatrać, zgub.