cytaty z książek autora "Christel Petitcollin"
Wszyscy wiedzieli, że to niemożliwe. Ale kiedyś pojawił się kretyn, który o tym nie wiedział i to zrobił.
Lepiej urzeczywistniać marzenia, niż prześnić całe życie.
Normalnie myślący nie mają w głowie, jak ty, fabryki taśmowo produkującej wątpliwości i pytania, toteż znajdują oparcie w pewnikach. Ich myśl nie rozgałęzia się we wszystkich kierunkach w poszukiwaniu powodów, dla których jakiekolwiek ich przedsięwzięcie mogłoby ponieść fiasko.
Nadwydajni mentalnie wciąż podlegają utajonemu stresowi, wywołanemu przez różne sytuacje. Nakładając na siebie, te stresujące reminescencje sprawiają, że ludzie nadwydajni coraz silniej na nie reagują. Niektórzy postanawiają żyć w stanie niemal permanentnej dysocjacji i przepuszczać przez intelekt wszystkie sytuacje o jakimś ładunku emocjonalnym, nie rozpoznając więc siebie w profilu osób hiperemocjonalnych. Przeciwnie, będą mieli wrażenie, że nic już ich nie porusza, że teraźniejszość jest miałka, że przepływają obok swego życia. Aby nabrać dystansu do swoich emocji, wyrabiają w sobie mechanizmy obronne, i dlatego mogą uchodzić za zimnych i nieczułych, lecz to tylko ich zewnętrzny wizerunek. W środku wciąż coś kipi.
Lepiej być samemu niż w złym towarzystwie.
Można by rzec, że informacje przechodzą przez serce, zanim dotrą do mózgu.
Gdy tylko ktoś wchodzi w moje życie, już nie potrafię go wyrzucić.
Ci ludzie to prawdziwe butelki z nitrogliceryną. Przy najmniejszym wstrząsie wybuchają - wsciekłością czy frustracją, ale najczęściej popadają w smutek.
Pewność siebie wprawdzie gór nie spłaszcza, ale pozwala je zdobywać.
Ktoś, kto ofiaruje ci miłość, w zamian za twoją łagodność i posłuszeństwo, wcale cię nie kocha, a jedynie się tobą wysługuje.
Twoje otoczenie bez przerwy cię pouczali strofuje jak dziecko. To głupota płakać lub oburzać się na byle co. Nie trzeba sobie tak bardzo brać do serca różnych wydarzeń. Trzeba się zahartować. Krótko mówiąc,z uwag, napomnień i rad udzielanych bez przerwy nadwrażliwcom wynika, że najlepiej być twardym, zimnym i nieczułym w każdej sytuacji.
Twoja nowa umiejętność zarządzania emocjami przyniesie Ci same korzyści. Przede wszystkim twojego organizmu nie będzie więcej wyczerpywała nieustająca huśtawka emocjonalne. Poza tym będziesz miał jaśniejszy umysł i z większym dystansem będziesz oceniał sytuację. Emocje mogą naprawdę stać się twoimi przewodniczkami i sojuszniczkami. Musisz się jedynie nauczyć w nie wsłuchiwać, zamiast daremnie próbować je powściągnąć i tłumić.
Nieważny jest rozmiar twego mózgu, lecz wielkość twojej duszy.
Aby dobrze wybrać współtowarzysza, trzeba umieć żyć samotnie". Musisz oswoić poczucie samotności i uczynić z niego sojusznika. Samotność narzucona rodzi lęk, ale jeśli to twój wybór czy zdarza się od czasu do czasu - dodaje sił.
Kiedy prowadzisz samochód, musisz panować nad pojazdem. I podobnie - zgodnie z nakazami społecznymi - powinieneś panować nad emocjami.
Wymagający i krytyczni, pragną w pełni panować nad wszystkimi szczegółami. Dokładni, wręcz pedantyczni, niczego nie chcą zostawić przypadkowi. Ich zdaniem nawet najdrobniejszy detal może mieć kapitalne znaczenie.
Wrażliwość, emocjonalność i uczuciowość są oczywiście proporcjonalne do inteligencji.
Pomagać ludziom nie należy jakkolwiek, lecz inteligentnie.
Aby cele stały się osiągalne, należy obniżyć poprzeczkę. By odzyskać poczucie własnej wartości, odrzuć perfekcjonizm. Zaakceptuj siebie takim, jaki jesteś: idealny w swojej niedoskonałości. Wówczas zrozumiesz, jakie poczucie komfortu daje banalna egzystencja, i zaczniesz doceniać swoje osiągnięcia.
(...) jest pewna afrykańska roślina, griffonia, znana z tego, że wpływa bezpośrednio na poziom serotoniny. Ta roślina pozwala go ustabilizować, poprawić jakość snu i nastrój, bez uciekania się do środków nasennych i antydepresyjnych.
Jeśli nie pobudza go jakiś atrakcyjny projekt, [nadreaktywny] produkuje rozgałęziające się myśli, popada w nudę i depresję.
Człowiek nadwydajny od dzieciństwa przywykł wątpić w swoją inteligencję percepcyjną, gdyż jego otoczenie nie zauważa tego, co on. Potrzeba pogodzenia świata zewnętrznego z własną rzeczywistością wpędza go w permanentny konflikt na styku trzech alienacji: kulturowej, społecznej i psychicznej.
Jeśli przestaniesz się obawiać, że ktoś uzna cię za niegrzecznego, źle wychowanego, kapryśnego, jeśli ośmielisz się nie dotrzymać słowa (szczególnie wtedy, gdy obietnica była wymuszona zręcznym manipulowaniem!), odzyskasz w pełni swobodę działania.
Nie marnuj energii próbując wpływać na coś co leży poza zasięgiem twojej mocy.
Zobowiązuję się tu i teraz, że stawię czoło swoim lękom i przestanę bez słowa skargi znosić cierpienia.
Rozczarowanie drugiego człowieka to nie twoje zmartwienie. Nie można robić tylko tego, czego ktoś sobie życzy.
A przecież teoretycznie nie ma sensu mówić kretynowi, że nim jest, bo jeśli jest nim naprawdę, nie może sobie z tego zdać sprawy.
Jeśli zatem poddajemy w wątpliwość to, co uważamy za prawdziwe, świadczy to o niezwykłej otwartości naszego umysłu.
Nie masz obowiązku dowodzić swojej wartości. Jesteś doskonały w swojej niedoskonałości. Zadowalaj się tym, czym jesteś. W dniu, w którym Ci się to uda, wypełniż pustkę tożsamościową.
Trudno obiektywnie ustosunkować się do swoich przeżyć. Aby nabrać dystansu, wyobraź sobie, że najbliższy przyjaciel przeżywa dokładnie to samo, co ty. Co byś mu doradził? Jakie byś mu zaproponował rozwiązania, aby wydostał się z bagna?