Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nicholas Searle
2
7,2/10
Pisze książki: encyklopedie, słowniki, zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
25 przeczytało książki autora
57 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pogromcy mitów: Ciało - mity, prawdy i półprawdy
Nicholas Searle
6,6 z 11 ocen
48 czytelników 8 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Pogromcy mitów: Ciało - mity, prawdy i półprawdy Nicholas Searle
6,6
Mam mieszane uczucia po tej lekturze. Z jednej strony jest tam garść interesujących faktów, a z drugiej strony spodziewałem się więcej konkretów i bezpośredniego stanowiska odnośnie mitów i półprawd. Takich mitów opisanych dosłownie i z jasną odpowiedzią jest tam niewiele. I tym jestem rozczarowany. Książka musi najwyraźniej współtowarzyszyć serialowi i jest pewnie dobrym uzupełnieniem filmu, tyle że ja go nie oglądam. Język, zapewne charakterystyczny dla głównych bohaterów wydaje się być zabawny, ale nie pasuje do naszej kultury europejskiej. Myślę, natomiast, że gdy podaruję tę książę nastoletniej bratanicy żywo interesującej się otaczającym światem, to będzie miała z tej książki większą uciechę.
Pogromcy mitów: Ciało - mity, prawdy i półprawdy Nicholas Searle
6,6
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2012/10/nicholas-searle-pogromcy-mitow-ciao.html
Miłośnicy programów emitowanych na Discovery Channel z pewnością znają panów z okładki. Z tego względu, iż nie jestem posiadaczką owego kanału telewizyjnego, do tej pory miałam niewielkie pojęcie o "Pogromcach mitów". Owszem, o programie Adama i Jamiego słyszałam co nieco, ale nie na tyle, abym mogła wypowiadać się o nim bądź prowadzić dyskusję na tematy poruszane w "Pogromcach mitów". Na szczęście w moje ręce trafiła najnowsza książka, w której Adam i Jammie zabierają czytelników we wspaniałą podróż w głąb ludzkiego ciała.
Jestem pewna, że nieraz zadawaliście sobie pytania związane z funkcjonowaniem ludzkiego organizmu. Niektóre procesy i reakcje zachodzące w ciele człowieka, wydają się fenomenalne, niezwykłe i trudne do pojęcia dla laików, a czasami nawet i samych naukowców.
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się w jaki sposób bakterie pomagają w oddychaniu albo jaki nacisk wytrzyma ludzka kość? A może wiecie co sprawia, że ziewamy?Czy uważacie, że człowiek potrafi złapać zębami wystrzeloną kulę? A co dzieje się z tuszem podczas robienia tatuażu? Może wiecie, czy cukierki zawierające dwutlenek węgla mogą rozsadzić żołądek?
Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań znajdziecie, sięgając po "Pogromców mitów: Ciało - mity, prawdy i półprawdy" autorstwa Nicholasa Searle'a.
Ta publikacja jest świetna. Podczas lektury dowiedziałam się wielu rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Mieliście świadomość tego, że psy posiadają gruczoły wytwarzające pot, wyłącznie na podeszwach łap? Właśnie to sprawia, że w upalne dni nasze pupile tak strasznie dyszą. Poza tym, wiecie, że mocz przewodzi prąd, a najskuteczniejszym środkiem przeciwbólowym jest imbir? Dla mnie - osoby leworęcznej - ciekawą informacją okazał się fakt, iż osoby piszące lewą ręką mają wrodzony krótszy czas reakcji niż praworęczni. Ach, jak miło!
Największym zaskoczeniem, a na pewno nie najmilszym, okazała się wzmianka o gazach jelitowych, która uświadamia czytelników, iż wstrzymane gazy wędrują do krwiobiegu, a następnie przedostają się do płuc i zostają wydalane... przez usta! W takim wypadku chyba lepiej najeść się wstydu, puszczając bąka w towarzystwie, niż wstrzymać się i mieć świadomość, że gazy i tak wydostaną się z naszego organizmu - innym wyjściem. A fu!
Swoje słowa uznania kieruję ku tłumaczowi tej książki, który naprawdę przyłożył się do tego zadania i sprawił, że "Pogromców mitów" czyta się niezwykle płynnie, szybko i z niegasnącym zainteresowaniem. Dużym plusem jest także zróżnicowana czcionka, dzięki czemu wiemy, co zasługuje na szczególną uwagę (oczywiście wszystko! ;-)). Szata graficzna jest świetna - przyciągająca wzrok, ale zarazem nie odciągająca uwagi czytelnika od treści zawartej na danej stronie. Ponadto, osoby pracujące nad tą książką zadbały również o odnośniki wyjaśniające bądź uzupełniające poszczególne informacje, a co ważniejsze wiadomości ujęte są w ramkach. Kwintesencją całej publikacji jest niebanalny, zabawny i miejscami ironiczny styl, który powoduje nieoczekiwane wybuchy śmiechu.
Tak naprawdę, nigdy nie byłam zafascynowana szkolnym przedmiotem, jakim jest biologia, i myślę, że pewną część winy (o ile można tutaj o niej mówić) ponoszą nauczyciele, którzy zazwyczaj próbowali jedynie odbębnić zajęcia jak najszybciej, aby mieć święty spokój. Jestem przekonana o tym, że gdyby nauczyciele biologii byli chociaż w pewnym stopniu tacy, jak badacze w "Pogromcach mitów", to świat byłby o wiele prostszy i piękniejszy, a na pewno zapełniony większą ilością miłośników biologii. Na ostatnich stronach znajduje się zdanie: "Robiliśmy wszystko, by równocześnie zaspokoić twoją żądzę wiedzy i pragnienie rozrywki. * Zapewniam, że udało się!
* cytat ze str. 147