Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Wojasz
1
5,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
62 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Niebieski ptak Piotr Wojasz
5,0
Głównym bohaterem, a zarazem autorem książki jest Piotr Wojasz, katowiczanin, który urodził się w latach 60-tych, a jego młodość przypadła na okres peerelowski. Absurdy rzeczywistości, marna egzystencja, brak pieniędzy, puste półki sklepowe i kilometrowe kolejki po bony żywnościowe, oraz wszechobecna korupcja.
Początek jest dobry, później też nie jest źle. Im dalej czytamy tym ciekawsza staje się publikacja. Jest też i zabawnie. Wspomnienia cinkciarza pisane są barwnym i dowcipnym językiem, autor nie oszczędza nikogo ani niczego, często poruszając tematy tabu. Piotr Wojasz w charakterystyczny sposób opisuje swoją przeszłość i zajęcia, którymi się zajmował, nie stroniąc od opisów przygód zawodowych i towarzyskich: ostro zakrapianych alkoholem imprez, kończących się obowiązkowo seksem. Często z naszego bohatera wychodziła męska szowinistyczna świnia!
"Niebieski ptak" ma formę biografii opowiedzianej w pierwszej osobie. Dobrze się czyta. Przybliża nam trochę czasy PRL-u , ciemny światek, układy, środowisko cinkciarzy, oszustów, złodziei, alfonsów i prostytutek. To zdecydowanie książka dla dorosłych, gdyż niektóre sceny opisane są bardzo dosadnie.
Ze względu na kreacje głównego bohatera w połączeniu z barwnymi opisami czynią pozycję lekturą nader ciekawą i godną uwagi.
Niebieski ptak Piotr Wojasz
5,0
Pozycja mierna.
Spodziewałem się czegoś w rodzaju "Sztosu", jak zresztą wydawnictwo próbowało tę pozycję reklamować, zamiast "Sztosu" otrzymałem gówno w ładnej okładce (najlepszy element książki).
Książka napisana językiem prostym, czasami wręcz prostackim. Najczęściej poruszanym tematem są konfabulacje seksualne autora, napisane knajackim językiem. Ilości "towaru", którą rzekomo obrobił autor, nie podołałby Rocco Siffredi z kompanami po zażyciu europalety Viagry. Po przeczytaniu trzydziestej strony powieści zrobiło się to nudne, tym bardziej że zdolnościom literackim Wojasza raczej daleko do kunsztu opisu "momentów" Nienackiego w "Skiroławkach" czy "Dagome Iudex".
Parę momentów wywołujących uśmiech było, autor opisał kilka numerów jakie wywinął frajerom, ale zdecydowanie zbyt mało było ciekawych wątków w zalewie erotycznej grafomanii.
Wytrwałem do końca, miedzy innymi powodowany ciekawością poznania zakończenia powieści...którego nie ma. Książka się urywa jak u Kafki. Widocznie autor odgarował swoje (pisał pod celą) i wrócił do społeczeństwa, zajmując się zamiast pisarstwem ruchaniem towarków i robieniem frajerów.
Polecić nie mogę.