Najnowsze artykuły
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
- ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sara Orwig
Znana jako: Daisy Logan
19
6,1/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Jako autorka dla Loveswept, Sara Orwig opublikowała 16 powieściromantycznych. Ma również w dorobku powieści napisane pod pseudonimem Daisy Logan. Jest adiunktem na University of Central Oklahoma. Jej książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia trzy języki. Sara jest laureatką ośmiu nagród ROMANTIC TIMES, które obejmują nagrodę Best Western Writer Historical Romance oraz nagrodę dla najlepszego współczesnego pisarza.http://
6,1/10średnia ocena książek autora
219 przeczytało książki autora
305 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Słodkie więzy. Małżeńskie negocjacje
Sara Orwig, Emilie Rose
5,8 z 37 ocen
94 czytelników 6 opinii
2010
Wielka niewiadoma. Szokujące wyznanie
Sara Orwig, Kristi Gold
6,1 z 13 ocen
40 czytelników 1 opinia
2007
Tajemnicza nieznajoma. Pierwsze wspólne święta
Laura Wright, Sara Orwig
6,4 z 13 ocen
51 czytelników 4 opinie
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Słodkie więzy. Małżeńskie negocjacje Sara Orwig
5,8
Bardzo ciekawa książka, można z łatwością się domyśleć końca tej historii. Niestety czytając jako kolejną już książkę tej autorki nasuwa się mi powtarzanie banalnej miłości, sceny erotyczne ukazywane są niemal identycznie, a i drugim takim rzucającym się faktem jest to, że w akcji biorą udział zamożni, sławni ludzie za co wielki minus. Bo ileż można czytać książek jednej autorki tylko po to by dwoje ludzi było tylko w innych okolicznościach...
Wszyscy jesteśmy dziećmi Sara Orwig
6,4
Colin Whitefeather dostaje czek za udaną akcje. Pomagał policji w pracy. Za każdym razem obiecywał sobie, że to już ostatni raz, że nie wróci do tego. W dalszym ciągu miał odznakę policyjną. Jadąc do domu zauważył dziwną sytuację, wystraszona kobieta szła przed siebie, co jakiś czas wchodząc do księgarni, później do restauracji, a za nią kawałek dalej szło dwóch dryblasów w czerni. Ze swojego doświadczenia wiedział, że tej kobiecie zagraża niebezpieczeństwo. Przeszła koło jego samochodu i ujrzał jej piękne zielone oczy. Wiedział, że musi jej pomóc, mimo że głos rozsądku mu to całkowicie odradzał. Podjechał obok idącej kobiety i zaproponował jej pomoc, żeby wsiadła. Ta jednak odmówiła. Później, gdy ci z tyłu nie chcieli ustąpić i dalej ją śledzili postanowiła, że skorzysta z pomocy. Wsiadła do samochodu. Colin postarał się ich zgubić i zajechał do garażu przyjaciela. Zamknął drzwi i wyciągnął ciastka i mleko. Poczęstował kobietę. Przedstawili się sobie. Miał do czynienia z Katherine Manchester, nie zdawał sobie jednak sprawy czyje nosi ona nazwisko. Była przerażona myślą, że może ją rozpoznać, jednak nie przejawiał żadnych reakcji wskazujących na to. Po chwili usłyszeli zbliżający się samochód, ale na szczęście przejechał dalej. Padał śnieg, więc ślady zostały zasypane – na ich szczęście, dzięki temu tamta dwójka miała większy problem z odnalezieniem kobiety.
Colin powiedział jej, że jest policjantem gdy wsiadała do samochodu i jako świadectwo jego słów rzucił jej na kolana otwarty portfel ujawniający jego odznakę. Była przerażona świadomością z kim ma do czynienia. Wiedziała, że z tego mogą być problemy i trzeba się trzymać na baczności.
Okazało się, że zbliża się burza i nie uda im się odjechać zbyt daleko. Katherine chciała pojechać na lotnisko i stamtąd lecieć do San Francisco do jej przyjaciółki Pauli. Miała tam wszystko przygotowane.
Po drodze zatrzymali się u jego rodziców. Musiał podrzucić im zakupy i pomógł ojcu z bydłem. Gdy Katherine ściągnęła gruby płaszcz, okazało się, że jest w zaawansowanej ciąży. Później pojechali do niego. Musiała tam przebywać przez kilka najbliższych dni, bo prognoza zapowiadała się nieciekawie. Miały być ciągłe burze i oblodzenia dróg.
Można powiedzieć, że oprócz ciężkiej sytuacji kobiety, możliwość i czas na poznanie się i zakochanie zapewniła im pogoda. Co wydarzy się dalej? Ile czasu kobieta będzie musiała spędzić u niego w domu? Czy urodzi po powrocie do siebie? Czy jej prześladowcy przestaną utrudniać jej życie i o niej zapomną?
Dowiecie się tego, po przeczytaniu książki :)
Generalnie treść bardzo mi się podobała. Bardzo wciągająca.
Jak zwykle – polecam!