W imię jednej idei On zrobił sobie z tamtej piwnicy, o radioaktywnych kolorach, domek dla lalek.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać278
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Rosińska
Znana jako: joannaxkroft
2
8,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzona: 27.01.1999
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,8/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Przyzwyczaiła się do tego, by patrzeć, ale nie wiedzieć. By słuchać, ale nie słyszeć. Czuć, ale nie przeżywać. Jej wyuczone wiele lat temu u...
Przyzwyczaiła się do tego, by patrzeć, ale nie wiedzieć. By słuchać, ale nie słyszeć. Czuć, ale nie przeżywać. Jej wyuczone wiele lat temu umiejętności okazywały się zbawienne.
1 osoba to lubi[...] I w tym każdy zasługuje na szansę, by zdecydować, czy chce być wszystkim ... czy jednak niczym.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Radioaktywny Domek dla Lalek Joanna Rosińska
8,3
ig: lustrzane.strony
💜 Bardzo długo czekałam, na przeczytanie tej książki i miałam bardzo wysokie oczekiwania. Widziałam same dobre opinie i na szczęście się nie zawiodłam.
💜 Świat jest cudownie wykreowany, tak samo jak bohaterowie. Często nie ogarniam co się dzieje w fantastyce (tu też tak było),ale pomimo tego potrafiłam się odnaleźć.
💜 Na plus są także różne perspektywy, bardzo lubię mieć możliwość poznania także reszty bohaterów oraz ich odczucia, emocje.
💜 Bardzo czekam na drugi tom i mam nadzieję, że także się nie zawiodę 😌
4/5
Radioaktywny domek bez wiary Joanna Rosińska
9,3
RADIOAKTYWNY DOMEK BEZ WIARY
Joanna Rosińska
Rezydencja Sów - porzućcie wszelką wiarę którzy tu wchodzicie... Porzućcie Stary Brokat i podążcie za odpowiedziami, których potrzebujecie.. Szaleńcy, straceńcy, desperaci...
"Radioaktywny Domek bez wiary" to kontynuacja niezwykłej opowieści, którą wyróżniają oryginalność, niesztampowość, wyrwanie się schematyzmowi, niepowtarzalność pomysłu, ale i wykonania. Podzielę się z Wami kilkoma moimi spostrzeżeniami, wrażeniami z tej zdecydowanie nietypowej, może nawet nieco dziwnej (w pozytywnym znaczeniu) lektury.
Poznawanie tej historii sprawia surrealistyczne wrażenie podążania w dezorientacji poprzez trzewia totalitarnego tworu państwowo-społeczno- religijnego. Przyznam, że to dziwne wrażenie - raczej na granicy między dyskomfortem a niesłabnącą ciekawością.
Jeśli mam być szczera, to lektura "Radioaktywny Domek bez wiary" jest niemałym wyzwaniem dla inteligencji, spostrzegawczości i umiejętności logicznego łączenia ze sobą faktów, z pozoru zupełnie nielogicznych, a na dodatek koniecznych do przefiltrowania przez sito zwane rzeczywistością. To dosyć wymagająca lektura, lecz bezsprzecznie dalece angażująca czytelnika.
Poznawanie tej opowieści jest niczym oniryczne doświadczenie: jednoczesne pozostawanie w dwóch wymiarach - realnym i tym zupełnie oderwanym od rzeczywistości. Ciekawe, który jest którym?! Poza tym zagłębianie się w meandry tej historii to podążanie tropem tajemnicy, zagadki, pytań zdawałoby się bez odpowiedzi. Czy na pewno?!
Pewnym jest, że dojmujące uczucie dezorientacji stopniowo ustępuje nie tylko zrozumieniu, ale przede wszystkim grozie poznania, niedowierzania, chęci powrotu do stanu nieświadomości. Niestety nie da się zawrócić nurtu rzeki, która dawno odpłynęła. W przypadku tej historii powiedzenie, że czasami lepiej nie wiedzieć zdaje się być całkowicie słuszne.
"Radioaktywny Domek..." momentami dusi ciężkim, przytłaczającym, wręcz lepkim klimatem, który zdaje się zaburzać percepcję, nieco obezwładniać - jestem pewna, że to był całkowicie zamierzony przez autorkę efekt, który mnie bardzo przypadł do gustu.
W zasadzie nie jestem w stanie określić, czy wydarzenia były zaskakujące - znajdują się one w większości tak bardzo na granicy realności, że mogłam się w sumie spodziewać wszystkiego, jednocześnie nie będąc w stanie przewidzieć niczego, choćby przybliżonego kierunku, w jakim ta historia zmierza. Jakolwiedz dziwnie by to nie zabrzmiało, to doskonałe pasuje do tej historii.
.
Próżno tutaj szukać galopującej, czy chociażby pełnej dynamizmu akcji. Wydarzenia toczą się jakby w niedoczasie, poza czasem lub zgodnie ze wskazówkami zegara, momentami melancholijnie. Jednak za każdym zdarzeniem, sytuacją, rozmową, interakcją kryją się niezliczone pytania, wśród których prym wiodą: do czego to doprowadzi, i czy w ogóle chcemy to wiedzieć zawczasu. Nie zmienia to faktu, że żwawość i szybkie tempo skutecznie zastępuje nieodzowne, trudne do przeoczenia poczucie niepokoju, wręcz zagrożenia. Po takiej lekturze miałam ochotę nieustannie czujnie obracać się za siebie w poszukiwaniu czyhającego tam irracjonalnego zagrożenia.
.
"Radioaktywny Domek..." to opowieść sprzyjająca czynieniu przemyśleń i refleksji. Główne spostrzeżenie, jakie zrodziło się u mnie w trakcie lektury wręcz krzyczy, że tam, gdzie do głosu dochodzi chory, nieokiełznany, niepohamowany fanatyzm, tam nie ma miejsca na sentymenty, wyrzuty sumienia, wahanie - jedynym rozwiązaniem jest zrobienie wszystkiego, by przed tym fanatyzmem się obronić.
.
Kontynuacja dostarczyła wielu istotnych wyjaśnień oraz odpowiedzi na zagadnienia i pytania, które miotały mną od momentu przeczytania pierwszego tomu. Jeśli jednak łudzicie się, że będą to odpowiedzi całkowicie jasne, klarowne, oczywiste, to porzućcie takie przypuszczenia - oczywistość i prostota zupełnie nie pasują do tej opowieści. Ciekawa jestem, czy znajdziecie w sobie odwagę, by mimo wszystko poszukać odpowiedzi, odkryć tajemnicę? Mnie nadal to przeraża, jednak niecierpliwie wypatruję dalszego ciągu oraz rozwiązania.
.
#książki #radioaktywnydomekbezwiary #joannarosinska #starybrokat #antyutopia