Pięciu Walecznych (Żydów sefardyjskich) z rodu Solalów: tytułowy Gwoździojad (z długiego podtytułu: "zwany także Długozęby (...) i czarnostopy (...),i o mało co adwokat (...),i Widlastobrody (...),i kapitan wiatrów (...)"),Saltiel, Salomon, Matatiasz i Michał - życie na Kefalinii i ich przygody w Genewie z okazji wizyty w Lidze Narodów, czyli slapstick w najlepszym wydaniu! Aż dziwne, że tak mało znany utwór napisany jeszcze w 1938 roku. Szkoda, że nie przetłumaczono na polski ostatniej części tej tetralogii. Polecam miłośnikom takiego humoru.
"Książka o mojej matce" francuskojęzycznego Szwajcara, Alberta Cohena, w samej Francji miała 5 wydań i 55 dodruków. Została przełożona na 14 języków.
Autor, z zawodu dyplomata, podczas II Wojny Światowej przebywał w Anglii. Wówczas, w okupowanej Francji, zmarła jego matka - stara już, osamotniona, napiętnowana przez nazistów żółtą gwiazdą Żydówka.
"Książka o mojej matce" to lament Hioba, synowska "Pieśń nad Pieśniami" i medytacja nad nędzą ludzkiego życia. To również hymn wyśpiewany światu na chwałę wszystkich matek, pamiętnik z dzieciństwa i zapis cierpienia po stracie ukochanej osoby - cierpienia pełnego patosu i naiwności.
"Synowie matek jeszcze żyjących, nie zapominajcie nigdy, że wasze matki są śmiertelne. Nie nadaremnie napisałem to, jeśli choć jeden z was, przeczytawszy mój hymn, będzie czulszy na swojej matki [...]." - tak kończy swoją książkę Albert Cohen.
Książka stanowi znakomity wstęp do poznania wybitnej prozy autora "Oblubienicy Pana".