Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Cassie D.
2
7,1/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
79 przeczytało książki autora
340 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kilka chwil miłości. Antologia Dominika Smoleń
7,4
❤️"Dla zakochanych nie ma przeszkód, których nie mogliby pokonać."
.
.
Wyobrażacie sobie życie w świecie pozbawionym miłości? Osobiście uważam, iż nie miałoby ono najmniejszego sensu. Byłaby to tak naprawdę zwykła, nic nie znacząca egzystencja pozbawiona barw, kolorów oraz wyjątkowości. W głębi duszy każdy z nas pragnie kochać i być kochanym. Istnieje wiele rodzajów miłości. Każda jest inna, niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju. Jedna przynosi nam radość, pogodę ducha, druga zaś staje się źródłem głębokiego cierpienia, bądź bólu. Zdarza się miłość delikatna, subtelna, ale też gwałtowna i niespodziewana. Aczkolwiek mimo to każda istota ludzka pragnie jej zaznać. To uczucie pojawia się w najmniej spodziewanym momencie. Nigdy tak naprawdę nie wiemy, kiedy to nas trafi strzała amora i odmieni znacząco naszą rzeczywistość. Bratnią duszę możemy spotkać dosłownie wszędzie, czy to w parku, na wakacjach, ulicy ale również i w Internecie. Tego przedziwnego uczucia nie da się ująć w ramy czy podać jego dokładnej definicji. Może trwać chwilę i ulotnić się niczym wiatr lub przetrwać do końca naszych dni. Miłość wywraca życie do góry nogami. Potrafi być też ślepa na wszelakiego rodzaju argumenty. To właśnie ona żyje w naszych sercach i ma potężny wpływ na naszą codzienność. Za każdym razem jest inna i na dobrą sprawę każdy z nas potrafi opisać to piękne doświadczenie z różnej perspektywy...
.
Zbiór opowiadań to najlepsza okazja, aby zapoznać się z twórczością dotąd nieznanych nam autorów. Zawsze chętnie sięgam po antologie szczególnie, gdy zostają one wydane w jakże pięknej oprawie graficznej. Trzeba przyznać, iż okładka "Kilku chwil miłości" robi wrażenie. Zwraca uwagę czytelnika i przyzywa do tego, aby zagłębić się w jej treść. Zdecydowałam się przeczytać ten tytuł przede wszystkim ze względu na opowiadanie Adriany Rak, Alicji Skirgajłło oraz Any Rose. Reszta pisarzy do tej pory była mi nieznana, ale teraz, gdy już dostałam próbkę ich twórczości, wiem doskonale, czego należy się po nich spodziewać. Z reguły staram się skupiać na pozytywnych aspektach antologii. Wyróżniam zazwyczaj trzy najlepsze teksty, aczkolwiek w przypadku "Kilku chwil miłości" miałam z tym ogromny problem. Tak naprawdę większość opowiadań była mdła, przeciętna, nijaka i nie wyróżniała się z tłumu. Te historie nie miały również w sobie świeżości, a przede wszystkim pomysłowości. Miłość to uczucie mające różne oblicza, można pokazać go z tak wielu perspektyw, stron. Opcji tutaj było szczerze powiedziawszy multum, a autorzy nie mieli żadnych ograniczeń w tym temacie. Dlatego też czytając tę książkę czułam smutek, że tak naprawdę każde opowiadanie było takie samo. Czy każdy pisarz widzi miłość w praktycznie ten sam sposób? Czy to w ogóle jest możliwe? W tym przypadku piękna okładka, nie skrywa równie zaskakującego środka. Jednak znalazłam dokładnie dwa teksty, które uratowały całokształt tego zbioru.
Uwielbiam pióro Adriany Rak. Autorka tworzy zawsze realistyczne historie, prawdziwe, zaczerpnięte z życia. Jej opowiadanie pt. "Gniewińskie niebo" niby proste, lecz dostrzegłam w nim nutkę magii. Pisarka ukazała obraz pięknej, głębokiej, trwałej miłości. Przybliżyła początki uczucia, które trwa po dzisiejszy dzień. Świetnie spędziłam czas z tym tekstem i już nie mogę doczekać się, aż w moje ręce wpadną nowości spod pióra pani Adrianny.
Anna Głowacz to kolejna autorka, która w pełni wykorzystała potencjał słowa "miłość". W swoim opowiadaniu "Mój przyjaciel pies" pokazała obraz czystego, bezwarunkowego uczucia człowieka do psa. Ta historia sprawiła, iż łezka zakręciła mi się w oku. Tekst napisany z perspektywy zwierzęcia dla mnie był czymś nietypowym, pomysłowym, świeżym. Właśnie na takie historie liczę w antologiach: nietuzinkowe, pełne humoru, orginalne oraz pozbawione schematów.
Chciałabym też Wam powiedzieć kilka słów na temat opowiadania, które mnie zniesmaczyło. Sięgając po romanse, bądź teksty o miłości pragniemy zanurzyć się w świecie fantazji. Chcemy przenieść się do innej krainy z dala od trosk i obowiązków. Nikt z nas nie chcę czytać o codzienności, życiowych nieszczęściach czy nie powodzeniach. Po tekście Samanty Louis pt. "Tureckie pożądanie" zaczęłam zastanawiać się w jakim kierunku zmierzają kobiece fantazje. Czy właśnie o zakupach w Pepco, Biedronce i chwilowym zauroczeniu ulokowanym w facecie pracującym w osiedlowym kebabie marzą czytać współczesne kobiety? Męczyłam się z tym tekstem i pragnęłam, aby zniknął z tej antologii.
Reszta opowiadań należała tak naprawdę do grupy przeciętnych, nie wywołujących w czytelniku praktycznie żadnych emocji. Niektóre teksty widać, iż zostały pozbawione redakcji oraz korekty. Nie zostały dopieszczone w żadnym calu, a ich akcja toczyła się szybko i niewiarygodnie. Miałam wrażenie, że niektóre autorki kompletnie nie poradziły sobie z pozoru prostym zadaniem stworzenia tekstu dotyczącego tego przedziwnego uczucia, jakim jest miłość. Niby historię dotyczyły różnych postaci, a wydawały się łudząco do siebie podobne.
.
"Kilka chwil miłości" to zbiór opowiadań serujący porządną dawkę rozmaitych emocji. Autorzy przedstawili miłość z własnej perspektywy. Przelali na papier fantazje, pragnienia, a może i rzeczywiste opowieści, które miały miejsce w ich życiu. Nie zabrakło tutaj namiętnych momentów, pełnych pożądania, romantyzmu czy erotyzmu. Fajnie spędziłam czas z tym zbiorem, ale na pewno nie zaliczę go do moich ulubieńców. Na końcu tej książki znajdziemy również miejsce na napisanie swojej własnej historii. Możemy puścić wodze fantazji, uruchomić wyobraźnię i na kilka godzin przenieść się innego świata w którym po burzy zawsze wychodzi słońce.
Kilka chwil miłości. Antologia Dominika Smoleń
7,4
RECENZJA
Tytuł: “Kilka chwil miłości” antologia
Autorzy: praca zbiorowa
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: WasPos
Data premiery: 30.07.2020
Moja ocena: 🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰/10
Kolejna antologia opowiadań wpadła w moje ręce. Ponownie dzięki booktourowi zorganizowanego przez @ksiazkowy_raj_asi. Z racji tego, że jestem totalną romantyczką to nic dziwnego, że w moje gusta idealnie się wpasowała antologia opowiadań właśnie o miłości. O uczuciu trudnych, podnoszącym na duchu i dającym nadzieję na lepsze jutro. Aż czternaście wspaniałych i różnorodnych kobiet zdecydowało się dodać tutaj swoją cegiełkę i stworzyć oryginalne opowieści - romantyczne, wzruszające i co najważniejsze, ukazujące bardzo różne oblicza miłości. A w tym zbiorze znalazły się następujące historie:
“Swatka z krainy cieni” - Małgorzata Manelska miała bardzo fajny pomysł na fabułę. To była bardzo sympatyczna historia. Ocena: 10/10
“Teraz albo nigdy” - Aneta Grabowska postanowiła stworzyć historię, w której udowadnia, że na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno. Ocena: 10/10
“Mój przyjaciel Człowiek” - Anna Głowacz postawiła za to na miłość zwierzaka do właściciela. I nie obyło się tutaj bez łez. Ocena: 10/10
“Valentina” - historia stworzona przez Bartłomieja Bartoszyńskiego nie przypadła mi do gustu, była taka jakaś nijaka i mało wciągająca. Ocena: 3/10
“Wojenna miłość” - Paulina Wiśniewska postanowiła ukazać, że w takich przejmujących czasach, jakimi były niewątpliwie te wojenne, tym bardziej ludzie pragnęli miłości i posiadania u boku ukochanej osoby, na której mogą polegać. Ocena: 10/10
“Nienawistne igraszki” - Ana Rose stworzyła słodką historię o tym, że nigdy nie wiadomo, kiedy spotka nas prawdziwa miłość. Ale czegoś tutaj zabrakło, przez co opowiadanie na długo ze mną nie zostanie. Ocena: 6/10
“Tajemniczy chłopak” - Małgorzata Kasprzyk ukazała za to, że miłość przychodzi czasem z kierunku, którego się zupełnie nie spodziewamy. Ale również ta historia nie miała w sobie nic wciągającego. Ocena: 5,5/10
“Czarne róże” - historia spod pióra Cassie D. to z początku świetny thriller, który trzyma w napięciu w 100%. Ale samo zakończenie wszystko psuje :( Ocena: 5/10
“Tureckie pożądanie” - Samantha Louis pokazuje, że nawet w najlepszym małżeństwie zdarzają się kryzysy prowadzące do nieprzewidywalnych zdarzeń. Ocena: 7/10
“Gniewińskie niebo” - Adrianna Rak postawiła na bardzo romantyczną historię. A do tego również życiową, bowiem to wszystko, co spotkało bohaterów, mogłoby spotkać i nas. Ocena: 10/10
“Walentynkowa niespodzianka” - Alicja Skirgajłło stworzyła emocjonującą historię. I do samego końca byłam niezmiernie ciekawa, co będzie na koniec, czy wydarzy się happy end. Ocena: 10/10
“Love. Enter” - historia spod pióra Justyny Dziury wyjątkowo chwyciła mnie za serce, bowiem w większości przypominała mi moją własną historię miłosną :) Ocena: 10/10
“Właściwa droga” - opowiadanie Angeliki Ślusarczyk okazało się mocno… nijakie. Nic mnie tu nie porwało i tylko ciągle oczekiwałam zakończenia. Ocena: 2/10
“Miłość od drugiej strony” - historia Dominiki Smoleń również mnie nie porwała, ale podobało mi się to, że autorka postanowiła ukazać zupełnie inne oblicze miłość niż jest zazwyczaj to ukazywane. Ocena: 5/10
Czytaliście tę antologię? Które opowiadanie najbardziej wam się spodobało, a które najmniej? :)