Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Nalewajk
Źródło: materiały wydawnictwa Cyranka
1
7,4/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 01.01.1981
Tomasz Nalewajk pochodzi ze Śląska, mieszka na Mokotowie. Zajmuje się psychologią biznesu i psychoterapią. Ojciec i partner. Robi traszowe zdjęcia oraz mroczną muzykę elektroniczną. „Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło” to jego debiut literacki.https://tomasznalewajk.pl/
7,4/10średnia ocena książek autora
86 przeczytało książki autora
250 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło
Tomasz Nalewajk
7,4 z 70 ocen
339 czytelników 22 opinie
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło Tomasz Nalewajk
7,4
W sumie to bardzo dobra książka. Może dlatego, że wydana przez niszowe wydawnictwo. Bardzo dobra, bo jakby o kimś, kto równie dobrze mógłby być naszym sąsiadem. Czuć, że w konstruowani Marka - głównego bohatera - maczał palce spec o ludzkich dusz. Opasłe tomisko, napisane czytelnym językiem, wciąga czytelnika w intymny świat bohatera na tyle intensywnie i przekonująco, że odnosiłem wrażenie, jakbym stał koło niego i był świadkiem wszystkiego, co robi i co mu w duszy drga i plącze. Jak dla mnie, nie jest to książka do opowiadania, ale po prostu do czytania. I w sumie jest to trudna książka, bo dotykająca bolesnych kwestii, przez co aż boli podczas lektury. Tym bardziej na ten dziwny czas w jakim funkcjonujemy żarliwie polecam.
Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło Tomasz Nalewajk
7,4
Zdarza mi się czytać dość długo książkę, odkładać, powracać, ponownie odkładać.. Tak było również w tym przypadku, po pierwsze opasły tom, którego nie chciałam zabierać na wojaże urlopowe, po drugie inne książki, które samostnie pojawiły się po drodze. Aczkolwiek to rozłożenie w czasie absolutnie nie umniejsza książce, którą czyta się wyśmienicie.
Co serwuje nam autor, poza godnym pochwały debiutem ;)
Wachlarz emocjonalny.
Dzieciństwo, dorastanie, rodzicielstwo.
Codzienność bohatera jest codziennością wielu z nas, strach przed tym by mówić o tym głośno. Problemy ukrywane pod płaszczykiem pozorności..idealnej tylko z boku.
Książka jest o relacjach tych najbardziej osobistych, autor niektóre rozmowy opisuje z tak dosadnymi detalami, że czuć je, wchodzi się w nie całym sobą. Jest o potrzebie bliskości, zrozumienia, radzeniem sobie z stresem, presją, odpowiedzialnością.
Często podczas czytania gdy autor stosował świadome przenoszenie czytelnika w czasie, nie trzymając się chronologi ja zastanawiałam się jak do tego doszło, co sprawiło, że sytuacja tak diametralnie się zmienia. Refleksyjna, mocna rzecz. Czytajcie !